Mówi: | Krzysztof Folta |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | TIM SA |
Sprzedaż elektrotechniki wzrosła w zeszłym roku o ok. 10 proc. Rynek napędza budownictwo mieszkaniowe
O ok. 10 proc. urósł w 2014 r. rynek artykułów elektrotechnicznych. Napędza go budownictwo mieszkaniowe i małe przemysłowe. Na rynku panuje bardzo duża konkurencja – czołowi sprzedawcy nie mają więcej niż 7 proc. udziału w rynku. Wśród liderów przeważają firmy zagraniczne. Jedyna w czołówce polska firma TIM SA stawia na sprzedaż hurtową i online.
‒ Oceniam, że wzrost sprzedaży elektrotechniki w skali roku wyniósł ok. 10 proc. w całości rynku – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Folta, prezes zarządu TIM SA. ‒ Rośnie głównie budownictwo mieszkaniowe i okołomieszkaniowe, czyli wyposażenie mieszkań i małych firm. Prawie nie mamy w tym wzroście udziału przemysłu i infrastruktury.
Jak przypomina Folta, szczególnie dobry był początek 2014 r. Pierwsze półrocze rozbudziło nadzieje na nawet większy wzrost w skali roku, ale od III kwartału nastąpiło spowolnienie. Jak dodaje Folta, w ciągu 12 miesięcy sprzedaż w sektorze budowlanym wzrosła o ok. 5 proc. Duża aktywność nastąpiła w inwestycjach związanych z modernizacjami, budową mieszkań oraz małych obiektów przemysłowych – znacznie gorzej było w dużym przemyśle i infrastrukturze, gdzie sprzedaż elektrotechniki jest niższa.
Folta dodaje, że jest to rynek bardzo konkurencyjny i rozdrobniony. Czołowi sprzedawcy nie mają więcej niż 7 proc. udziału, a czterech liderów razem ma tylko ok. 25 proc. udziału. Jak jednak zwraca uwagę, w większości są to podmioty zagraniczne. Najwięksi konkurenci tej jedynej w czołówce polskiej spółki to Alfa Elektro należąca do francuskiej grupy Sonepar, Elektroskandia z grupy Rexel (również z Francji) oraz fiński Onninen.
‒ Z pierwszych pięciu firm, jeżeli chodzi o wielkość obrotów w Polsce, cztery firmy to podmioty zagraniczne, my jesteśmy jedynym podmiotem polskim – podkreśla Folta. ‒ Najczęściej spotykamy się z firmami o zasięgu ogólnokrajowym, czyli podobnymi do naszej oraz całą masą konkurentów lokalnych. Może ci konkurenci w skali kraju nie są liczącymi się konkurentami, ale na danym rynku akurat mają swój udział.
Folta zwraca uwagę na to, że TIM zanotował wyższy wzrost sprzedaży niż cały rynek (o ok. 50 proc. po III kwartałach), bo w 2014 r. całkowicie zmienił model działalności. Spółka zlikwidowała oddziały lokalne, w zamian otwierając biura handlowe. Dostawy są realizowane w ciągu 24 godzin z centralnego magazynu w Siechnicach pod Wrocławiem.
Taki model działalności to nowość na polskim rynku elektrotechnicznym. Inne firmy wciąż stawiają na klasyczne oddziały z magazynami. Folta ocenia, że choć jakość obsługi części klientów faktycznie się pogorszyła, to dla całej działalności spółki jest to korzystna zmiana.
‒ Z jednej strony lokalni konkurenci, czy firmy, które posiadają lokalne oddziały, mają przewagę nad nami, ponieważ ich produkty są dostępne od ręki. Z drugiej strony mamy w tej chwili najszerszą ofertę asortymentową w Polsce. Jeżeli spojrzymy na dostępność liczoną w skali 24 godzin, to na pewno nasza oferta jest o wiele większa. W ciągu jednego roku, między grudniem 2013 i grudniem 2014 roku, rozszerzyliśmy naszą ofertę z 17 tys. sztuk asortymentu do 47 tys. To diametralny skok – podkreśla Folta.
TIM stawia też na sprzedaż internetową, która znacznie ułatwia dostęp do produktów spółki. W tej chwili już 60 proc. sprzedaży TIM odbywa się w tym kanale. To dla klientów oznacza nie tylko wygodę całodobowego dostępu do asortymentu, lecz także możliwość podglądu dostępności towarów i atrakcyjniejsze ceny.
Czytaj także
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-08: Budownictwo modułowe coraz popularniejsze w samorządach. Teraz rozwój sektora jest napędzany przez KPO
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-03-28: Brak krajowej polityki kosmicznej blokuje możliwości współpracy międzynarodowej. Wspólne projekty mogłyby być katalizatorem rozwoju sektora
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
Rozporządzenie PPWR stawia ambitne cele w zakresie wykorzystania recyklatów w poszczególnych rodzajach opakowań. To będzie oznaczało wzrost popytu na materiały wtórne pochodzące z recyklingu. Obecnie problemy branży recyklingu mogą spowodować, że popyt będzie zaspokajany głównie przez import. Dziś do dobrowolnego wykorzystania recyklatów nie zachęcają przede wszystkim ceny – surowiec pierwotny można kupić taniej niż ten z recyklingu.
Przemysł spożywczy
Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać

Rolnictwo i żywność, w tym rybołówstwo, są sektorami strategicznymi dla UE. System rolno-spożywczy, oparty na jednolitym rynku europejskim, wytwarza ponad 900 mld euro wartości dodanej. Jego konkurencyjność stoi jednak przed wieloma wyzwaniami – to przede wszystkim eksport z Ukrainy i niedługo także z krajów Mercosur, a także presja związana z oczekiwaniami konsumentów i Zielonym Ładem. Bez rekompensat rolnikom może być trudno tym wyzwaniom sprostać.
Transport
Infrastruktury ładowania elektryków przybywa w szybkim tempie. Inwestorzy jednak napotykają szereg barier

Liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych wynosi dziś ok. 10 tys., a tempo wzrostu wynosi ok. 50 proc. r/r. Dynamika ta przez wiele miesięcy była wyższa niż wyniki samego rynku samochodów elektrycznych, na które w poprzednim roku wpływało zawieszenie rządowych dopłat do zakupu elektryka. Pierwszy kwartał br. zamknął się 22-proc. wzrostem liczby rejestracji w ujęciu rocznym, ale kwiecień przyniósł już wyraźne odbicie – o 100 proc.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.