Mówi: | Ignacy Niemczycki, wiceminister rozwoju i technologii Witold Chomiczewski, pełnomocnik ds. legislacji, Izba Gospodarki Elektronicznej, radca prawny, Lubasz i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych Marta Mikliszańska, dyrektorka do spraw publicznych i ESG, Grupa Allegro |
Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem
Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.
– Branża e-commerce wspomina dość często o tym, że jest narażona na nieuczciwą konkurencję, że inne zasady dotyczą tych spółek, które funkcjonują w Unii Europejskiej, a inne zasady dotyczą tych, które są spoza UE. My dostrzegamy ten problem i widzimy, że istniejące przepisy są wystarczające, natomiast problemem jest ich egzekwowanie. Dlatego podjęliśmy w Ministerstwie Rozwoju i Technologii prace nad tym, żeby skutecznie wdrażać istniejące przepisy europejskie. W wykazie prac rządu pojawiła się już ustawa dotycząca rozporządzenia o subsydiach zagranicznych, a niedawno pojawiła się też ustawa o organach nadzoru rynku – właśnie po to, żeby egzekwować istniejące przepisy. Natomiast na forum UE zastanawiamy się nad tym, jak zadbać o europejskich przedsiębiorców z branży e-commerce, ponieważ chcemy, żeby oni funkcjonowali na takich samych zasadach, mieli takie same warunki konkurencji jak firmy z Azji – mówi agencji Newseria Biznes Ignacy Niemczycki, wiceminister rozwoju i technologii.
Jak wynika z niedawnego raportu e-Izby („Wsparcie państwa partyjnego dla rozwoju chińskiego eksportu w e-commerce”), chiński eksport w kanale e-commerce rósł w ostatnich latach w szybkim tempie i był ważną siłą napędową słabnącej gospodarki Chin w okresie pandemii COVID-19. Władze w Pekinie podają, że w 2023 roku wartość sprzedaży w sektorze handlu elektronicznego to ponad 260 mld dol. Jednak według szacunków iResearch ta wartość może być dużo wyższa, na poziomie blisko 1,1 bln dol. Około 1/3 wartości całego chińskiego eksportu w kanale handlu elektronicznego trafia do Stanów Zjednoczonych, jednak atrakcyjnym rynkiem zbytu jest również Europa, zamieszkiwana przez ok. 584 mln potencjalnych konsumentów. Kluczowymi odbiorami chińskiego e-commerce są zwłaszcza Wielka Brytania i Niemcy.
Chińscy eksporterzy z sektora e-commerce oferują swoje produkty europejskim klientom za pośrednictwem chińskich, jak i zachodnich platform e-commerce, a także za pośrednictwem własnych sklepów internetowych. Co ważne, liczba ich odbiorców w Europie dynamicznie rośnie – według danych Statisty w 2023 roku w państwach członkowskich UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej.
Działalność chińskich przedsiębiorstw, które prowadzą handel elektroniczny w UE, wywołuje jednak wątpliwości. Chodzi m.in. o sposób i zakres zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwo produktów, sposób ich reklamowania oraz nieuczciwe metody konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii.
– Kiedy sprzedaż następuje z terytorium pozaunijnego, np. z Azji, to okazuje się, że tamtejsze produkty nie zawsze odpowiadają unijnym regulacjom, chociażby w zakresie bezpieczeństwa. W efekcie mogą mieć niższą cenę, ponieważ niższy był również ich koszt wytworzenia. I tu pojawiają się bardzo duże trudności, żeby wyegzekwować zastosowanie unijnych regulacji przez podmioty spoza UE. Obserwujemy to też w innych obszarach, m.in. w ochronie danych osobowych czy ochronie praw konsumentów – mówi Witold Chomiczewski, radca prawny, pełnomocnik Izby Gospodarki Elektronicznej ds. Legislacji.
Jak podkreśla, konkurencja ze strony podmiotów spoza UE uderza w rodzime firmy, które podlegają unijnym regulacjom i muszą ponosić wysokie koszty związane z dostosowywaniem się do wymogów unijnych, m.in. w zakresie bezpieczeństwa. To zaś przekłada się na ograniczone możliwości konkurowania ceną.
