Mówi: | Daniel Puchalski, dyrektor działu gruntów inwestycyjnych, JLL Jacek Kamiński, dyrektor działu wycen, JLL |
Hossa na rynku mieszkaniowym napędza sprzedaż ziemi. Inwestorzy chętnie kupują też grunty pod biura i hotele
Zainteresowanie działkami przeznaczonymi pod inwestycje mieszkaniowe przewyższa podaż i napędza wzrost cen. Dzięki dobrym wynikom sprzedaży mieszkań deweloperzy dysponują pieniędzmi na budowę własnych banków ziemi. Tylko między styczniem a listopadem 2016 roku liczba mieszkań oddanych do użytku przez deweloperów wzrosła o ponad 26 proc w porównaniu z tym samym okresem 2015 r. Zdaniem ekspertów ceny gruntów inwestycyjnych pod mieszkaniówkę powinny się niedługo ustabilizować, ale hossa będzie trwać.
– Na rynku gruntów inwestycyjnych ubiegły rok był bardzo intensywny, zarówno pod względem liczby, jak i wartości transakcji. Charakteryzował się też relatywnie szybkimi transakcjami, a deweloperzy mocno przyspieszyli z analizą techniczno-prawną i finalizowaniem transakcji, tak aby jak najszybciej wprowadzić produkt na rynek mieszkaniowy, biurowy czy hotelowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Daniel Puchalski, dyrektor działu gruntów inwestycyjnych w JLL.
Z podsumowania firmy doradczej JLL wynika, że ubiegły rok był korzystny dla rynku gruntów inwestycyjnych. Na wysokim poziomie, szczególnie w dużych miastach, utrzymywało się zainteresowanie gruntami pod zabudowę mieszkaniową. Dużą popularnością cieszyły się też grunty pod parki handlowe i inwestycje hotelowe. W segmencie gruntów pod zabudowę biurową utrzymywał się wysoki popyt. Eksperci JLL zauważają, że to po części efekt strategii inwestorów opierających się na budowie banków ziemi.
– Transakcje na rynku gruntów inwestycyjnych, przy których doradzaliśmy, uległy podwojeniu rok do roku. Jednakże, jeśli policzymy wszystkie transakcje zamknięte w ubiegłym roku, w tym te związane z przetargami publicznymi, zakupami indywidualnymi oraz deweloperskimi, to ich wartość była niemal pięciokrotnie wyższa w porównaniu do 2015 roku – mówi Daniel Puchalski.
W ubiegłym roku najtrudniej było pozyskać grunty pod zabudowę komercyjną w najbardziej atrakcyjnych punktach Warszawy, Krakowa i Gdańska. Zainteresowaniem cieszyły się natomiast grunty przeznaczone pod budowę parków handlowych w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców.
Średnia cena gruntu pod inwestycje handlowe w miastach powyżej 400 tys. mieszkańców wyniosła 400–1,2 tys. zł za mkw. Eksperci zauważają, że nasycenie powierzchnią handlową rośnie, a białych plam na handlowej mapie Polski jest coraz mniej. Dlatego deweloperzy przed podjęciem decyzji o zakupie dokładnie analizują konkurencję, siłę nabywczą i nawyki zakupowe potencjalnych klientów na danym rynku.
Na rynku biurowym ubiegły rok był rekordowy. Do użytku oddano blisko 800 tys. mkw. biur, czyli o jedną czwartą więcej niż w 2015 roku. W 2016 roku łączne zasoby biurowe w Polsce przekroczyły 9 mln mkw., a w Warszawie 5 mln mkw. Na wysokim poziomie utrzymywał się również popyt. W związku z dobrą kondycją rynku inwestorzy zaczęli aktywnie szukać gruntów pod zabudowę biurową poza Warszawą, na przykład w Lublinie, Szczecinie czy Rzeszowie.
W stolicy średnia cena za mkw. gruntu pod inwestycje biurowe (w Centralnym Obszarze Biznesu) oscylowała w ubiegłym roku w przedziale 2,2–3,5 tys. zł. Na obrzeżach centrum koszty zakupu mkw. gruntu wahały się w przedziale 1,6–2,1 tys. zł, W pozostałych stołecznych lokalizacjach ceny wynosiły od 600 do 1,3 tys. zł za mkw. Eksperci JLL zauważają, że na przykładzie Warszawy widać zmiany w preferencjach inwestorów, którzy dużo chętniej rozważają teraz zakup gruntów pod zabudowę biurową po prawej stronie Wisły i w sąsiedztwie II linii metra niż na popularnym jeszcze kilka lat temu Służewcu Przemysłowym.
Na rynku mieszkaniowym w 2016 roku utrzymywała się hossa, a sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym rosła już trzeci rok z rzędu. Zainteresowanie działkami przeznaczonymi pod zabudowę mieszkaniową utrzymywało się na podobnym poziomie jak rok wstecz. Dysproporcja pomiędzy wysokim popytem a niską dostępnością gruntów pod mieszkaniówkę przełożyła się na wzrost cen.
