Newsy

Pralniomaty mają powtórzyć sukces paczkomatów. Możliwa ekspansja zagraniczna

2014-09-30  |  06:45

150 pralniomatów pojawi się w najbliższych miesiącach w Warszawie i Krakowie. W planach partnerów, czyli firm Aqmet, InPost i sieci 5àSec jest kolejnych 100 maszyn w największych miastach Polski. Logistyczna spółka spodziewa się powtórki sukcesu paczkomatów, ponieważ będzie mogła zapewnić ceny niższe od tych w tradycyjnych pralniach. Jednocześnie klienci mają oszczędzać czas, który do tej pory tracili na dojazd do centrów handlowych.

Pierwsze 50 urządzeń stanęło właśnie w Warszawie i Krakowie. Sam pilotaż rozpoczął się już pół roku temu na dwóch maszynach. Testowaliśmy, jaki jest odbiór ze strony klientów, co trzeba usprawnić. W ciągu najbliższych kilku miesięcy maszyn będzie 150, rozlokowanych w większości w pobliżu centrów biurowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Rafał Brzoska, prezes zarządu grupy Integer.pl, właściciela InPostu. – To jest klient, który najczęściej nie ma czasu, by prać, prasować albo jeździć do stacjonarnych pralni, które często są lokowane w centrach handlowych.

Klient może zostawić brudne ubrania w dowolnym pralniomacie i odebrać je – wyprane i wyprasowane – następnego dnia. Ubrania są przewożone przez kuriera specjalnym samochodem, z podziałem na strefę brudną i czystą.

Według Brzoski pralniomaty HiShine są pierwszą tego typu usługą na świecie, a ich przewagą nad tradycyjnymi pralniami ma być szybkość i oszczędność czasu. Atutem ma być również najniższa możliwa cena rynkowa, która – jak zapewniają przedstawiciele firmy – jest 15 proc. niższa niż w pralniach tradycyjnych. W zależności od wybranego standardu usługi za wypranie i wyprasowanie koszuli trzeba zapłacić 5,90–11,80 zł. W przypadku kurtki puchowej ok. 42,49–76,48 zł. Brzoska podkreśla, że zaletą jest również szeroki wachlarz usług, co powinna zapewnić współpraca z EBS – operatorem pralni francuskiej sieci 5àSec.

Klienci nawet idąc do pracy, mogą zostawiać swoje koszule i następnego dnia je odbierać, nie tracąc czasu na to, by parkować samochód, pójść do centrum handlowego i stać w kolejce. Skracamy zdecydowanie czas oddawania brudnych rzeczy i odbierania czystych – tłumaczy Brzoska.

Po ulokowaniu 150 maszyn w Krakowie i Warszawie spółka chce postawić jeszcze 100 pralniomatów w innych wielkich aglomeracjach – Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi oraz na Górnym Śląsku. W dalszej przyszłości prezes grupy Integer nie wyklucza wejścia na rynki w kolejnych miejscowościach, także poza granicami kraju.

Jeżeli ten koncept w Polsce się przyjmie, a pierwsze dni funkcjonowania na rynku polskim już pokazują, że chyba jest to strzał w dziesiątkę, nie wykluczamy roll-outu, czyli rozwoju organicznego w innych krajach, również we współpracy z naszymi partnerami – mówi Rafał Brzoska.

Efekty synergii sprawiają, że projekt nie wymaga dużych nakładów finansowych ze strony grupy Integer. W krótkim terminie dodatkowe koszty wynikają głównie z marketingu oraz promocji, ale są dzielone na wszystkich partnerów.

InPost nie będzie nigdy pralnią, a EBS, który jest operatorem pralni w Polsce, nigdy nie będzie firmą logistyczną. Tutaj w sposób naturalny się uzupełniamy. Ten projekt nie wymaga na tym etapie żadnych nakładów inwestycyjnych ze strony grupy Integer, więc myślę, że same rezultaty, które już wyglądają bardzo obiecująco, a nie obciążają naszego wyniku w tej chwili, mogą być z punktu widzenia inwestora bardzo ciekawym projektem – uważa prezes Integera.

W dłuższej perspektywie pralniomaty mają być jednym z głównych filarów biznesu spółki Integer, obok paczkomatów. Docelowa rentowność ma wynieść nawet kilkadziesiąt procent dzięki ograniczeniu kosztów logistycznych oraz najmu powierzchni.

Kumulujemy dużą liczbę jednostek w ramach danego miasta, czyli jeżeli mamy 30 tego typu punktów automatycznych, to tak, jakbyśmy otworzyli 30 pralni, nie płacąc wysokiego czynszu w centrach handlowych. Więc z tego punktu widzenia marżowość tego biznesu docelowo może być na poziomie kilkudziesięciu procent – przewiduje Brzoska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.