– To istotnie wpływa na branżę. Biorąc pod uwagę, jak wiele nowych regulacji prawnych pojawia się na rynku e-commerce’owym w UE – chociażby RODO czy dyrektywa Omnibus wpływająca na sposób prezentacji cen promocyjnych – dostosowanie się do nich zawsze wiąże się z wysokim kosztem dla unijnych podmiotów. Trzeba ponieść nakłady związane z przebudową interfejsów internetowych, ze zmianami w serwisach, często to są zmiany programistyczne, które też powodują istotny koszt, ze zmianami organizacyjnymi czy koniecznością uruchomienia nowych procesów biznesowych. Natomiast podmioty spoza UE, które nie stosują się do unijnych regulacji, tych kosztów nie ponoszą. To umożliwia im oferowanie swoich produktów taniej, przy zachowaniu wyższego poziomu marży. Unijne firmy po prostu nie mają możliwości zbliżyć się do tych cen, bo musiałyby sprzedawać poniżej kosztów – wyjaśnia Witold Chomiczewski.
Dodatkowy problem to fakt, że chińscy sprzedawcy mogą liczyć na ogromne wsparcie władz państwa. Z raportu e-Izby wynika, że od 2020 roku Pekin zintensyfikował wdrażanie środków wsparcia eksportu w e-commerce, takich jak subwencje i inne formy pomocy finansowej, rozbudowa szerokiego zaplecza infrastrukturalnego i korzystne regulacje.
– Jako europejskie i polskie podmioty nie boimy się konkurencji, ale apelujemy o to, żeby regulatorzy zadbali o dobrą egzekucję tych przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku – mówi Marta Mikliszańska, dyrektorka ds. publicznych i ESG w Grupie Allegro. – Jeżeli platformy spoza UE kierują swoje usługi do polskich i europejskich konsumentów, to powinny być traktowane i przestrzegać prawa tak samo jak lokalni gracze, lokalni przedsiębiorcy. Tak się niestety nie dzieje. Oczywiście dostrzegamy tu już działania ze strony regulatorów z Polski i UE, ale to się dzieje powoli i stanowi duże wyzwanie dla instytucji kontrolnych i samej Komisji Europejskiej. Myślę, że ten temat będzie jednym z przewodnich zagadnień w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego i nowej KE.
Jak zauważa e-Izba, organy regulacyjne w UE podjęły już działania, które mają zmusić chińskich gigantów handlu elektronicznego do dostosowania swojego modelu biznesowego i działalności do unijnych standardów. Jednak do tej pory te działania koncentrowały się przede wszystkim na kwestiach bezpieczeństwa użytkowników platform, ochrony prywatności, transparentności działań i poszanowania wolności słowa. Natomiast wciąż nierozwiązany pozostaje problem przewagi konkurencyjnej, jaką chińskie przedsiębiorstwa mają nad swoimi europejskimi odpowiednikami.
– Można się zastanawiać nad pewnymi zmianami, udoskonalaniem przepisów prawa, natomiast kluczowe jest jednak egzekwowanie już istniejących przepisów, bo np. ochrona danych osobowych i ochrona konsumentów obowiązują w rozszerzonym zakresie terytorialnym. Jeżeli podmiot spoza UE adresuje swoją ofertę lub przetwarza dane osobowe konsumentów z terytorium Unii, to powinienem się stosować do tych regulacji. Teraz najważniejsze jest to, żeby organy nadzorcze, odpowiadające za egzekwowanie tych przepisów, były wyposażone w odpowiednie środki – w tym finansowe – żeby egzekwować te przepisy, co często jest też dużym wzywaniem organizacyjnym – mówi Witold Chomiczewski.
Czytaj także
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-17: Dramatyczna sytuacja w opiece długoterminowej. Kolejki oczekujących są coraz dłuższe [DEPESZA]
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-03-18: UE chce zmniejszyć udział leków i substancji czynnych z Azji. Nowe przepisy zwiększą możliwości produkcyjne europejskich firm
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.