Newsy

GDDKiA: nie zależy nam na tym, żeby podpisywać umowy i je zrywać

2012-10-11  |  11:20
Mówi:Urszula Nelken
Funkcja:Rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad
  • MP4
    Koszty roszczeń złożonych do GDDKiA w tej chwili szacowane są na około 4,2 mld zł. Problem jest sam sposób współpracy z firmami budującymi drogi i autostrady. - GDDKiA jest otwarta na wszelkie ewentualne sugestie - mówi Urszula Nelken, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Branża rozpoczęła dyskusję o warunkach realizowania kontraktów.

    - Na 150 kontraktów, które w tej chwili są w realizacji, gdzie zamawiającym jest GDDKiA, czyli ok. 300 podmiotów, bo często są to konsorcja z 2-3 podmiotami, jest kilka przypadków, gdzie z jednej strony mamy do czynienia z upadkami firm, a z drugiej w wyniku m.in. tych upadków, ale nie tylko, dochodzi do odstąpienia od umowy –
    mówi Agencji Informacyjnej Newseria Urszula Nelken, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

    Jednym z ostatnio analizowanych przez GDDKiA dokumentów był ten dotyczący współpracy z irlandzką SRB, która budowała cztery odcinki autostrady A1 między Toruniem a Strykowem o łącznej długości 95 km.

     - W tym wypadku GDDKiA odstąpiła od umowy z winy wykonawcy. Zostaliśmy do tego zmuszeni - mówi.

    SRB domaga się w sądzie zapłaty za zrealizowane prace, łącznie około 1 mld zł. Dyrekcja tłumaczy tymczasem, że nie zapłaci, bo SRB zalega z płatnościami podwykonawcom. 

    Zgodnie z ustawą z 28 czerwca 2012 r. o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców, poszkodowani przedsiębiorcy mogą się zwrócić o wypłatę pieniędzy do generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad, który z kolei będzie ich dochodził od wykonawców, którzy nie zapłacili. Środki wypłacane poszkodowanym firmom pochodzą z Krajowego Funduszu Drogowego.

    - To nie jest tak, że dla nas odstąpienie od umowy jest sytuacją komfortową. Nie zależy nam na tym, żeby podpisywać umowy i je zrywać. Jesteśmy po to, by budować drogi. Jeśli buduje je jeden wykonawca, od początku do końca, to jest większa szansa na sukces, czyli na zakończenie inwestycji w terminie i w odpowiedniej jakości –
    mówi.  

    SRB w tej sytuacji zwróciła się do KE, by ta przyjrzała się, jak Polska wydaje środki unijne na budowę dróg.

     - To, że jesteśmy czasem zmuszeni do odstąpienia od tych umów, nie paraliżuje prac. Najlepszym przykładem jest A2, gdzie kierowcy pojechali wszystkimi odcinkami, również tymi pozostawionymi przez chińskie konsorcjum Covec  - mówi.

    Irlandzka firma nie jest jedyną, która nie zrealizowała rządowych umów. Wcześniej były to także m.in. DSS czy SB Granit. W tej chwili łączna wartość roszczeń złożonych przez firmy do GDDKiA wynosi już ponad 4,2 mld zł. Tylko w tym roku podwykonawcom wypłacono już 103,8 mln zł.

    Tymczasem w branży trwa dyskusja o warunkach realizowania kontraktów na budowę dróg. Jak podał Polski Związek Pracodawców Budownictwa przygotowywana jest w tej chwili tzw. czarna lista barier, która ma stać się podstawą do opracowania rekomendacji w zakresie Warunków Kontraktowych FIDIC i ewentualnych nowelizacji ustaw. Ma być ogłoszona w pierwszej połowie 2013 roku.

    - Wyjściem naprzeciw tego rodzaju problemom jest system „Projektuj i buduj”, w którym projekt i wykonanie jest po stronie wykonawcy – mówi.

    Wykonawcy często wskazują na konieczność modyfikacji projektów, co z kolei powoduje przestoje, wydłuża czas realizacji i podnosi koszty.

    - GDDKiA jest otwarta na wszelkie ewentualne sugestie. Konkretnym przykładem jest choćby dyskusja o kryterium najniższej ceny, tak mocno krytykowanym od dłuższego czasu przez branżę – mówi.

    Wydatki na budowę dróg i autostrad w 2012 roku sięgną 29,3 mld zł. Dla porównania w 2011 roku było to 26,4 mld zł, a w 2010 roku – 20,5 mld zł. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

    Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

    Fundusze unijne

    Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

    Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

    Ochrona środowiska

    Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

    Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.