Mówi: | Marek Turlejski |
Funkcja: | współzałożyciel |
Firma: | DataWise |
Geolokalizacja pomaga firmom w rozwoju. Dane geograficzne pokazują w co i gdzie inwestować
Dane geograficzne mogą dostarczyć informacji na temat tego, w co – i przede wszystkim gdzie – inwestować, żeby biznes okazał się sukcesem. Szczególnie sprawdza się to w handlu i usługach, gdzie lokalizacja ma kluczowe znaczenie. Geolokalizacja w smartfonach klientów i dane z kart SIM mogą też dostarczyć sprzedawcom wielu cennych informacji: pokazać, skąd napływają klienci albo porównać odwiedzalność pomiędzy sklepami i umożliwić tworzenie dopasowanych kampanii marketingowych.
– Geolokalizacja wiąże się z przestrzenią, a przestrzeń zawsze jest dla firm jest kosztem: trzeba coś zawieźć do klienta, przywieźć, poświęcić czas, zużyć benzynę. Jest to obszar, który firmy bardzo aktywnie starają się optymalizować – szybciej dostarczać przesyłki, taniej wozić pasażerów czy sprawiać, że samochody oferowane do wynajmu będą używane w większym stopniu. Geolokalizacja jest obszarem, dzięki któremu firmy próbują oszczędzać. Za tym stoją dane i algorytmy, które starają się to przewidywać i optymalizować – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marek Turlejski, współzałożyciel DataWise.
Jak podaje IBM, każdego dnia użytkownicy na całym świecie generują 2,5 miliarda gigabajtów nowych danych. Ich wykorzystanie to dla biznesu ogromna szansa na optymalizację i rozwój. Brytyjski „The Economist” określił dane mianem najważniejszego surowca XXI wieku, który generuje już więcej pieniędzy niż ropa. W realiach cyfrowej transformacji dane mają dla firm kluczowe znaczenie, stając się filarem ich działalności. Są wykorzystywane do poprawy procesów biznesowych, w celach reklamowych i marketingowych, do zarządzania wydajnością produkcji czy monitorowania lokalizacji w czasie rzeczywistym.
– Dane pomagają wybrać miejsce pod biznes, ocenić, czy nasze plany biznesowe są realne. Wiedząc, ilu konsumentów mieszka w danej lokalizacji, wiemy też, jaki jest potencjał i jakich zysków można oczekiwać – mówi Marek Turlejski. – Każdy, kto coś buduje, inwestuje w to duże pieniądze. Nawet założenie małego sklepu to dziesiątki tysięcy złotych poświęcone na znalezienie odpowiedniego miejsca, wynajem, zatowarowanie czy remont. To są często oszczędności życia, które mali przedsiębiorcy kładą na szali, ryzykując, że nie trafią, jeżeli w sąsiedztwie otworzy się np. duża sieć handlowa. Dane są narzędziem do uniknięcia ryzyka złej decyzji.
Lokalizacja to główny czynnik sukcesu zwłaszcza w usługach i handlu, dlatego m.in. sieci handlowe bardzo ostrożnie wybierają miejsca, w których otworzą nowe placówki. Analiza danych geograficznych może wskazać punkt, w którym – np. ze względu na zbyt dużą koncentrację konkurencyjnych placówek czy zbyt małą liczbę potencjalnych klientów – nie opłaca się otwierać kolejnego dyskontu, restauracji czy kiosku, za to wypalić może kwiaciarnia.
Z kolei geolokalizacja w smartfonach klientów i dane z kart SIM mogą dostarczyć retailerom mnóstwo informacji do optymalizacji ich biznesu: pokazać, jaką penetrację w danym zasięgu ma centrum handlowe, skąd napływają klienci albo porównać odwiedzalność pomiędzy sklepami. Mając takie informacje, punkty handlowe i usługowe mogą stworzyć precyzyjnie dopasowaną kampanię SMS skierowaną np. do osób, które nigdy ich nie odwiedziły, chociaż mieszkają w pobliżu i codziennie mijają je w drodze do domu.
– Przy poszukiwaniach lokalizacji trzeba brać pod uwagę aktualne informacje np. o tym, gdzie są konkurenci, a gdzie ich nie ma, i jest jeszcze potencjał biznesowy. Sieci handlowe szukają miejsc, w których jest dużo ludzi. Ci ludzie mogą tam spać i mieszkać albo pracować i tylko przejeżdżać. Te dwie grupy będą powodować to, że sprzedaje się np. więcej produktów dla dzieci albo kawy na wynos. To wszystko są informacje, które można skumulować z otwartych źródeł, np. udostępnianych przez różne państwowe agendy. Dane statystyczne o liczbie mieszkańców czy odsetku młodych ludzi pomagają podejmować decyzje biznesowe, bez potrzeby podróżowania na drugi koniec Polski czy liczenia wchodzących do sklepu klientów – mówi współzałożyciel DataWise.
Czytaj także
- 2021-03-03: Allegro chce przejąć część wartego 340 mld zł rynku zakupów firmowych. Na nowej platformie zniżki hurtowe i odroczone płatności cieszą się największym zainteresowaniem
- 2021-02-26: Neuromarketing coraz silniejszym narzędziem sprzedaży. Coraz silniej wpływa na nasze decyzje zakupowe
- 2021-03-01: Gigantyczny awans polskiej administracji w światowym rankingu cyfryzacji. Co najmniej 50 proc. urzędów ma już wdrożone e-usługi
- 2021-02-18: Branża piwowarska na minusie w 2020 roku. Najwięcej tracą piwa mocne, najszybciej zyskują bezalkoholowe
- 2021-02-23: Polska ma nową strategię rozwoju sztucznej inteligencji. W ujęciu globalnym SI może dać medycynie 150 mld dol. oszczędności
- 2021-02-15: Rośnie zainteresowanie płatnościami internetowymi w czasie pandemii. To wyzwanie zwłaszcza dla małych i średnich firm e-commerce [DEPESZA]
- 2021-03-02: Elektroniczny obieg dokumentów zabezpieczony blockchainem staje się standardem. Technologia wyprzedza jednak normy prawne
- 2021-02-25: Powrót do handlu w niedziele tylko częściowo pomógłby odrobić straty po lockdownie. Zarządcy centrów handlowych liczą na interwencje ze strony państwa
- 2021-02-16: Centra handlowe odbudowują frekwencję po kolejnym otwarciu. W sklepach jest 70–80 proc. klientów w porównaniu do czasów sprzed pandemii
- 2021-02-09: Pandemia zaostrzyła konkurencję w e-handlu. Sprzedawcy szukają wyróżników i stawiają na nowe technologie jak rozszerzona rzeczywistość czy sztuczna inteligencja
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

