Mówi: | Filip Pawczyński |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Polskie Stowarzyszenie Bitcoin |
Kapitalizacja kryptowalut utrzymuje się na niskim poziomie. Kryptozima chłodzi rynek, ale może go też sprofesjonalizować
Rynek kryptowalut przeżywa trzecią w historii falę gwałtownych spadków wycen. Rynek wart jest obecnie niespełna bilion dolarów, podczas gdy prawie rok temu było to trzykrotnie więcej. Eksperci podkreślają, że to normalne zjawisko, zamykające około czteroletni cykl i profesjonalizujące rynek. Zwracają jednak uwagę na to, że potrzebne są regulacje, ale takie, które będą stymulowały rozwój, a nie hamowały go.
– Rzeczywiście mówimy o kryptozimie, która stała się faktem. Jest czymś powszechnym i zamyka mniej więcej czteroletni cykl koniunkturalny na rynku kryptoaktywów. W pewien sposób klaryfikuje rynek i modele biznesowe, które już zostały na rynku przyjęte. Jest wyznacznikiem dla inwestorów i kolejnych twórców oraz użytkowników pewnych systemów po to, żeby z jednej strony użytkowali prawidłowe produkty, z drugiej strony twórcy tworzyli rozwiązania faktycznie rynkowe, takie, które tę kryptozimę po prostu przetrwają – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Filip Pawczyński, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin, wiceprezes Izby Gospodarczej Blockchain i Nowych Technologii.
Kapitalizacja rynku kryptowalut spadła w pierwszym tygodniu września poniżej biliona dolarów i w połowie miesiąca utrzymuje się mniej więcej na takim poziomie. Najniższa wycena w tym roku przypadła zaś na czerwiec i wyniosła 817 mld dol. Dla porównania w listopadzie 2021 roku kapitalizacja przekroczyła pułap 2,9 bln dol. Najpopularniejsza kryptowaluta, bitcoin, ma w połowie września cenę około 19,8 tys. dol. i kapitalizację na poziomie 380 mld dol. Kurs jest w skali ostatniego miesiąca niestabilny. Po dołku zanotowanym 7 września, kiedy kurs spadł do 18,6 tys. dol., nastąpił kilkudniowy gwałtowny wzrost, którego peak przypadł na 13 września z kursem 22,5 tys. dol. W ciągu zaledwie 10 godzin kurs spadł do 20 tys. dol.
– W ostatnich miesiącach na spadki wpłynęło bardzo wiele różnych sytuacji związanych i połączonych z normalną gospodarką, naszą scentralizowaną gospodarką, którą znamy. Na rynku kryptowalut mamy projekty, które trochę ten rynek zawahały, są też projekty, które były w stanie ten rynek pociągnąć do przodu. Finalnie więc spadki są spowodowane tym, że przyszła kryptozima, czyli ten cykl koniunkturalny się zamyka. Z drugiej strony mamy też wpływ normalnej ekonomii, jak np. sytuacja związana z podniesieniem stóp procentowych przez FED – wymienia Filip Pawczyński.
Ekonomiści oceniają, że efekt domina rozpoczął się od upadku pod koniec czerwca stablecoina TerraUSD. Stablecoiny są tokenami śledzonymi przez blockchain, ale ich zadaniem jest dopasowywanie siły nabywczej waluty fiducjarnej najczęściej do dolara amerykańskiego. W podobnym okresie nastąpiła też likwidacja funduszu Three Arrows, jednego z największych inwestujących w cyfrowe aktywa. Fundusz nie poradził sobie z krachem na rynku kryptowalut i ogłosił niewypłacalność.
Z drugiej strony na rynek wpływają tendencje na amerykańskiej giełdzie, inflacja oraz walka z nią poprzez podnoszenie stóp procentowych.
– Spadek i ochłodzenie się rynku powoduje to, że produkty są lepsze, inwestorzy bardziej zwracają uwagę na wszystkie aspekty związane nie z wartością waluty, ale z samym projektem, jego umieszczeniem na rynku oraz oczywiście przyszłymi użytkownikami – wyjaśnia wiceprezes Izby Gospodarczej Blockchain i Nowych Technologii.
W dłuższej perspektywie w dalszej profesjonalizacji rynku mogą pomóc odpowiednie regulacje.
– Regulacje nie mogą być takie, które ten rynek będą wyłączać od razu z użytkowania, zanim się rozwinie. Z drugiej strony oczywiście produkowanie i wytwarzanie produktów, które faktycznie są rynkowe, jesteśmy w stanie ich używać i będą przeżywały tzw. kryptozimy, czyli będą tym projektem, który po prostu jest w stanie przynieść odpowiednią wartość dla community i dla całego rozwoju rynku – uważa prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Bitcoin. – Regulacje są potrzebne i muszą być odpowiednie po to, żeby ten rynek się dalej rozwijał i zabezpieczał interesy konsumentów na tym rynku.
Jak podkreśla, branża ma nadzieję, że sceptyczne podejście do regulacji w Polsce zmieni się wraz z przyjęciem unijnego rozporządzenia w sprawie rynków kryptoaktywów (MiCA). Prezydencja Rady UE i Parlament Europejski porozumiały się w sprawie tego projektu pod koniec czerwca br. Ramy regulacyjne mają chronić inwestorów i utrzymać stabilność finansową, jednocześnie umożliwiając innowacje i zwiększając atrakcyjność sektora kryptoaktywów. Dotychczas tylko niektóre państwa członkowskie miały krajowe przepisy dotyczące kryptoaktywów. Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski muszą jednak jeszcze oficjalnie zatwierdzić swój konsensus. Po publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej nastąpi 18-miesięczny okres przejściowy, po którym rozporządzenie stanie się prawem wspólnotowym. Realny termin wejścia w życie regulacji jest więc szacowany najwcześniej na 2024 rok. UE ma zamiar także stworzyć zupełnie nowego regulatora z bezpośrednim nadzorem nad kryptowalutami.
Czytaj także
- 2025-07-15: Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-07-03: Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-08: Po latach spadków szara strefa tytoniowa w Polsce rośnie. Radykalne podwyżki akcyzy mogą przyspieszyć wzrost nielegalnego rynku
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-17: Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować
- 2025-05-27: Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

