Newsy

Rządowy projekt ustawy konsumenckiej ograniczy zamawianie usług przez telefon. Konieczne będzie wysyłanie potwierdzenia na piśmie

2014-03-31  |  06:55

Prace nad rządowym projektem ustawy konsumenckiej, wdrażającej dyrektywę unijną, wciąż trwają. Część zmian zawartych w projekcie wykracza poza przepisy dyrektywy. I to ze szkodą dla działających na rynku przedsiębiorstw. Niektóre przepisy mogą również dla klientów oznaczać utrudniony dostęp do nowoczesnych usług. Składanie zamówień czy aktywacja usług przez telefon, np. u operatorów komórkowych, ma być niemożliwe. Konieczne będzie przesłanie potwierdzenia na piśmie.

 – Niestety, z niepokojem obserwujemy jako przedsiębiorcy, że kształt projektu wykracza poza to, co nakazuje nam dyrektywa. Nie są to drobiazgi, lecz zapisy, które mają daleko idące konsekwencje. Mamy nadzieję, że dalsze prace nad projektem będą uwzględniały koncepcję harmonizacji naszego prawa względem dyrektywy bez tworzenia nowych, dodatkowych definicji, przepisów i reżimów prawnych – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Teresa Wierzbowska, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Zakładane przez projekt zmiany mogą wprowadzić poważne utrudnienia dla konsumentów w dostępie do nowoczesnych modeli sprzedaży i kupna produktu. Dotyczy to między innymi sprzedaży telefonicznej, która miała uprościć proces sprzedaży na odległość. W projekcie znalazły się jednak treści, które ten proces mogą znacznie utrudnić.

W tym momencie wśród zapisów, których nie ma w dyrektywie, a które znalazły się w polskim projekcie, jest między innymi ten mówiący, że procedura aktywacji danej usługi przez telefon musi być wzbogacona jeszcze o inne działania – o potwierdzenie tej woli na papierze lub innym trwałym nośniku – tłumaczy ekspertka.

Wedle projektu, przedsiębiorca będzie zobowiązany do potwierdzenia umowy na trwałym nośniku, ponadto konsument ma być związany z ofertą dopiero po złożeniu oświadczenia, także utrwalonego na trwałym nośniku. W ten sposób usługa telefoniczna, w założeniu prosta i szybka, znacznie się wydłuży.

Klienci, którzy swoje sprawy będą chcieli załatwić na przykład podczas urlopu, będą mieli ograniczoną możliwość skorzystania z części usług. Co więcej, wymóg dodatkowej akceptacji ma obowiązywać także wtedy, gdy klient chce w ramach już zawartej umowy z danym usługodawcą uruchomić dodatkową usługę, nawet jeśli rozmowa jest nagrywana.

 – Druga kwestia, która nas niepokoi, to próba objęcia tym reżimem nie tylko towarów, które kupujemy poza lokalem przedsiębiorstwa czy w internecie, lecz także treści cyfrowych. To znacznie utrudni dostęp do szeregu nowoczesnych, innowacyjnych usług, a także może zwiększyć ich koszty. Za dodatkowe obowiązki nałożone na przedsiębiorców ostatecznie płaci konsument – podkreśla Teresa Wierzbowska.

Nowa ustawa o prawach konsumenta ma obowiązywać najpóźniej od 13 czerwca tego roku, w związku z tym prace nad ostatecznym kształtem projektu toczą się bardzo dynamicznie. Ustawa zwiększająca ochronę konsumentów ma szanse być dużym politycznym sukcesem, zwłaszcza w obliczu gorącego przedwyborczego okresu, jednak Teresa Wierzbowska podkreśla, że pośpiech może skutkować wręcz odwrotną sytuacją, czyli utrudnieniami dla konsumentów.

Większość naszych argumentów, niestety, nie jest brana pod uwagę. Widać, że narzucone tempo prac bierze prym nad jakością samego procesu. Jest jeszcze czas, są też starannie przygotowywane poprawki, mamy nadzieję, że będzie jeszcze przestrzeń na to, żebyśmy siedli do stołu i zastanowili się, jakie konsekwencje taki projekt ustawy ma zarówno dla przedsiębiorców, jak i konsumentów – podsumowuje wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Infrastruktura

Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.

Handel

Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.