Newsy

Galerie handlowe powoli odrabiają straty. Polacy wracają do bardziej spontanicznych zakupów

2020-08-26  |  06:30

– Sytuacja w centrach handlowych powoli się stabilizuje – mówi Anna Szmeja, prezes Retail Institute. Wyniki sprzedaży i odwiedzalności od maja stopniowo się poprawiają. Najlepiej radzą sobie najmniejsze obiekty. Ze sporymi spadkami wciąż borykają się galerie położone w centrach dużych miast, które są mocno uzależnione od klientów z dużych biurowców. To im najwięcej czasu zajmie powrót na ścieżkę wzrostu.

Od maja powoli rośnie liczba osób, które odwiedzają galerie handlowe, co przekłada się na obroty firm, które prowadzą na ich terenie działalność.

Już w czerwcu ich wyniki były o 26 proc. wyższe niż w maju, ale słabsze niż rok temu o 15 proc. Sytuacja różni się w zależności od wielkości firm i branży, w której działają, ale generalnie zaczynają odrabiać straty – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Szmeja, prezes Retail Institute.

Z danych ze 140 obiektów monitorowanych przez Retail Institute wynika, że pierwsze półrocze galerie zamknęły ponad 30-proc. spadkiem obrotów i odwiedzalności w ujęciu rocznym. Dane za lipiec i pierwsze tygodnie sierpnia pokazują jednak, że spadki są coraz mniejsze.

Mimo że prognozy są nadal dosyć bezpieczne, to jednak trend jest stale rosnący – mówi Anna Szmeja. – Dziś jest zbyt wiele elementów, które mają wpływ na dalszy rozwój sytuacji, oraz niewiadomych, aby móc prognozować wyniki. Jednak patrząc na dane z lipca i sierpnia pokazujące powolne wzrosty, można stwierdzić, że o ile nie pojawi się żaden kryzys spowodowany wzrostem zachorowań, to będzie dobrze.

Dobra sytuacja panuje przede wszystkim w segmencie elektroniki, który notuje wyraźne wzrosty (w czerwcu 23,7 proc. r/r), a także w sklepach budowlanych i z wyposażeniem wnętrz (+11 proc.). W ujęciu miesięcznym – w porównaniu do maja – wzrosty widać było za to w większości asortymentów. Segment modowy odnotował o 43,8 proc. większą sprzedaż, a kawiarnie i restauracje – o 88,3 proc.

Zdecydowanie lepiej radzą sobie nadal centra małe i bardzo małe. Obiekty śródmiejskie, które są w dużej mierze uzależnione od mobilności Polaków i dużych biurowców, gdzie klientami są pracownicy dzisiaj pracujący zdalnie, wciąż borykają się ze sporymi spadkami. Jednak one również mają ogromny potencjał, żeby w dłuższym okresie powrócić na ścieżkę wzrostów – podkreśla prezes Retail Institute.

Zwraca uwagę, że wszystkie galerie handlowe będą potrzebować trochę czasu, żeby wrócić do formy sprzed koronawirusa. Najpierw musiały przygotować powierzchnie do nowych wymogów sanitarnych, potem dzięki tarczy antykryzysowej na dwa miesiące najemcy zostali zwolnieni z opłat czynszowych i eksploatacyjnych, a od 4 maja w ciągu trzech miesięcy trzeba było wypracować nowe warunki dotyczące wynajmu powierzchni do grudnia tego roku.

– Aż 98 proc. tych rozmów zakończyło się sukcesem. Każdy sklep był traktowany indywidualnie. Spowodowało to jednak, że przychody z tytułu czynszów po stronie galerii handlowych są mniej więcej o 15–20 proc. niższe niż w analogicznym czasie w 2019 roku – mówi Anna Szmeja. – Pamiętajmy, że umowy najmu często podpisuje się na siedem, nierzadko na dziesięć lat, więc faktycznie włożono ogromny wysiłek, aby nowe warunki dopasować do aktualnej sytuacji.