W czasie pandemii Polacy zaczęli korzystać z carsharingu na dłuższe dystanse. Na krótkoterminowy wynajem aut stawia też coraz więcej firm
W czasie kolejnych lockdownów mobilność Polaków była mniejsza, ale z drugiej strony własny samochód stał się jedynym pewnym i bezpiecznym środkiem transportu. Za zmianami wynikającymi z obostrzeń pandemicznych szybko nadążyły też firmy carsharingowe, które wprowadziły do oferty usługę dezynfekcji pojazdu, tak żeby ich użytkowanie było bezpieczne dla zdrowia. Po chwilowym zahamowaniu popytu w ubiegłym roku w kolejnych miesiącach klienci chętniej sięgali po auta na minuty. I to nie tylko na krótkich dystansach, lecz również na dłuższe podróże. – Musieliśmy rozszerzyć naszą ofertę o pakiety dobowe czy tygodniowe i weszliśmy do 100 kolejnych miast – mówi Maciej Panek z PANEK Carsharing. Wynajem aut na minuty – zamiast własnej floty – rozważa też coraz więcej firm.
Ochrona środowiska
Do końca czerwca Krajowy Plan Odbudowy powinien uzyskać zgodę Komisji Europejskiej. Polska liczy na pierwsze środki już w wakacje

W drugiej połowie tego roku krajową gospodarkę powinny realnie wesprzeć środki przewidziane na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Projekt tego dokumentu kilka dni temu trafił do konsultacji. Jego głównymi celami mają być m.in. wzmocnienie konkurencyjności i odbudowa polskiej gospodarki po pandemii, wsparcie ochrony zdrowia i zielonej transformacji. Do rozdysponowania będzie prawie 60 mld euro. – W najbliższych miesiącach będziemy obserwowali boom gospodarczy i rozwojowy, o ile uporamy się z pandemią – mówi wiceminister Waldemar Buda.
Prawo
W kwietniu możliwe duże zmiany w ubezpieczeniach społecznych. Rząd pracuje nad ustawą, która ma usprawnić rozliczenia płatników z ZUS-em

1 kwietnia 2021 roku ma wejść w życie nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, nad którą pracuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Zgodnie z założeniami projekt ma uporządkować system ubezpieczeń społecznych, wprowadzić jednolite rozwiązania w zakresie przyznawania i wypłaty świadczeń oraz usprawnić rozliczanie płatników z ZUS-em. Część rozwiązań budzi jednak wątpliwości. – Skrócenie do roku możliwości samodzielnego złożenia korekt informacji ZUS IWA, czyli dokumentów, na podstawie których ZUS ustala wysokość składki wypadkowej dla płatnika, zaburza równowagę między przedsiębiorcą a urzędem – komentują eksperci Inventage.
Problemy społeczne
Efektem pandemii może być fala samobójstw wśród nastolatków. Prawie 40 proc. zmaga się z objawami depresji, a co piąty z nich ma myśli samobójcze

Polska jeszcze przed pandemią COVID-19 była w niechlubnej czołówce państw z najwyższym odsetkiem samobójstw wśród dzieci i młodzieży. W 2019 roku w grupie wiekowej 13–18 lat odnotowano blisko tysiąc prób samobójczych. W ubiegłym roku było ich nieco mniej, ale specjaliści od zdrowia psychicznego obawiają się, że długotrwałym skutkiem pandemii może być fala samobójstw wśród nastolatków. – W grupie nastolatków z objawami depresji, potrzebującej natychmiastowej pomocy psychologa i psychiatry, ok. 18 proc. zmaga się z myślami samobójczymi – alarmuje psycholog dr Beata Rajba. – Nie oznacza to, że te nastolatki popełnią samobójstwo, ale że są w grupie wysokiego ryzyka i potrzebują natychmiastowej pomocy – dodaje.