Mówi: | dr Jarosław Górski |
Funkcja: | adiunkt na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, doradca miast w Związku Miast Polskich |
Rośnie zadłużenie samorządów. Miasta są zmuszone zmieniać swoją politykę rozwoju
Pogarsza się sytuacja finansowa samorządów, co jest pokłosiem m.in. zmian wprowadzonych w podatku PIT oraz wzrostu wydatków bieżących. Jak podkreśla ekspert Związku Miast Polskich dr Jarosław Górski, miasta będą w pierwszej kolejności starały się ciąć wydatki na rozrywkę i rekreację, które nie odbiją się na rozwoju gospodarczym, a mieszkańcy nie odczują ich zbyt dotkliwie. W dalszej kolejności cięcia dotkną jednak inwestycje transportowe i prośrodowiskowe, związane z poprawą jakości powietrza. W Senacie toczą się już prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która ma poluzować kryteria zadłużenia samorządów.
– Sytuacja finansowa miast znacznie się pogorszyła, co zmusza je do zredefiniowania swojej polityki rozwoju. Cięte są w szczególności te inwestycje, które były rozplanowane na wiele lat. Jest obawa, że w związku z wydatkami na wdrożenie reformy oświaty oraz obniżką dochodów wynikającą ze zmian podatkowych trzeba będzie wstrzymać kluczowe inwestycje, od których samorządy uzależniały poprawę jakości życia – mówi agencji Newseria Biznes dr Jarosław Górski, adiunkt na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, doradca miast w Związku Miast Polskich.
Jak podkreśla, sytuacja samorządów jest o tyle niekorzystna, że konieczność cięcia wydatków pojawiła się w momencie, kiedy wiele z nich szykuje się do wdrożenia dużych programów rewitalizacji i inwestycji mających na celu poprawę jakości powietrza i stanu infrastruktury komunalnej.
– Niektóre z tych inwestycji prawdopodobnie zostaną wstrzymane albo spowolnione i w praktyce najbliższy rok zweryfikuje sytuację finansową samorządów – mówi dr Jarosław Górski.
Trudności finansowe miast, gmin i powiatów oraz kłopoty z domknięciem budżetów to efekty m.in. wprowadzonych przez rząd zmian w podatku PIT. Obniżka stawki z 18 do 17 proc. oraz zerowy PIT dla młodych ograniczają dochody samorządów, a na to nakładają się problemy związane również z niedoszacowaniem subwencji oświatowej, wzrostem płacy minimalnej czy cen energii. Te dwa ostatnie czynniki odzwierciedla prognozowany przez samorządy wyraźny wzrost wydatków bieżących, który w tym roku ma sięgnąć ok. 15 proc. r/r.
– Z tego, co widzimy w uchwałach budżetowych, wynika, że samorządy starały się użyć wszelkich możliwych środków, żeby nie doprowadzać do nadmiernego zadłużenia się. Prawdopodobnie będą ratowały się sprzedażą majątku, pozyskiwały dochody np. z tytułu sprzedaży nieruchomości. Paradoksalnie może to stanowić zachętę, aby szukać inwestorów i sprzedawać im grunty na cele prowadzenia działalności gospodarczej – mówi dr Jarosław Górski.
Jak ocenia, pogarszająca się sytuacja finansowa miast i gmin może także negatywnie odbić się na lokalnym rynku pracy.
– Wiąże się to z cięciami kosztów. Niektóre miasta, np. na Śląsku, już zdecydowały się ograniczyć zatrudnienie w administracji samorządowej nawet o 10 proc. Być może będziemy obserwowali strajki pracowników samorządowych – mówi dr Jarosław Górski.
Przede wszystkim ucierpią jednak inwestycje. Jak podkreśla doradca miast w Związku Miast Polskich, miasta i samorządy będą w pierwszej kolejności starały się ciąć wydatki na rozrywkę i rekreację, które nie odbiją się na rozwoju gospodarczym, a mieszkańcy nie odczują ich zbyt dotkliwie. W dalszej kolejności cięcia dotkną jednak inwestycje transportowe i projekty prośrodowiskowe.
– Kiedy są poszukiwane cięcia budżetowe, w pierwszej kolejności rezygnuje się właśnie z wydatków na rozrywkę i rekreację, z różnych atrakcji dla mieszkańców, które nie wpływają znacząco na ich sytuację, na jakość życia i nie przekładają się wprost na sytuację społeczną i ekonomiczną, nie tworzą podwalin rozwoju gospodarczego w długim okresie – mówi dr Jarosław Górski.
Analitycy Credit Agricole prognozują, że ten rok ma być dla samorządów bardzo trudny: szacowany deficyt w ich budżetach ma wynieść od 6 do aż 18 mld zł w negatywnym scenariuszu. Ważniejsze od salda budżetowego będą jednak właśnie wydatki na inwestycje, które mogą istotnie przekładać się na tempo wzrostu gospodarczego. Eksperci szacują, że w ubiegłym roku wydatki majątkowe samorządów spadły o 1 proc. r/r w porównaniu do ponad 50-proc. wzrostu w 2018 roku. To jednak efekt ustąpienia tzw. górki inwestycyjnej związanej z wyborami samorządowymi. Z kolei w tym roku powinny utrzymać się na stabilnym poziomie.
Dane Ministerstwa Finansów pokazują, że po trzech kwartałach 2019 roku zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego wyniosło 77,3 mld zł i było o 1,1 proc. wyższe w ujęciu kwartalnym. Resort ocenia, że jest to w dużej mierze spowodowane wzrostem inwestycji w gminach w poprzednim okresie. W Senacie toczą się już prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która ma poluzować kryteria zadłużenia samorządów i zmniejszyć (z 60 do 40 proc.) wskaźnik dofinansowania unijnego do projektu, od którego całość nie wlicza się do zadłużenia samorządu.
Czytaj także
- 2024-07-23: Polska wciąż bez strategii transformacji energetyczno-klimatycznej. Zaktualizowanie dokumentów mogłoby przyspieszyć i uporządkować ten proces
- 2024-07-24: Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy
- 2024-07-18: Branża tytoniowa alarmuje o drastycznych podwyżkach akcyzy. Są kilkukrotnie wyższe od zaplanowanych do 2027 roku
- 2024-07-22: Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
- 2024-07-09: Poprawa dostępu do finansowania może napędzić innowacje w firmach. Banki będą miały do odegrania ważną rolę w transformacji cyfrowej i energetycznej gospodarki
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-07-01: Przyspieszają prace nad zmianą ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Nowe przepisy mają wejść w życie na początku 2025 roku
- 2024-06-28: Samorządy mogą liczyć na rekordowe finansowanie w tej perspektywie finansowej UE. Pierwsze środki już do nich trafiają
- 2024-07-12: Spadł optymizm samorządów dotyczący ich możliwości rozwojowych. W 2025 roku spodziewane jest odbicie
- 2024-07-19: Samorządowe budżety będą niezależne od rządowych zmian w podatkach. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 2025 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy
– Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.
Infrastruktura
Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich
Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.
IT i technologie
Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii
Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.