Mówi: | Jacek Zieziulewicz |
Funkcja: | dyrektor ds. handlowych, członek zarządu |
Firma: | Dadelo |
W czasie pandemii sklepy notowały sprzedaż rowerów elektrycznych większą nawet o 800 proc. W najbliższej dekadzie to elektryki będą napędzać cały rynek
Pandemia spowodowała, że wielu Polaków przesiadło się na rowery. Ponad 40 proc. osób wybiera jednoślad zamiast innych środków transportu, a co piąty rowerzysta jeździ obecnie więcej niż przed rokiem – wynika z badania „Rowerowa Rewolucja”. Blisko połowa nie zrezygnowała z jazdy nawet zimą. Rynek napędza zwłaszcza szybko rosnąca sprzedaż rowerów elektrycznych. Z badania YouGov wynika, że co czwarty Polak chciałby posiadać elektryczny rower. W czasie panujących obostrzeń coraz chętniej kupujemy je przez internet. Centrumrowerowe.pl zanotowało w 2020 roku wzrost sprzedaży e-bike’ów o 786 proc.
– Pandemia spowodowała, że wielu naszych dotychczasowych i nowych klientów zwróciło się w stronę roweru jako alternatywnego środka transportu. Stało się to bardzo silnym trendem, który stał się istotny w tej branży. Najważniejszym uczestnikiem tego rynku pozostają jednak ludzie, którzy uprawiają pasję rowerową będącą częścią ich stylu życia, czy to jazda na rowerze szosowym, MTB, czy rowerze miejskim – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jacek Zieziulewicz, członek zarządu i dyrektor handlowy w Dadelo, do którego należy Centrumrowerowe.pl
W czasie pandemii Polacy masowo przesiedli się na rowery. Badanie „Rowerowa Rewolucja” przeprowadzone na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego wskazuje, że ponad 40 proc. osób wybiera jednoślad zamiast innych środków transportu. Blisko 20 proc. jeździło w 2020 roku więcej niż w poprzednich latach. Jak wynika z badania SW Research na zlecenie Dadelo, 46 proc. nie zrezygnowało z rowerów nawet zimą. Jednoślady częściej wybierają też osoby, które wcześniej preferowały inny rodzaj aktywności sportowej, niedostępny ze względu na koronawirusa.
– Pandemia przesunęła klientów z innych rodzajów sportów do kolarstwa. Drugim trendem jest na pewno to, że dużo trudniejsze stały się zakupy w sklepach tradycyjnych, czy to ze względu na zamknięte centra handlowe, czy to ze względu na okresowe lockdowny. W tym czasie bardzo mocno zyskiwał e-commerce i tym samym Centrum Rowerowe, które jest najsilniejszym e-commerce’em na polskim rynku rowerowym, zyskało bardzo duże i lojalne grono klientów – wskazuje Jacek Zieziulewicz.
Sprzedaż rowerów tradycyjnych w Centrum Rowerowym w całym 2020 roku wzrosła o 126,5 proc. Podobne wzrosty notują inne e-sklepy z rowerami.
– W dużej mierze to efekt rozwoju narzędzi ułatwiających zakup w e-commerce, czyli np. konfiguratory dostępne w sklepach Centrum Rowerowe i Dadelo. Umożliwiają one wybór roweru odpowiedniego do danego wzrostu, modelu użytkowego, ale też wybór odzieży, jej zwymiarowanie, pokazanie, do jakiego stylu jazdy i dla jakiego użytkownika się nadaje – wyjaśnia członek zarządu i dyrektor handlowy w Dadelo.
Największym zainteresowaniem cieszą się rowery miejskie – w I kwartale ubiegłego roku w Centrum Rowerowym wyniki sprzedaży w tym segmencie były o 300 proc. większe niż rok wcześniej. O ponad 185 proc. wzrosła sprzedaż rowerów trekkingowych. Polacy chętniej kupują też elektryczne jednoślady. Z danych Centrum Rowerowego za cały 2020 rok wynika, że wzrost ich sprzedaży w ujęciu rocznym wyniósł aż 786 proc. Według Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego elektryki odpowiadają za 10 proc. sprzedaży.
– Od dwóch–trzech lat obserwuję bardzo szybki rozwój kategorii rowerów elektrycznych, która jest w tej chwili najbardziej istotnym motorem wzrostu tej branży i z całą pewnością pozostanie nim w najbliższych 5–10 latach – przewiduje ekspert.
W serwisie Centrum Rowerowe największym zainteresowaniem cieszą się rowery w cenie do 10 tys. zł, a niewiele mniejszym jednoślady do 7 tys. zł. Jak przekonuje Jacek Zieziulewicz, segment elektryków szybko rośne, bo dzięki nim ten środek transportu mogą wybrać osoby, które np. ze względu na wiek nie mogą jeździć na tradycyjnych rowerach.
– Możemy na nich jechać szybciej i dalej, ale też możemy jeździć częściej. Dla większości użytkowników to nie znaczy, że się mniej męczymy, tylko to znaczy, że mamy więcej możliwości. Społeczeństwo rowerowe osiąga swoje cele w większym stopniu, przejeżdża dłuższe dystanse, bo rower elektryczny pozwala te granice wydolności organizmu przesunąć trochę dalej – tłumaczy. – Badania pokazują, że użytkownicy rowerów elektrycznych szybciej zyskują formę. Nie używają roweru do tego, żeby było im łatwiej, tylko żeby osiągać więcej.
Tani rower elektryczny można kupić już za ok. 2 tys. zł. Te za 3–4 tys. zł oferują nieco lepsze osiągi. Osoby, które potrzebują elektryka na okazjonalne przejażdżki, np. do pracy, mogą kupić rower o słabszym akumulatorze. Ci, którzy stawiają na dłuższe wycieczki, powinni zwrócić uwagę na mocny akumulator i żywotność baterii. Wysokiej jakości modele mają tysiąc cykli ładowania, podczas których urządzenie utrzymuje 80 proc. pierwotnej pojemności.
– Na przestrzeni ostatnich kilku lat obserwujemy systematyczny wzrost średniej ceny kupowanego roweru. Mamy do czynienia z przyspieszeniem tego trendu, bo rowery elektryczne są dużo droższe niż rowery tradycyjne i ludzie kupują je na trochę dłuższy czas – wskazuje członek zarządu i dyrektor handlowy w Dadelo.
Czytaj także
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-04: Część środków z Planu Społeczno-Klimatycznego trafi na walkę z ubóstwem transportowym. Organizacje branżowe apelują o zmianę priorytetowych projektów [DEPESZA]
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
- 2025-07-01: Rynek piwa kurczy się w I półroczu 2025 roku. Zła pogoda w maju przyniosła 12-proc. spadek sprzedaży
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.