Newsy

Informacje o stosunku firm do ochrony środowiska coraz istotniejsze dla inwestorów giełdowych. Od 2024 roku więcej spółek objętych obowiązkiem składania sprawozdań w tym obszarze

2023-03-31  |  06:20
Mówi:dr Tomasz Wiśniewski
Funkcja:przewodniczący Komitetu Indeksów Giełdowych
Firma:Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A.
  • MP4
  • W styczniu 2023 roku weszła w życie unijna dyrektywa CSRD, która od 2024 począwszy, w trzech etapach, kilkukrotnie zwiększy liczbę spółek zobligowanych do raportowania w zakresie ESG, czyli dbałości o środowisko i klimat, społecznej odpowiedzialności oraz ładu korporacyjnego. Będzie to wymagało od firm stworzenia zespołów odpowiedzialnych ze te procesy lub podjęcia współpracy z wyspecjalizowanymi doradcami. Ma to znaczenie o tyle, że dla globalnych inwestorów spełnianie kryteriów ESG zaczyna być standardem przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

    Dane ESG stają się coraz ważniejszą kategorią informacji z perspektywy inwestorów giełdowych, warto jednak w tym kontekście rozróżnić podejście inwestorów zagranicznych oraz inwestorów krajowych. O ile w przypadku inwestorów zagranicznych te dane stają się w zasadzie nowym standardem, stałym elementem procesów inwestycyjnych związanych z inwestycją na rynku kapitałowym, o tyle w przypadku krajowego rynku kapitałowego ten proces jest na dużo wcześniejszym etapie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Tomasz Wiśniewski, przewodniczący Komitetu Indeksów Giełdowych Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Natomiast należy wyraźnie zaznaczyć, że te informacje są przez inwestorów krajowych, szczególnie banki inwestycyjne, fundusze inwestycyjne, coraz częściej wykorzystywane i inwestorzy krajowi również widzą korzyści związane z uwzględnianiem danych ESG w swoich modelach inwestycyjnych.

    Klienci dużych banków inwestycyjnych na Zachodzie coraz częściej od przestrzegania zasad ESG uzależniają decyzje inwestycyjne odnośnie do wybieranych funduszy, spółek czy obszarów geograficznych. W zależności od profilu funduszu może się on skupiać na wyborze spółek szczególnie uwrażliwionych na kwestie klimatyczne, równościowe w zakresie kadr czy społeczne. Coraz częściej też próby greenwashingu, czyli maskowanych, czysto wizerunkowych prób przedstawiania się przez spółki jako przestrzegające zasad ESG, są demaskowane. Nie dalej niż miesiąc temu opublikowano raport „Corporate Climate Responsibility Monitor”, przygotowany przez think tanki New Climate Institute i Carbon Market Watch, w którym prześwietlono 24 wielkie korporacje pod względem przestrzegania zasad ESG. Żadna z nich nie uzyskała najwyższej oceny, tylko jedna została oceniona pozytywnie, a osiem – umiarkowanie. Pozostałych 15 firm zasłużyło na niskie i bardzo niskie „ratingi”. Jednocześnie coraz częściej słyszymy doniesienia o przeszukaniach dokonywanych w dużych korporacjach pod zarzutem greenwashingu. W połowie ubiegłego roku dotknęło ono DWS, spółkę inwestycyjną z grupy Deutsche Banku.

    Komisja Europejska ogłosiła w trzecim tygodniu marca projekt dyrektywy Green Claims, która ma ograniczyć marketing greenwashingowy, czyli niezgodne z prawdą deklarowanie przestrzegania zasad ESG bądź ekologicznego sposobu powstania produktów czy ich opakowań. Według szacunków pozarządowej organizacji European Environmental Bureau bezpośrednie lub sugerowane komunikaty środowiskowe zawierają nawet trzy na cztery produkty z europejskiego rynku.

    Od dwóch lat w UE obowiązuje rozporządzenie SFRD, które nałożyło na instytucje finansowe, w tym banki, doradców inwestycyjnych, towarzystwa funduszy inwestycyjnych itp. nowe obowiązki w zakresie przejrzystości i ujawniania podejścia do zarządzania ryzykami dla zrównoważonego rozwoju w ramach prowadzonej działalności inwestycyjnej i podejmowanych przez dany podmiot decyzji inwestycyjnych.

    Natomiast w styczniu br. weszła w życie nowa dyrektywa CSRD o raportowaniu w zakresie zrównoważonego rozwoju, która nakłada na firmy obowiązek składania corocznych sprawozdań. Doprecyzowuje ona zasady raportowania danych o ESG i obejmuje znacznie szersze grono firm niż do tej pory: zamiast 4 tys. przedsiębiorstw w UE, jak dotychczas, do składania raportów zobowiązanych zostanie ok. 40 tys. firm.

    Dyrektywa ma zostać w ciągu 18 miesięcy zaimplementowana do prawa krajowego, a spółki obejmować będzie stopniowo. Najpierw, w 2025 roku pierwszy raport za rok 2024 złożyć będą musiały duże spółki interesu publicznego, objęte już wcześniejszą, obecnie obowiązującą dyrektywą NFRD i zatrudniające powyżej 500 pracowników. Rok później obowiązek ten spadnie na duże przedsiębiorstwa, które nie podlegają dyrektywie NFRD i spełniają dwa z trzech warunków: zatrudniają ponad 250 pracowników, mają 40 mln euro obrotów lub 20 mln euro całkowitych aktywów. Po kolejnych 12 miesiącach obejmie małe i średnie przedsiębiorstwa, a także inne spółki notowane na giełdzie. Łącznie w Polsce dotyczyć ma ok. 3,5 tys. firm wobec obecnych 150. Powinny się one przygotować do wdrożenia procedur służących temu raportowaniu.

    Proces raportowania danych ESG przez spółki można podzielić na dwa różne podejścia. Po pierwsze, niektóre spółki, w przypadku naszego kraju około 150 podmiotów, są objęte wymogiem raportowania danych ESG i w tym przypadku są to najczęściej największe przedsiębiorstwa, które mają zorganizowane zespoły odpowiedzialne za te procesy i w tym obszarze wykorzystują globalne standardy raportowania – mówi przewodniczący Komitetu Indeksów Giełdowych Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. – Natomiast innym zupełnie podejściem może być współpraca z doświadczonymi partnerami zewnętrznymi, tu warto to wykorzystać np. na pierwszym etapie przygody związanej z raportowaniem danych ESG, kiedy takie zapotrzebowanie pojawia się ze strony akcjonariuszy czy inwestorów. I wtedy można to realizować we współpracy z partnerami zewnętrznymi, pozyskując dzięki temu wiedzę do przyszłych działań związanych z tym procesem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.