Newsy

Gdańsk rezygnuje ze spalinowych autobusów. Niższe wpływy z biletów i podatków nie ułatwiają planowania inwestycji

2022-02-21  |  06:30

Elektryczne autobusy przegubowe i jednoczłonowe oraz minibusy zastąpią część spalinowego taboru gdańskiej komunikacji pasażerskiej. Miasto część zakupów sfinansuje ze środków własnych, na część stara się o dofinansowanie z Polskiego Ładu. Ta reforma podatkowa sprawiła jednak, że samorządy mają mniej środków na inwestycje. Za to więcej kosztuje ich utrzymanie komunikacji miejskiej, na co wpływ mają m.in. spadająca liczba pasażerów, a co za tym idzie niższe wpływy z biletów. Dlatego mieszkańcy Gdańska muszą się liczyć z podwyżkami cen biletów.

Wszystkie kolejne zakupy związane z odświeżeniem taboru będą już realizowane zgodnie z wytycznymi dotyczącymi zielonej transformacji. Krótko mówiąc, rezygnujemy ze spalinowych autobusów, a przechodzimy na autobusy zero- albo niskoemisyjne, czyli autobusy elektryczne albo wodorowe – informuje w rozmowie z agencją Newseria Biznes Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.

W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy na ulice miasta wyjedzie blisko 40 nowych autobusów. Gdańskie Autobusy i Tramwaje ogłosiły 4 lutego przetarg na zakup 18 autobusów, w tym ośmiu przegubowych i 10 jednoczłonowych. GAiT to największy przewoźnik w gdańskim Zarządzie Transportu Miejskiego, który dysponuje ponad 390 niskopodłogowymi autobusami i tramwajami. Nowe pojazdy mają zasilić tabor w przyszłym roku. Z kolei jeszcze w tym roku po śródmieściu Gdańska zaczną kursować trzy minibusy elektryczne marki Karsan.

– W ten sposób odbudujemy zawieszoną obecnie linię numer 100. Prowadzi ona wąskimi uliczkami w samym sercu śródmieścia Gdańska. Realizowanie kursów przez przegubowe albo większe, jednoczłonowe autobusy po prostu nie wchodzi w grę – wyjaśnia Daniel Stenzel. – W przyszłym roku, prawdopodobnie wiosną, będziemy otwierać kolejną linię tramwajową. Transport tramwajowy jest najbardziej efektywny, dlatego że jest oparty na energii elektrycznej, chociaż rodzi się pytanie, w jaki sposób ta energia jest produkowana. Natomiast tramwaje pomieszczą zdecydowanie więcej osób niż autobusy.

Jak zaznacza, rozbudowa sieci tramwajowej dotychczas była dla Gdańska priorytetem: w ciągu ostatnich 10 lat powstało kilka nowych tras tramwajowych. Praktycznie cała sieć infrastrukturalna została przebudowana i zmodernizowana, w większości za pieniądze z programów europejskich. Cała komunikacja tramwajowa odbywa się pojazdami niskopodłogowymi.

Plany zakupowe miasta są obliczone na ok. 100 mln zł. Inwestycje w zielony transport Gdańsk zamierza finansować z różnych źródeł. Jednym z nich jest rządowe wsparcie w ramach Polskiego Ładu i programu inwestycji strategicznych. Proekologiczne inwestycje komunikacyjne miast mogą liczyć także na dofinansowanie z programu „Zielony transport publiczny” realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Wszystkie miasta w Polsce są równe, wszyscy mieszkańcy, niezależnie od tego, czy mieszkają w małej miejscowości, czy w dużym mieście, mają prawo do podróżowania ekologicznym transportem. Tak samo wszystkie samorządy solidarnie dostały po kieszeni, jeśli chodzi o wprowadzenie Polskiego Ładu – komentuje reprezentant gdańskiego ratusza. – Gminy w Polsce dostają, w zależności od tego, czy jest to miasto na prawach powiatu, czy jest to samodzielna gmina, 40 albo 50 proc. udziału w podatku z PIT-u i te pieniądze zostały samorządom zabrane.

Zgodnie z założeniem rządowej strategii „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku” od 2025 roku każdy przetarg na autobus w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców powinien dotyczyć wyłącznie zero- i niskoemisyjnych pojazdów. Kompleksowa transformacja transportu będzie dużym wyzwaniem – również finansowym – dla wszystkich samorządów w Polsce, ale również w innych częściach Europy.

Tymczasem komunikacja miejska nie przynosi już takich dochodów jak wcześniej. Pandemia, czasowe lockdowny i przejście na pracę zdalną zmieniły nawyki pasażerów. Wpływa to na gminne budżety czy pieniądze miejskich spółek zajmujących się transportem pasażerskim. W latach 2012–2018 połowa kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej pokrywana była z dochodów z biletów. W 2019 roku było to 33 proc., a w 2021 roku – zaledwie 22 proc. (a koszty sięgnęły 415 mln zł). Prognozy Urzędu Miasta Gdańska na ten rok zakładają, że udział ten wzrośnie do 26 proc. To jednak w dalszym ciągu oznacza, że znaczną większość kosztów miasto musi pokryć z własnego budżetu. Dlatego prawdopodobnie od czerwca br. mieszkańców czekają podwyżki cen biletów. Powodem jest także szalejąca inflacja – wzrost cen energii, paliw oraz podwyżki wynagrodzeń dla pracowników. Decyzję w sprawie podwyżki Rada Miasta podejmie na posiedzeniu 31 marca.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Farmacja

Zagrożenie krztuścem pozostaje najwyższe od ponad trzech dekad. Odporność utrzymuje się do 10 lat po szczepieniu

W ubiegłym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tys. osób. To ok. 35 razy więcej niż rok wcześniej. Ostatnie tygodnie przynoszą wyhamowanie tendencji wzrostowej, ale Główny Inspektor Sanitarny przestrzega przed tą groźną chorobą i wskazuje na konieczność szczepień u dzieci już w okresie niemowlęcym i szczepień przypominających u dorosłych. Dużą rolę w promowaniu tej jedynej formy profilaktyki odgrywają pielęgniarki, które nie tylko informują o korzyściach ze szczepień, ale też mogą do nich kwalifikować.

Bankowość

Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować

Tylko 26 proc. Polaków uważa, że mamy obecnie dobry moment na zakup nieruchomości. Dla ośmiu na 10 ankietowanych ceny nieruchomości są obecnie wysokie lub bardzo wysokie. 65 proc. ocenia też, że niewiele osób z ich otoczenia może sobie teraz pozwolić na zakup mieszkania lub domu – wynika z badania „To my. Polacy o nieruchomościach” portalu ogłoszeniowego Nieruchomosci-online.pl.

Transport

Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]

System ETS2, który zacznie obowiązywać od 2027 roku, nałoży podatek na paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania budynków czy w transporcie. Koszty w dużej mierze poniosą dostawcy, w tym małe i średnie firmy. – Potencjalny wpływ systemu ETS2 na sektor MŚP w Polsce będzie znacznie mniej drastyczny, niż mogłoby się wydawać. Konieczne jest jednak przygotowanie odpowiednich instrumentów, które wesprą przedsiębiorców w przemianie w kierunku niskoemisyjnym, ale jednocześnie będą unikały podwójnej kompensacji – wskazuje raport WiseEuropa pt. „Wędka czy ryba? Wsparcie dla polskich MŚP w związku z wprowadzeniem ETS2”.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.