60 proc. młodych Europejczyków jest optymistycznie nastawionych do przyszłości UE. Chcą mieć udział w kształtowaniu jej polityk
Tegoroczny Eurobarometr wskazuje, że sześciu na 10 młodych Europejczyków jest optymistycznie nastawionych do przyszłości UE i uważa, że ich kraje korzystają z obecności w Unii. Doceniają przede wszystkim swobodę podróżowania bez granic i paszportów. Jednocześnie deklarują chęć większego wpływu na kierunek, w którym rozwijana jest wspólnota, i wskazują na nowe wyzwania, przed którymi stoi ich pokolenie i którymi UE powinna się zająć.
Konsument
Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii

Przedstawiciele branży pomp ciepła biją na alarm: mity i dezinformacja krążące w przestrzeni publicznej, brak wystarczającego wsparcia informacyjnego rządu i nieprawidłowości w działalności nieuczciwych firm w poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze – to główne przyczyny pogorszenia wizerunku tej technologii. Branża walczy z dezinformacją i stara się wzmacniać świadomość społeczną w zakresie ekologicznych i ekonomicznych korzyści z instalacji pomp ciepła. Jednocześnie podkreśla potrzebę kompleksowych działań ze wsparciem rządu.
Handel
W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane

Do Europy w ubiegłym roku trafiło ok. 4,5 mld przesyłek e-commerce o niskiej wartości, czyli poniżej progu 150 euro, który zwalnia z cła. To dwa razy więcej niż w 2023 roku. W 65 proc. przypadków wartość przesyłki jest zaniżana właśnie z uwagi na politykę celną, co zdaniem instytucji unijnych jest naruszeniem uczciwej konkurencji. W dodatku wiele z tych produktów nie spełnia norm bezpieczeństwa czy norm środowiskowych wymaganych w Europie. Dlatego trwa dyskusja nad tym, jak zwiększyć kontrolę nad wpływającymi z zagranicy paczkami.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.