Newsy

Rośnie zadłużenie samorządów. Miasta są zmuszone zmieniać swoją politykę rozwoju

2020-02-04  |  06:30

Pogarsza się sytuacja finansowa samorządów, co jest pokłosiem m.in. zmian wprowadzonych w podatku PIT oraz wzrostu wydatków bieżących. Jak podkreśla ekspert Związku Miast Polskich dr Jarosław Górski, miasta będą w pierwszej kolejności starały się ciąć wydatki na rozrywkę i rekreację, które nie odbiją się na rozwoju gospodarczym, a mieszkańcy nie odczują ich zbyt dotkliwie. W dalszej kolejności cięcia dotkną jednak inwestycje transportowe i prośrodowiskowe, związane z poprawą jakości powietrza. W Senacie toczą się już prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która ma poluzować kryteria zadłużenia samorządów.

Sytuacja finansowa miast znacznie się pogorszyła, co zmusza je do zredefiniowania swojej polityki rozwoju. Cięte są w szczególności te inwestycje, które były rozplanowane na wiele lat. Jest obawa, że w związku z wydatkami na wdrożenie reformy oświaty oraz obniżką dochodów wynikającą ze zmian podatkowych trzeba będzie wstrzymać kluczowe inwestycje, od których samorządy uzależniały poprawę jakości życia – mówi agencji Newseria Biznes dr Jarosław Górski, adiunkt na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, doradca miast w Związku Miast Polskich.

Jak podkreśla, sytuacja samorządów jest o tyle niekorzystna, że konieczność cięcia wydatków pojawiła się w momencie, kiedy wiele z nich szykuje się do wdrożenia dużych programów rewitalizacji i inwestycji mających na celu poprawę jakości powietrza i stanu infrastruktury komunalnej.

– Niektóre z tych inwestycji prawdopodobnie zostaną wstrzymane albo spowolnione i w praktyce najbliższy rok zweryfikuje sytuację finansową samorządów – mówi dr Jarosław Górski.

Trudności finansowe miast, gmin i powiatów oraz kłopoty z domknięciem budżetów to efekty m.in. wprowadzonych przez rząd zmian w podatku PIT. Obniżka stawki z 18 do 17 proc. oraz zerowy PIT dla młodych ograniczają dochody samorządów, a na to nakładają się problemy związane również z niedoszacowaniem subwencji oświatowej, wzrostem płacy minimalnej czy cen energii. Te dwa ostatnie czynniki odzwierciedla prognozowany przez samorządy wyraźny wzrost wydatków bieżących, który w tym roku ma sięgnąć ok. 15 proc. r/r.

– Z tego, co widzimy w uchwałach budżetowych, wynika, że samorządy starały się użyć wszelkich możliwych środków, żeby nie doprowadzać do nadmiernego zadłużenia się. Prawdopodobnie będą ratowały się sprzedażą majątku, pozyskiwały dochody np. z tytułu sprzedaży nieruchomości. Paradoksalnie może to stanowić zachętę, aby szukać inwestorów i sprzedawać im grunty na cele prowadzenia działalności gospodarczej – mówi dr Jarosław Górski.

Jak ocenia, pogarszająca się sytuacja finansowa miast i gmin może także negatywnie odbić się na lokalnym rynku pracy.

– Wiąże się to z cięciami kosztów. Niektóre miasta, np. na Śląsku, już zdecydowały się ograniczyć zatrudnienie w administracji samorządowej nawet o 10 proc. Być może będziemy obserwowali strajki pracowników samorządowych – mówi dr Jarosław Górski.

Przede wszystkim ucierpią jednak inwestycje. Jak podkreśla doradca miast w Związku Miast Polskich, miasta i samorządy będą w pierwszej kolejności starały się ciąć wydatki na rozrywkę i rekreację, które nie odbiją się na rozwoju gospodarczym, a mieszkańcy nie odczują ich zbyt dotkliwie. W dalszej kolejności cięcia dotkną jednak inwestycje transportowe i projekty prośrodowiskowe.

– Kiedy są poszukiwane cięcia budżetowe, w pierwszej kolejności rezygnuje się właśnie z wydatków na rozrywkę i rekreację, z różnych atrakcji dla mieszkańców, które nie wpływają znacząco na ich sytuację, na jakość życia i nie przekładają się wprost na sytuację społeczną i ekonomiczną, nie tworzą podwalin rozwoju gospodarczego w długim okresie – mówi dr Jarosław Górski.

Analitycy Credit Agricole prognozują, że ten rok ma być dla samorządów bardzo trudny: szacowany deficyt w ich budżetach ma wynieść od 6 do aż 18 mld zł w negatywnym scenariuszu. Ważniejsze od salda budżetowego będą jednak właśnie wydatki na inwestycje, które mogą istotnie przekładać się na tempo wzrostu gospodarczego. Eksperci szacują, że w ubiegłym roku wydatki majątkowe samorządów spadły o 1 proc. r/r w porównaniu do ponad 50-proc. wzrostu w 2018 roku. To jednak efekt ustąpienia tzw. górki inwestycyjnej związanej z wyborami samorządowymi. Z kolei w tym roku powinny utrzymać się na stabilnym poziomie.

Dane Ministerstwa Finansów pokazują, że po trzech kwartałach 2019 roku zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego wyniosło 77,3 mld zł i było o 1,1 proc. wyższe w ujęciu kwartalnym. Resort ocenia, że jest to w dużej mierze spowodowane wzrostem inwestycji w gminach w poprzednim okresie. W Senacie toczą się już prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która ma poluzować kryteria zadłużenia samorządów i zmniejszyć (z 60 do 40 proc.) wskaźnik dofinansowania unijnego do projektu, od którego całość nie wlicza się do zadłużenia samorządu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.