Mówi: | Grzegorz Chłopek |
Funkcja: | partner zarządzający |
Firma: | iWealth |
Polacy zwracają się z oszczędnościami w stronę rynku kapitałowego. Liczba rachunków maklerskich wciąż rośnie
Każdy inwestor marzy o inwestycji bezpiecznej, a jednocześnie mogącej przynieść jeśli nie zyski, to chociaż utrzymanie wartości zainwestowanej kwoty. Jednak przy obecnym oprocentowaniu lokat o spełnieniu drugiego z tych warunków nie ma co marzyć. Dlatego zdaniem Grzegorza Chłopka, dyrektora zarządzającego iWealth Management, Polacy postawią na rachunki maklerskie i fundusze inwestycyjne. Po tych pierwszych już widać zainteresowanie – w czerwcu przybyło ich ponad 10 tys.
– To, co się w tej chwili dzieje, może przyciągnąć Polaków na rynek kapitałowy. Sytuacja uświadomiła społeczeństwu, że trzeba oszczędzać długoterminowo, że należy mieć jakieś zaskórniaki i oszczędności, bo trudne chwile niekoniecznie muszą wynikać z tego, że zostaniemy zwolnieni, ponieważ firma pada, a rynek jest dalej rynkiem pracownika – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Grzegorz Chłopek. – W przyszłości możemy być często zaskakiwani sytuacjami, które niekoniecznie będą dotyczyć jednego przedsiębiorstwa, ale całego sektora. To uzmysławia nam, że musimy mieć jakąś poduszkę bezpieczeństwa.
Przed pandemią Polacy cieszyli się jedną z najniższych stóp bezrobocia w Europie, rosnącymi dochodami, związanymi zarówno z idącymi w górę wynagrodzeniami, jak i świadczeniami z budżetu państwa i wysoką konsumpcją. Na koniec marca 2020 roku konsumenci mieli łącznie 1,2 bln zł oszczędności, jak informuje „Rzeczpospolita” za raportem ING Banku Śląskiego. Już w 2018 roku w badaniu tego samego banku co piąty ankietowany deklarował, że jego oszczędności są równe co najmniej dwunastokrotności pensji netto, a tylko 16 proc. twierdziło, że są niższe niż jedna pensja. Najwięcej – ok. 25 proc. – zgromadziło środki odpowiadające od jednego do trzech miesięcznych wynagrodzeń. Są to dane dotyczące osób, które w ogóle mają jakieś oszczędności, ale ich posiadanie zadeklarowało 71 proc. pytanych.
Pandemia postawiła jednak wiele osób przed ewentualnością utraty pracy, zmniejszenia dochodów czy niemożnością wykonywania działalności. Ścięcie stóp procentowych do 0,1 proc. spowodowało, że oprocentowanie depozytów spadło poniżej 1 proc., podczas gdy inflacja wzrosła do 3,3 proc. Inwestorzy muszą więc wybrać optymalną proporcję między bezpieczeństwem a szansą na zysk.
– Ochrona kapitału jest tym, co Polacy kochają najbardziej – i nie tylko Polacy – tłumaczy dyrektor zarządzający iWealth Management. – Trzeba pamiętać o tym, żeby podchodzić do inwestycji dosyć konserwatywnie, ale też długoterminowo. Długoterminowe podejście jest najlepszym ratunkiem przed oczekiwaniami strat w krótkim okresie, bo w krótkim okresie może się zdarzyć wiele negatywnych rzeczy, które doprowadzą do tego, że będziemy mieli chwilowo stratę.
Za sprawą koronawirusa inwestorzy rzucili się zakładać rachunki maklerskie. Jak podała KDPW, na koniec czerwca w Polsce działało ich 1 318 740. Oznacza to, że w czerwcu przybyło 10 085 rachunków. Największy run na biura maklerskie zaobserwowano jednak w marcu (29,8 tys.) oraz kwietniu (18,1 tys.), natomiast w maju apetyt inwestorów nieco przygasł (tylko 4,8 tys.).
Powoli wracają też do łask fundusze inwestycyjne. O ile w marcu i kwietniu odpłynęły z nich 23 mld zł netto, o tyle w czerwcu saldo było dodatnie i wyniosło 2,4 mld zł (dane analizy.pl). Widać powrót do funduszy akcji, powoli także do obligacyjnych.
– Bezpieczne przystanie to oczywiście głównie depozyty, ale one są obecnie bardzo nisko oprocentowane, i obligacje skarbowe, a w konsekwencji również fundusze inwestycyjne, które w nie inwestują, co jest dużo prostsze i zdejmuje z nas obowiązek zakładania rachunku czy nabywania bezpośrednio w banku lub innym okienku – informuje Grzegorz Chłopek. – Nabywanie funduszy inwestycyjnych jest dużo prostsze, nie musimy się martwić o reinwestowanie naszych odsetek czy podatki, bo to wszystko jest załatwiane przez towarzystwo funduszy inwestycyjnych czy inną instytucję, która zarządza środkami.
W ciągu trzech kluczowych miesięcy (marzec, kwiecień, maj) dobrze poradziły sobie fundusze akcji małych i średnich spółek (wzrost o 4,4 proc.), akcji amerykańskich oraz polskich papierów dłużnych długoterminowych (po 2,7 proc.) czy akcji globalnych rynków rozwiniętych (2,0 proc.). Straciły natomiast fundusze akcji rynków wschodzących, zarówno globalnych (-8,0 proc.), jak i europejskich (-7,2 proc.). Największym blaskiem błyszczały jednak fundusze surowców – metali szlachetnych (+10,7 proc.). Nic dziwnego: samo złoto podrożało w tym czasie z niespełna 1600 dol. za uncję do 1800 dol.
– Surowce nie są bezpiecznymi przystaniami. Zdecydowanie odradzam Polakom inwestowanie i zaczynanie oszczędzania od surowców z bardzo prostej przyczyny: w krótkim terminie to jest tzw. gra o sumie ujemnej, bo jeszcze płacimy pewne prowizje i nie ma takiej osoby na świecie, która jest w stanie powiedzieć, jakie będą ceny w krótkim czasie – komentuje dyrektor zarządzający iWealth Management. – Z surowcami związane są instrumenty wykorzystujące tzw. dźwignię finansową, które często powodują, że wykładając 100 zł, możemy całą tę kwotę stracić.
#BatalieBiznesu

