Mówi: | dr Mariusz Cholewa |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Biuro Informacji Kredytowej |
Wartość kredytów hipotecznych najwyższa w historii. Polacy zapożyczają się na rekordowo wysokie kwoty
Polacy pożyczyli już w bankach rekordową kwotę 500 mld zł na mieszkania i domy. Liczba udzielonych kredytów hipotecznych w I połowie 2021 roku wzrosła o prawie 23 proc., ale ich wartość – aż o 33 proc., co oznacza, że na zakup nieruchomości potrzebujemy coraz wyższych kwot. Średnia wartość kredytu sięgnęła już niespotykanego dotąd poziomu 318 tys. zł. Wzrost pożyczanych sum obserwowany jest również w innych kredytach: ratalnych i gotówkowych. – To pokazuje, że nad rynkiem nie ciąży już widmo pandemii – ocenia dr Mariusz Cholewa, prezes zarządu Biura Informacji Kredytowej.
W pierwszej połowie br. w każdym segmencie rynku kredytowego odnotowano wzrost zarówno liczby, jak i wartości udzielanych kredytów. Łączne zadłużenie gospodarstw domowych na koniec czerwca wyniosło 712 mld zł.
– Pierwsze półrocze 2021 roku zakończyło się wysokim odbiciem w każdej kategorii kredytów. Wspólnym mianownikiem tego wzrostu jest to, że wydłużają się okresy kredytowania oraz rosną średnie kwoty nowo udzielonych kredytów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Mariusz Cholewa.
W tym okresie najmocniejsze odbicie zanotowały hipoteki, stanowiące 70 proc. wartości całego portfela kredytowego. Banki udzieliły ponad 132 tys. takich produktów na kwotę 41,6 mld zł. To odpowiednio o 23 proc. i 33 proc. więcej niż w I połowie 2020 roku.
– Jesteśmy świadkami najwyższej w historii wartości kredytów hipotecznych, które na koniec czerwca 2021 roku przekroczyły wartość 500 mld zł. Średnia kwota nowo udzielonego kredytu hipotecznego jest również rekordowa i wyniosła w I półroczu 318 tys. zł. Szacujemy, że cały rok 2021 zakończy się sprzedażą kredytów na poziomie przekraczającym 80 mld zł, co będzie również rekordową wartością w historii obserwacji tego rynku – zapowiada prezes BIK.
Jedną czwartą wszystkich hipotek stanowią kredyty na kwotę wyższą niż 500 tys. zł. Ich sprzedaż wzrosła w analizowanym okresie o 68 proc. r/r (przy średnim wzroście na poziomie 22,7 proc.). Dla porównania kredyty do 150 tys. zł stanowią niecałe 6 proc. rynku. Tak wysoka sprzedaż kredytów wysokokwotowych to efekt rosnących cen nieruchomości i materiałów budowlanych, lecz także w miarę łagodnej polityki kredytowej banków i niskich stóp procentowych.
Coraz wyższe kwoty zaciąganych kredytów charakteryzują też rynek produktów ratalnych. Banki i SKOK-i udzieliły ich w I półroczu ponad 1,73 mln na kwotę 8 mld zł, o prawie 28 proc. wyższą niż rok wcześniej (przy wzroście liczbowym na poziomie niższym niż 8 proc.).
– W tej kategorii widzimy pewne odwrócenie trendu. Na początku pandemii Polacy zaciągali sporo drobnych kredytów ratalnych, w tej chwili więcej jest zaciąganych na wysokie kwoty. Kredyty ratalne przekraczające kwotę 10 tys. zł stanowią już 45 proc. produkcji nowych kredytów – mówi dr Mariusz Cholewa.
Dynamiczne wzrosty notowane były także w segmencie kredytów gotówkowych. Ich liczba w okresie od stycznia do końca czerwca br. wzrosła o 14,2 proc., a wartość – o 26 proc. (do kwoty 32,1 mld zł).
– Szacujemy, że drugie półrocze będzie na podobnym poziomie jak pierwsze, co oznacza, że łącznie przekroczymy wartość 64 mld zł. Tutaj również widzimy koncentrację na kredytach wysokokwotowych. Kredyty o wartości powyżej 50 tys. zł przekraczają 44 proc. całej produkcji kredytów gotówkowych z I półrocza – wyjaśnia prezes zarządu BIK.
Dla porównania kredyty gotówkowe do kwoty 5 tys. zł odpowiadają dziś za niecałe 4 proc. sprzedaży tych produktów.
Wzrost wartości kredytów oznacza wyższe ryzyko związane ze spłacalnością zadłużenia. Banki jednak dokładniej niż przy kredytach niskokwotowych analizują zdolność i wiarygodność kredytobiorców. Kolejnym czynnikiem ryzyka jest możliwość podnoszenia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Zdaniem prezesa BIK na razie nie ma jednak powodów do niepokoju.
– Nie sprawdziły się obawy z początku pandemii, że będziemy doświadczali pogorszenia jakości spłaty kredytów. Dziś widzimy stabilizację, a w niektórych kategoriach kredytów nawet poprawę jakości. To jest spowodowane kilkoma czynnikami. Z jednej strony moratoria kredytowe pomogły przetrwać ten najtrudniejszy czas. Z drugiej strony jest to ostrożna polityka banków. Poza tym Polacy odpowiedzialnie podchodzą do kredytowania i dobrze spłacają kredyty, a najlepiej hipoteczne i ratalne – wyjaśnia dr Mariusz Cholewa.
Analiza wyników z I połowy br. skłoniła BIK do podniesienia prognoz dotyczących całego roku. Według nowych szacunków wzrost wartości udzielonych kredytów hipotecznych na koniec roku sięgnie 31 proc., kredytów ratalnych – 15 proc., a gotówkowych – 25 proc. względem całego 2020 roku.
Czytaj także
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-21: Druga polska prezydencja w Radzie UE okazją na wzmocnienie głosu polskich przedsiębiorców. Teraz ich aktywność w UE jest niewielka
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-10-16: UE walczy z kryzysem mieszkaniowym. Problemem jest brak dostępnych mieszkań i wysokie czynsze
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
- 2024-09-11: Pierwsze pożyczki na zieloną transformację trafiają do miast. Do końca roku zostanie podpisanych 200 umów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.