Newsy

W nowej unijnej perspektywie budżetowej samorządy będą rozdzielać więcej pieniędzy

2013-02-08  |  06:35

Pieniądze z Unii Europejskiej w latach 2014-2020 będą wydawane w inny sposób niż dotychczas. Będzie więcej poręczeń niż dotacji, a podziałem większości środków mają się zająć samorządy. Tak też będzie w przypadku Europejskiego Funduszu Społecznego, z którego finansowane są np. środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej przez bezrobotnych czy usługi opiekuńcze.

 – To będzie ewolucja z elementami rewolucji – mówi Agencji Informacyjnej Newseria o działaniu Europejskiego Funduszu Społecznego w nowej perspektywie finansowej Paweł Orłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Przede wszystkim system podziału środków z Funduszu ma być zdecentralizowany. Decyzje o ich wydatkowaniu od 2014 roku zapadać będą w większości na szczeblu regionalnym. Ok. 70-75 proc. przeznaczonego na ten cel budżetu przekazane będzie w ręce marszałków województw, dzięki czemu łatwiej będzie reagować na to, co dzieje się na rynku pracy czy w obszarze edukacji. Jak wyjaśnia wiceminister, to samorządy mają największą, najbardziej kompleksową wiedzę na temat potrzeb mieszkańców czy lokalnych firm.

 – Trudno z poziomu centralnego mieć dobrą bieżącą wiedzę na temat problemów występujących np. na lokalnym rynku pracy – tłumaczy Paweł Orłowski. – Czyli standardy dotyczące rynku pracy, integracji społecznej, reformy w edukacji, podnoszenie jakości nauczania, szkolenie nauczycieli, to co dotyczy systemów, struktur, reform – to na poziomie krajowym, a to co dotyczy indywidualnego obywatela potrzebującego wsparcia, który chce podnieść swoje kwalifikacje – na poziomie regionu – tłumaczy.

Dodaje, że większa uwaga niż dotychczas zwracana będzie na zagadnienia demograficzne. Dlatego część środków w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego ma być skierowana na finansowanie usług opiekuńczych. Wsparcie mają dostać m.in. te osoby, którym obowiązek opieki nad osobami starszymi nie pozwala podjąć pracy zawodowej. Specjalne programy będą również nakierowane na utrzymywanie aktywności zawodowej wśród starszych, zakładające np. wsparcie na rehabilitację.

Głównym celem Europejskiego Funduszu Społecznego będzie w dalszym ciągu podnoszenie kompetencji i kwalifikacji zawodowych mieszkańców krajów członkowskich, łączenie potrzeb edukacyjnych z potrzebami rynku pracy, a tym samym wzmacnianie konkurencyjności europejskiej gospodarki. Na program Kapitał Ludzki przeznaczono 11 mld euro. Resort rozwoju regionalnego zapewnia, że cały proces jego realizacji jest dokładnie monitorowany i w razie potrzeby dokonywane są konieczne zmiany w zarządzaniu środkami.

Poziom nieprawidłowości i błędów pojawiających się przy zarządzaniu projektami wynosi w Polsce około 2 procent. Średnia europejska jest pięciokrotnie wyższa. Dlatego Polska często wskazywana jest przez Komisję Europejską jako przykład dobrego wykorzystania środków z EFS. Wiceminister jest pewny, że statystyki te nie pogorszą się po tym, jak o wydatkowaniu środków będą decydować samorządy.

 – Jeśli regiony będą korzystały z większej ilości pieniędzy, zarządzały nimi, to oznacza też większą odpowiedzialność za realizację celów, za odpowiedzialność nad tymi środkami – mówi Paweł Orłowski.

Ministerstwo zapowiada szczegółową kontrolę wydatkowania wszelkich środków.

 – Przy wszystkich zastrzeżeniach, różnego rodzaju błędach, które są naturalne, które występują dzisiaj, na półmetku realizacji, efekty są bardzo dobre – mówi wiceminister rozwoju regionalnego.

I podaje dane, które potwierdzają skuteczność wsparcia. 

 – Prawie milion osób bezrobotnych zostało wspartych z EFS w różny sposób, np. poprzez szkolenia, aktywizację zawodową. W ciągu pół roku, w ramach tego miliona osób połowa z nich znalazła zatrudnienie. Dzięki dotacji z EFS powstało 150 tysięcy firm, indywidualnych działalności gospodarczych, z przeżywalnością taką samą jak na rynku konkurencyjnym – wymienia Paweł Orłowsski

Środki z Funduszu służą również do tworzenia na wyższych uczelniach kierunków zamawianych, które są zgodne z wymaganiami rynku pracy.

 – Ogromny wzrost przedszkoli i możliwość objęcia opieką przedszkolną dzieci, to również w dużej części zasługa EFS, który finansuje część zadań związanych z otwarciem przedszkoli, żłobków i ich utrzymywaniem – dodaje wiceminister.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.