W kryzysie Polacy chętniej inwestują w grunty. W niektórych regionach ziemia przez 15 lat zyskała ponad 800 proc. na wartości

Pandemia może zwiększyć popyt na doradztwo finansowe. Polacy będą szukać sposobów na pomnożenie gotówki

Coraz popularniejszy crowdfunding udziałowy wymaga regulacji. UE już działa w tym kierunku
Czytaj także
- 2025-07-29: Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy społeczeństwa o ekonomii i finansach. Takiej edukacji wciąż za mało jest w szkołach
- 2025-07-15: Konkurencyjność firm wśród najważniejszych zadań dla kolejnego budżetu UE. Komisja szuka nowych źródeł dochodów
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-16: Banki spółdzielcze coraz ważniejsze dla finansowania gospodarki. Współpraca z BGK ma pobudzić lokalne inwestycje
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-08-01: Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

A. Bryłka (Konfederacja): Ograniczenie emisyjności nie musi się odbywać za pomocą celów klimatycznych. Są absurdalne, nierealne i niszczące europejską gospodarkę
W lipcu br. Komisja Europejska ogłosiła propozycję nowego celu klimatycznego, który zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 roku w porównaniu do stanu z 1990 roku. Został on zaproponowany bez zgody państw członkowskich, w przeciwieństwie do poprzednich celów na 2030 i 2050 rok. Polscy europarlamentarzyści uważają ochronę środowiska i zmiany w jej zakresie za potrzebne, jednak nie powinny się odbywać za pomocą nieosiągalnych celów klimatycznych.
Polityka
Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna

Według danych organizacji Nutrition Cluster w Strefie Gazy w lipcu br. u prawie 12 tys. dzieci poniżej piątego roku życia stwierdzono ostre niedożywienie. To najwyższa miesięczna liczba odnotowana do tej pory. Mimo zniesienia całkowitej blokady Strefy Gazy sytuacja w dalszym ciągu jest dramatyczna, a z każdym dniem się pogarsza. Przedstawiciele Polskiej Akcji Humanitarnej uważają, że potrzebna jest natychmiastowa pomoc, która musi być dostosowana do aktualnych potrzeb poszkodowanych i wsparta przez stronę izraelską.
Polityka
Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.