Mówi: | Dariusz Packi, dyrektor ds. rozwoju rynku służb mundurowych na Europę Wschodnią, Dział Bezpieczeństwa Pracy 3M Wojciech Mazij, dyrektor ds. rozwoju rynku służb militarnych w Polsce, Dział Bezpieczeństwa Pracy 3M |
Zagrożenia terrorystyczne napędzają rynek środków ochrony indywidualnej. Wykorzystuje je nie tylko wojsko i służby specjalne, lecz także przemysł
Rynek środków ochrony indywidualnej nieustannie rośnie. Wpływają na to m.in. ryzyka związane z atakami terrorystycznymi mogącymi wykorzystywać broń chemiczną i biologiczną czy przenoszenie się wirusów. Powodzenie akcji ratowniczych czy misji wojskowych zależy w dużej mierze od stosowanego sprzętu. Rozwiązania ochrony dróg oddechowych, ale też ochrony słuchu i wzroku są już codziennością w przemyśle.
– Żyjemy w globalnej wiosce. Każdego dnia miliony ludzi przemieszczają się i mogą przenosić różnego typu wirusy i bakterie. Dodatkowo zagrożenie atakami terrorystycznymi, w których terroryści mogą wykorzystywać broń biologiczną i chemiczną, powoduje, że organizacje w poszczególnych krajach muszą być przygotowane na reagowanie i muszą mieć sprzęt, aby zabezpieczyć własne służby oraz społeczeństwo – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dariusz Packi, dyrektor ds. rozwoju rynku służb mundurowych na Europę Wschodnią w Dziale Bezpieczeństwa Pracy firmy 3M.
Ze sprzętu ochronnego korzystają przede wszystkim odpowiednie służby, m.in. straż pożarna, policja, a także wojsko. Coraz częściej po zaawansowane środki ochrony indywidualnej sięga także przemysł. Wykonywanie zawodu podwyższonego ryzyka wiąże się z ciągłą ekspozycją na szkodliwe i gwałtownie zmieniające się warunki. Niekorzystne czynniki, takie jak temperatura, hałas czy zanieczyszczone powietrze, mogą być przyczyną wielu chorób i uciążliwych dolegliwości.
– W zależności od potrzeb danego rynku i użytkowników funkcjonują różne rodzaje ochrony dróg oddechowych. To środki izolujące, których użytkownik oddycha powietrzem z jakiegoś zbiornika, np. butli z powietrzem, lub też sprzęt filtrujący, dzięki któremu oddycha się powietrzem atmosferycznym, oczyszczanym poprzez specjalne filtropochłaniacze – tłumaczy Dariusz Packi.
Na rynku dostępny jest sprzęt filtrujący (maski przeciwgazowe i aparaty z wymuszonym przepływem powietrza z filtropochłaniaczami spełniającymi normę CBRN) i sprzęt izolujący (powietrzne aparaty oddechowe i aparaty ucieczkowe). Zapewnienie czystego powietrza jest niezbędne podczas pracy w miejscach, gdzie występują szczególnie niebezpieczne zanieczyszczenia. Systemy z wymuszonym przepływem powietrza oraz sprężonego powietrza zapewniają ochronę nie tylko przed zanieczyszczeniami, lecz także przed zagrożeniami dla głowy i twarzy oraz oczu.
– W naszej ofercie mamy urządzenie unikatowe na skalę światową. To np. zastosowanie kamery termowizyjnej w masce, która jest częścią aparatu powietrznego. Ratownik czy strażak, który idzie na akcję, gdzie widoczność może być bardzo mocno ograniczona albo wręcz zerowa ze względu na bardzo duże zadymienie, może się posiłkować obrazem termowizyjnym wewnątrz maski, dostępnym przez cały czas trwania akcji. Dzięki wbudowanej kamerze ratownik cały czas ma wolne obie ręce – podkreśla Dariusz Packi. – To rozwiązanie jest nowinką na skalę światową. Wprowadzono je już w wielu krajach, staramy się to zrobić również w Polsce. Liczymy na to, że po zakończeniu całego koniecznego procesu certyfikacji w naszym kraju to będzie możliwe.
W przypadku operacji wojskowych dla żołnierzy równie ważna jest ochrona słuchu. Użytkowany sprzęt poza funkcją ochrony musi jednocześnie zapewnić możliwość usłyszenia napływających komunikatów radiowych, zlokalizowania różnych dźwięków lub przekazania szeptem komunikatu, bez konieczności zdejmowania ochronnika. Żołnierz z urazem akustycznym stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie i innych, lecz także dla powodzenia całej misji.
– Funkcja regulowanego tłumienia daje możliwość odsłuchu dźwięków otoczenia i doskonałą świadomość sytuacyjną oraz orientację przestrzenną. W momencie pojawienia się krótkotrwałego hałasu impulsowego powyżej 82 dB, aktywny ochronnik automatycznie przechodzi w tryb pasywny, zapewniając nam należną ochronę słuchu – mówi Wojciech Mazij, dyrektor ds. rozwoju rynku służb mundurowych w Polsce w firmie 3M.
Elektroniczne ochronniki słuchu z funkcją regulowanego tłumienia dobierane są w zależności od rodzaju hałasu. Tego typu rozwiązania sprawdzają się najlepiej w hałasie impulsowym. Mikrofony wielokierunkowe umożliwiają z kolei odsłuch dźwięków otoczenia i komunikację w środowisku o niższym poziomie hałasu.
– Nasze najnowsze rozwiązanie to taktyczny ochronnik słuchu o regulowanym tłumieniu VI generacji. Wdrożyliśmy w nim kilka nowych, innowacyjnych technologii, między innymi technologię NIB – Natural Interaction Behaviour, która umożliwia prowadzenie zawężonej komunikacji dwukierunkowej w układzie dupleksowym dla maksymalnie 4 osób w obszarze do 10 metrów – zaznacza ekspert 3M.
Rozwiązania z zakresu ochrony słuchu najnowszej generacji wyposażone zostały w technologię Bluetooth MultiPoint, która umożliwia bezprzewodowe połączenie z kilkoma telefonami.
– Chcemy nadążać za technologią sieci komórkowej. W tej chwili mamy najbardziej zaawansowany ochronnik nie tylko z funkcją regulowanego tłumienia, lecz także z technologią Bluetooth MultiPoint, która pozwala na jednoczesne podłączenie do dwóch telefonów komórkowych. Ochronnik został dodatkowo wyposażony w radiotelefon analogowo-cyfrowy do komunikacji dwukierunkowej na duże odległości – mówi Wojciech Mazij.
Czytaj także
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-10: Rzecznik MŚP na mocy nowej ustawy ma objąć ochroną także rolników. Na zmianach skorzystają też duże firmy
- 2025-07-09: W czwartek głosowanie nad wotum nieufności wobec Komisji Europejskiej. To inicjatywa ponad 70 europosłów, również z Polski
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.