Mówi: | Mariusz Szymyślik |
Funkcja: | dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz |
Jajka są nawet o połowę tańsze niż na Boże Narodzenie. W najbliższych latach ceny mogą jednak znacznie wzrosnąć
Znacznie niższe ceny jaj w porównaniu do końcówki 2018 roku to wynik dużej nadpodaży, bo produkcja rośnie, a konsumpcja pozostaje na stabilnym poziomie. Jeśli zostaną wprowadzone zapowiedzi o wycofywaniu jaj z chowu klatkowego, to w najbliższych latach konsumenci muszą się liczyć z dużymi podwyżkami. Ten rodzaj jaj ze względu na cenę jest dziś najchętniej wybierany. Coraz częściej też kupujemy je na bazarkach. Jeśli decydujemy się na zakup jaj w miejscach poza systemem weterynaryjnym, bierzemy na siebie ryzyko przede wszystkim różnych zakażeń bakteryjnych – podkreśla Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
– Konsumenci są w szczęśliwym położeniu, dlatego że ceny jaj w ostatnim czasie spadły znacząco. W grudniu zeszłego roku za 10 średnich jaj klasy M płaciliśmy około 6 zł, a w tej chwili na promocjach jest to tylko 3 zł – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Choć większość Polaków kojarzy z jajkami Wielkanoc, to szczyt sprzedaży przypada na Boże Narodzenie.
– Początek roku do momentu, kiedy sklepy nie zaczną się zaopatrywać w jaja przed Wielkanocą, jest kiepski, później po świętach też mamy bardzo duże kłopoty, a cena spada znacząco. W okolicach początku wakacji sprzedaż zaczyna się znów odbudowywać, utrzymuje się na stabilnym poziomie, by osiągać właśnie roczne maksima przed świętami Bożego Narodzenia – wskazuje Mariusz Szymyślik.
Niskie ceny jaj to w dużej mierze wynik nadpodaży. Rocznie Polska produkuje ok. 9 mld sztuk jajek, z kolei spożycie krajowe jest na stosunkowo niskim poziomie – przeciętny Polak zjada ok. 160 jaj rocznie. W połączeniu z rekordową liczbą nowych kur nieśnych (36,5 mln w 2018 roku) oznacza to niższe ceny w sklepach.
– Na ceny jaj przede wszystkim wpływa podaż i popyt, czyli podstawowe prawo ekonomii. W tej chwili w Polsce mamy bardzo dużą produkcję jaj znajdującą się prawie na szczytach historycznych. I to jest główny powód tego, że jaja w ostatnim czasie nieco potaniały – tłumaczy dyrektor KIPDiP.
Obecnie 85 proc. jaj sprzedawanych w Polsce pochodzi od kur trzymanych w klatkach. Konsumenci coraz częściej jednak przyznają, że zamiast na cenę, uwagę zwracają na sposób hodowli kur. Z badań CBOS wynika, że od 2006 roku blisko trzykrotnie wzrosło znaczenie, czy jajka pochodzą z chowu klatkowego czy alternatywnego. Dodatkowo coraz więcej sklepów detalicznych, restauracji, producentów żywności chce w ciągu najbliższych lat zrezygnować w ogóle z wykorzystywania jaj z chowu klatkowego.
– Jeżeli utrzyma się trend, który doprowadzi do tego, że od roku 2025 czy 2026 zostaną wycofane jaja klatkowe, to może się okazać, że jaja będą znacząco droższe niż dzisiaj. Podwyżka o 100, 200, a może nawet 300 proc. nie powinna nikogo dziwić właśnie ze względu na to, że drastycznie zmniejszy się podaż jaj i koszty ich produkcji istotnie wzrosną – zaznacza Szymyślik.
Z raportu De Heus wynika, że Polacy chętnie kupują żywność źródła, czyli mięso od rzeźnika, warzywa u rolników, a jaja – np. na bazarkach. Choć takie jajka wydają nam się zdrowsze i lepsze niż te w supermarkecie, to zakup wiąże się z większym ryzykiem.
– Wszystkie hodowle, które dostarczają jaja do sklepów, sieci marketów, są pod nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej i innych służb badających jaja i warunki, w jakich żyją ptaki. Jeśli decydujemy się na zakup jaj w miejscach, które nie są w systemie weterynaryjnym i nadzoru państwowego, musimy być świadomi, że bierzemy na siebie ogromne ryzyko. Dotyczy ono przede wszystkim różnych zakażeń bakteryjnych czy nieczystości mikrobiologicznych – przestrzega Mariusz Szymyślik.
Czytaj także
- 2025-01-10: Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-19: Przed świętami Polacy wydają na ryby nawet dwa razy więcej niż w innych miesiącach. Konsumenci powinni sprawdzać, czy pochodzą one ze zrównoważonych połowów
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.