Eksperci Retail Institute obliczyli, że w I półroczu br. zagregowana wartość czynszu i kosztów wspólnych w monitorowanych centrach spadła o 16,7 proc., przy czym największe spadki odnotowano w marcu (-19,5 proc r/r) i kwietniu (-83,8 proc). Dotychczasowe wsparcie najemców 500 centrów handlowych w Polsce mogło kosztować galerie nawet 22,7 mld zł miesięcznie.

Zdaniem prezes instytutu w przyszłości można się spodziewać rozwoju małych i bardzo małych centrów handlowych, bo to one najlepiej poradziły sobie w kryzysowej sytuacji. 

– W segmencie dużych i bardzo dużych centrów rynek jest już nasycony, więc tutaj koronawirus niewiele zmieni. Pozytywnym sygnałem jest jednak fakt, że wiele sieci handlowych, które wstrzymały swoje plany ekspansji, teraz zaczyna do tego tematu wracać. Zatem nawet gdyby pojawiły się okresowe wzrosty pustostanów, wolnych powierzchni w centrach handlowych, to właśnie te plany otwierania nowych lokalizacji w nowych centrach i miastach powinny tę lukę wypełnić – mówi.

Przez pierwsze miesiące odmrażania gospodarki widać było, że zakupy Polaków stały się znacznie mniej spontaniczne niż przed pandemią. Rzadko też wybierali się oni do galerii całymi rodzinami.

Paradoksalnie nie ma to dużego wpływu na obroty najemców, a to oznacza, że koszyk zakupowy nadal jest bardzo porównywalny do tego, co znaliśmy sprzed pandemii. Natomiast już w pierwszych tygodniach sierpnia pojawiły się w wynikach pierwsze jaskółki powrotu klientów do spontaniczności. Trzeba pamiętać, że w przypadku wielu firm takie impulsowe zakupy stanowią często nawet 25 proc. ich obrotu. W związku z tym wszystkim zależy na tym, żeby dawne zwyczaje zakupowe wróciły jak najszybciej – mówi Anna Szmeja.

Sytuację mógłby poprawić także powrót do niedziel handlowych. Z danych Retail Institute wynika, że przełożyłoby się to na 4-proc. wzrost liczby klientów i 1,8-proc. wzrost obrotów, co dla najemców oznacza zwiększenie przychodów ze sprzedaży rzędu kilkuset milionów złotych do końca 2020 roku. Branża apeluje również o zmiany w podatkach – m.in. czasowe zwolnienie właścicieli centrów handlowych z podatku od nieruchomości oraz kasowe rozliczanie VAT i CIT.

Więcej na temat
Konsument W czasie pandemii o 60 proc. wzrosła liczba skarg konsumentów. Wiele z nich dotyczy odwołanych lotów, imprez turystycznych i noclegów Wszystkie newsy
2020-08-24 | 06:30

W czasie pandemii o 60 proc. wzrosła liczba skarg konsumentów. Wiele z nich dotyczy odwołanych lotów, imprez turystycznych i noclegów

Pandemia sprawiła, że przedsiębiorcy nie zawsze respektują prawa konsumentów. – Od lutego Europejskie Centrum Konsumenckie zanotowało 60 proc. więcej skarg niż
Handel Pandemia ograniczyła konsumpcjonizm Polaków. Aż 30 proc. zrezygnowało w tym roku z wakacji, co przekłada się na kondycję środowiska
2020-08-20 | 06:30

Pandemia ograniczyła konsumpcjonizm Polaków. Aż 30 proc. zrezygnowało w tym roku z wakacji, co przekłada się na kondycję środowiska

Pandemia przyczyniła się do zmiany nawyków konsumenckich i ograniczenia nadmiernego konsumpcjonizmu. 37 proc. Polaków zaczęło dokładniej planować zakupy spożywcze,
Handel Tegoroczne wyprzedaże znacznie dłuższe i z większymi obniżkami. Na jesień branża odzieżowa zapowiada kolejne promocje
2020-08-06 | 06:15

Tegoroczne wyprzedaże znacznie dłuższe i z większymi obniżkami. Na jesień branża odzieżowa zapowiada kolejne promocje

Letnie wyprzedaże – ze względu na pandemię – trwają w tym roku dłużej i oferują większe rabaty. Mimo trudnej sytuacji klienci wrócili do swoich zakupowych

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.