– Deweloperzy zgłosili zapotrzebowanie na grunty pod kolejne fazy inwestycji mieszkaniowych. Zapotrzebowanie to wielokrotnie przewyższyło podaż na rynku, co skutkowało wzrostem cen. Był on różny na poszczególnych rynkach lokalnych, ale w wielu przypadkach wzrost cen gruntów był dużo większy niż wzrost cen mieszkań – tłumaczy Jacek Kamiński, dyrektor w dziale wycen w JLL.
Z prognoz JLL na 2017 rok wynika, że w przyszłym roku zainteresowanie deweloperów gruntami pod inwestycje mieszkaniowe wciąż będzie wysokie. Poza tym chcą oni uzupełniać swoje banki ziemi, a dzięki bardzo dobrym wynikom sprzedaży mieszkań dysponują pieniędzmi na ten cel.
– Możemy się spodziewać, że praktycznie w całej Polsce deweloperzy będą szukali gruntów pod inwestycje mieszkaniowe. W pierwszej kolejności w największych aglomeracjach, ale też w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców – mówi Daniel Puchalski.
– Największym zainteresowaniem będą się cieszyć inwestycje i grunty w dobrze skomunikowanych lokalizacjach. Przykładowo, w Warszawie są to grunty wzdłuż II linii metra, czyli Wola, Bemowo oraz prawa strona Wisły – dodaje Jacek Kamiński.
Dyrektor w dziale wycen w JLL zauważa, że najważniejszym czynnikiem, który obecnie kształtuje rynek, jest historycznie niski koszt pieniądza. Jeżeli w 2017 roku utrzyma się on na dotychczasowym poziomie, to na rynku mieszkaniowym nie będzie znaczących zmian.
– Spodziewamy się, że w tym roku tempo wzrostu cen gruntów zmaleje lub ceny mieszkań zaczną rosnąć, co jest mniej prawdopodobne – mówi Jacek Kamiński.
Eksperci prognozują, że na rynku gruntów inwestycyjnych w 2017 roku największą popularnością w dalszym ciągu będą się cieszyć działki przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową. Stabilnie będzie wzrastać też sprzedaż gruntów pod inwestycje hotelowe. W segmencie gruntów pod zabudowę biurową utrzyma się wysokie zainteresowanie deweloperów miastami regionalnymi, takimi jak Wrocław, Kraków, Poznań, Trójmiasto i Łódź.
– Wszystko wskazuje na to, że w 2017 roku powinny padać kolejne rekordy na rynku gruntów inwestycyjnych, mieszkaniowych i prawdopodobnie również usługowych – mówi dyrektor działu gruntów inwestycyjnych w JLL.
Eksperci dodają, że w ubiegłym roku aktywność spadła tylko w segmencie gruntów rolnych – z uwagi na zmianę prawa. Od wejścia w życie ustawy ograniczającej obrót ziemią rolną w maju ubiegłego roku znacząco spadła liczba chętnych zainteresowanych zakupem tego typu terenów.
Czytaj także
- 2024-09-26: W przyszłym roku spodziewana jest fala inwestycji ze środków UE. Prawo zamówień publicznych wymaga pewnych korekt
- 2024-09-25: Budowa CPK ma ruszyć w 2026 roku. Wyzwaniem będzie skumulowanie dużych inwestycji w jednym czasie
- 2024-09-24: Lotniska regionalne z dużym wzrostem czarterów. Stały się motorem napędowym ruchu pasażerskiego
- 2024-09-13: Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
- 2024-08-28: Polacy decydują się na coraz mniejsze domy i bez garaży. Wzrost kosztów budowy może wkrótce przyspieszyć
- 2024-08-22: Lato to szczyt sezonu remontowego. Wakacyjne modernizacje znacznie częściej dotyczą mieszkań niż domów
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
- 2024-08-12: Rosnące inwestycje firm napędzają rynek leasingu. Za trzy czwarte finansowania odpowiada segment samochodów
- 2024-08-14: Coraz więcej odmów przyłączenia do sieci dla źródeł OZE. Problemy ma nie tylko Polska
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
Centrum e-Zdrowia podaje, że od początku września odnotowano blisko 1,8 mln porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym grypy. Najlepszą metodą walki z chorobą jest szczepionka – najlepiej przyjęta między wrześniem a listopadem. Wciąż jednak na taki krok decyduje się zaledwie kilka procent Polaków, tymczasem grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia.
Transport
Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych
Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu. – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.
Problemy społeczne
Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania
Duże modele językowe, takie jak ChatGPT, nie potrafią samodzielnie nabywać nowych umiejętności, rozumować czy planować. Nie stanowią więc egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości – dowiedli naukowcy, którzy przeanalizowali możliwości dużych modeli językowych właśnie pod takim kątem. Nie oznacza to jednak, że narzędzia te nie stanowią żadnego zagrożenia. Wykorzystane niewłaściwie już dziś służą chociażby do szerzenia dezinformacji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.