Newsy

Co czwarta osoba w wieku produkcyjnym jest bierna zawodowo. Ich aktywizacja jest najpilniejszą potrzebą rynku pracy

2019-08-12  |  06:35

Największym wyzwaniem rynku pracy, na którym sytuacja jest najlepsza od 28 lat, pozostaje niska aktywność zawodowa – podkreślają eksperci Instytutu Badań Strukturalnych. To zjawisko szczególnie silne wśród kobiet po 50 roku życia, osób o niskich kwalifikacjach i osób niepełnosprawnych, ale dotyka także młodych ludzi, przed 34 rokiem życia. Zdaniem ekspertów potrzeba działań, które zachęcą osoby w wieku okołoemerytalnym do pozostawania na rynku pracy, ale też wsparcia przy powrocie kobiet na rynek pracy czy w podnoszeniu kwalifikacji.

Sytuacja na rynku pracy bardzo się poprawiła w ostatnich kilku latach. Największym wyzwaniem natomiast pozostaje niska aktywność zawodowa. Wynika ona z kilku problemów. Głównie dotyczy to kobiety po 50 roku życia, które na tle innych krajów unijnych mają wyraźnie niższe współczynniki uczestniczenia w rynku pracy – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr hab. Iga Magda, profesor SGH, wiceprezeska zarządu Instytutu Badań Strukturalnych.

Mimo rekordowo niskiego bezrobocia wskaźnik osób, które nie pracują, choć mogłyby, utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie. Wyniki badania aktywności ekonomicznej ludności (BAEL) wskazują, że osoby aktywne zawodowo w I kwartale 2019 roku stanowiły 55,9 proc. ludności w wieku 15 lat i więcej. Ogółem na tysiąc osób pracujących przypadały 862 osoby bezrobotne lub bierne zawodowo. Duża część biernych zawodowo to osoby mające powyżej 55 lat, które nabyły uprawnienia emerytalne lub zbliżają się do wieku emerytalnego.

Niska aktywność zawodowa to pochodna tego, że mamy niski wiek emerytalny, w szczególności kobiet – na poziomie 60 lat, i tego, że kobietom po dłuższych przerwach na rynku pracy trudno się na niego wraca. Tym trudniej, im krótszą ma się perspektywę zawodową – tłumaczy dr hab. Iga Magda.

Biernych zawodowo jest ponad 13 mln osób, z czego 5 mln jest w wieku produkcyjnym. W ich przypadku najczęstszymi przyczynami bierności są obowiązki rodzinne (32 proc.), choroba i niepełnosprawność (25 proc.) oraz nauka i podnoszenie kwalifikacji (24,4 proc.).

– Niska aktywność zawodowa bardzo często nie wynika z jednej prostej przyczyny, typu opieka nad dziećmi czy nieopłacalność zatrudnienia w porównaniu do świadczeń, które się uzyskuje z pomocy społecznej, ale często jest pochodną wielu bardziej złożonych problemów, m.in. niedostępności lepszej jakości miejsc pracy, lepiej płatnej pracy – przekonuje ekspertka.

Nie pracuje co czwarta osoba w przedziale wiekowym 20–64 lata. Co więcej, niewiele osób, które osiągnęły już powszechny wiek emerytalny, decyduje się kontynuować zatrudnienie. W kontekście zmian demograficznych i coraz większych potrzeb rynku pracy to właśnie zachęcenie do dłuższej aktywności zawodowej może mieć kluczowe znaczenie.

Mając na uwadze dobrą sytuację na rynku pracy, aktywność raczej będzie malała, chociaż tempo tego wzrostu będzie raczej niskie. Natomiast z przyczyn demograficznych wyzwaniem będzie podtrzymanie wysokiej aktywności osób po 60 roku życia – zaznacza dr hab. Iga Magda.

Kluczową kwestią jest też zwiększenie zatrudnienia kobiet. Wśród biernych zawodowo stanowią one większość – ponad 60 proc. Przyczyniają się do tego m.in. programy socjalne, zwłaszcza Rodzina 500+. Instytut Badań Strukturalnych ocenia, że w ciągu roku od rozpoczęcia pierwszych wypłat w ramach programu ok. 100 tys. kobiet z jednym dzieckiem lub dwójką dzieci wycofało się z rynku pracy, rezygnując z zatrudnienia lub poszukiwania pracy. Tym samym luka aktywności zawodowej między kobietami z dziećmi a bez dzieci zwiększyła się o ok. 2,4 pkt proc.

Problemem jest też niski stopień zatrudnienia młodych osób – obecnie nawet 900 tys. należy do grupy NEET (not in employment, education or training), czyli osoby, które nie uczą się, nie pracują ani nie przygotowują do zawodu. W Polsce stanowią ok. 13 proc.

 Z tego grona około 2/3 to osoby bierne zawodowo. Są to głównie kobiety, które poświęcają się rodzinie i macierzyństwu, natomiast także wśród mężczyzn widzimy relatywnie wysoki odsetek tej bierności zawodowej. Problemy są bardzo złożone. To kwestia również zniechęcenia się poszukiwaniem pracy, niedostępnością miejsc pracy, ale także często pojawiające się problemy ze zdrowiem, w szczególności ze zdrowiem psychicznym – wymienia dr hab. Iga Magda.

Zdaniem ekspertki konieczne są zmiany, przede wszystkim w zakresie wsparcia w powrocie na rynek pracy czy w podnoszeniu kwalifikacji. To także kwestia zaktywizowania osób niepełnosprawnych. Badanie BAEL wskazuje, że tylko 17 proc. z nich pracuje.

– Głównym wyzwaniem dla polityki publicznej jest podniesienie aktywności zawodowej osób w wieku okołoemerytalnym i albo powrót do wyższego wieku emerytalnego, albo cały szereg innych działań, które przy ustawowo niższym wieku emerytalnym będą skłaniały do dłuższej aktywności zawodowej – podkreśla dr hab. Iga Magda.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

Zagranica

Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

Infrastruktura

Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.