Mówi: | Urszula Cieślak |
Funkcja: | analityk rynku paliw |
Firma: | BM Reflex |
Koncerny paliwowe konkurują o klientów rabatami. Mniejsze niezależne stacje mogą nie przetrwać tej walki
Ceny benzyny 95 kształtują się obecnie w okolicach 7,69–7,75 zł, w przypadku oleju napędowego są o kilka groszy wyższe. W ostatnich tygodniach kolejne sieci dołączają do rozpoczętego przez Orlen wyścigu na promocje i rabaty dla kierowców. W efekcie na niektórych stacjach ceny za litr są ok. 30 gr niższe. Na taki ruch nie zawsze mogą sobie pozwolić lokalne i niezależne stacje. Musiałyby bowiem zrezygnować z części swojej marży, co odbiłoby się na opłacalności ich biznesu. Z kolei brak obniżek może spowodować odpływ klientów do konkurencji. – Te prywatne biznesy, które prowadzą niezależne stacje, nie staną nagle przed granicą opłacalności, okres wakacyjny powinny wytrzymać. Natomiast problemem pojawi się, jeśli promocje wprowadzane przez krajowe koncerny będą przedłużane – mówi Urszula Cieślak z BM Reflex.
– Przełom czerwca i lipca przyniósł wyraźną poprawę na stacjach. Co prawda dalej widzimy bardzo wysokie poziomy cen, jednak oddaliliśmy się od poziomu 8 zł za litr benzyny czy oleju napędowego. Te spadki, które notujemy w ciągu ostatnich kilkunastu dni, to przede wszystkim zasługa ustabilizowania ceny ropy naftowej, ale też akcji promocyjnych wprowadzonych przez koncerny takie jak m.in. PKN Orlen czy Grupa Lotos, jak i zagraniczne koncerny oraz prywatne sieci stacji paliw – mówi agencji Newseria Biznes Urszula Cieślak, analityczka rynku paliw z BM Reflex.
Jak podkreśla, dzisiaj to, ile kierowca ostatecznie zapłaci na stacji, zależy przede wszystkim od tego, którego operatora wybierze.
– Uwzględniając generalną obniżkę, którą widzimy na dystrybutorach na wszystkich stacjach paliw, ceny mogą być pomniejszone nawet o 30–40 gr przy skorzystaniu z oferty operatorów, którzy wprowadzili czasowe promocje od początku wakacji – mówi Urszula Cieślak.
W przedostatnim tygodniu czerwca PKN Orlen, zarządzający największą siecią stacji paliw w Polsce, ogłosił wakacyjną promocję, w ramach której kierowcy z kartą Vitay mogą kupić paliwo ze zniżką 30 gr na litrze. Rabat dotyczy do 150 l paliwa miesięcznie w ramach trzech tankowań do 50 l. Ten ruch spowodował reakcję konkurencji, więc w ślad za PKN Orlen poszli też inni operatorzy, w tym m.in. Lotos, bp Polska czy Anwim ze stacjami Moya.
– Te upusty w cenach paliw, stosowane przez część koncernów krajowych i zagranicznych, powodują, że do tej polityki cenowej będą musiały przystosować się także stacje pozostałych operatorów, przede wszystkim stacje niezależne, które są położone blisko tych należących do koncernów i sieci prywatnych – mówi analityczka BM Reflex.
Jednak te stacje, które nie mają bezpośredniej konkurencji w pobliżu, nie będą mieć motywacji do obniżania cen. W efekcie może to spowodować zwiększenie dysproporcji cenowych między poszczególnymi stacjami czy miejscowościami.
– Niestety w efekcie także obniżki cen paliw nie będą dostępne równomiernie dla wszystkich kierowców. Na przykład na stacjach pozamiejskich, właśnie ze względu na brak tej konkurencyjności, kierowcy będą zmuszeni tankować drożej. Trudno będzie im jechać do większego miasta czy pokonywać dodatkowe odległości po to, żeby taniej kupić paliwo – ocenia Urszula Cieślak
Wojna rabatowa może być problemem zwłaszcza dla małych, niezależnych stacji paliw, które nie mogą pozwolić sobie na wprowadzenie podobnych upustów. Musiałyby bowiem zrezygnować z części swojej marży, co odbiłoby się na opłacalności ich biznesu.
– To może postawić w gorszej sytuacji operatorów niezależnych, którzy nie mają sieci, ale pojedyncze obiekty. Tam istnieje zagrożenie, że klient po prostu przejdzie do konkurencji, gdzie zatankuje taniej – mówi analityczka BM Reflex. – To będzie się też wiązało z tym, że klient nie skorzysta też z oferty pozapaliwowej danej stacji. A więc to nie będzie oznaczało tylko spadku marży detalicznej przy sprzedaży paliw, ale również marży, którą właściciel stacji może realizować na innych produktach czy usługach. To jest największe ryzyko.
Statystyki Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) pokazują, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku marże sprzedawców paliw, które już wcześniej były bardzo niskie, dodatkowo spadły w porównaniu z 2021 rokiem. W przypadku oleju napędowego ten spadek wyniósł 100 proc. i dziś marża wynosi 0 zł na litrze przy wzroście ceny netto o 72 proc., natomiast w przypadku benzyny 95 marża spadła o 65 proc. (z 0,14 do 0,05 zł na litrze) przy wzroście ceny netto o 69 proc. Tylko marża autogazu wzrosła z 0,24 zł do 0,68 zł.
Ekspertka BM Reflex zauważa, że w przeszłości operatorom stacji paliw zdarzało się już działać przez pewien czas przy niemal zerowych marżach detalicznych, m.in. ze względu na sytuację na rynkach międzynarodowych czy wewnętrzną sytuację popytowo-podażową. Tym razem upusty są ograniczone czasowo i mają potrwać, przynajmniej zgodnie z zapowiedziami, do końca wakacji.
– To, jak długo potrwają aktualne promocje, będzie zależeć m.in. od sytuacji na rynku ropy naftowej i na rynku walutowym w nadchodzących tygodniach. Jeżeli w trakcie wakacji ceny ropy nie będą rosły, a nawet spadną, to łatwiej będzie te promocje zakończyć. To nie spowoduje bowiem, że w krótkim czasie ceny znów wzrosną nam do tej psychologicznej bariery 8 zł za litr – mówi Urszula Cieślak. – Wydaje się, że ten okres kilku tygodni stacje przy lekkiej poprawie sytuacji, jeśli chodzi o poziom cen hurtowych, będą w stanie wytrzymać. Natomiast gdyby promocje były przedłużane, wtedy właściciele prywatnych stacji będą mieli już większe problemy.
Według tzw. szybkiego szacunku, który podał w ubiegłym tygodniu GUS, w czerwcu br. inflacja konsumencka w Polsce wyniosła 15,6 proc., wobec 13,9 proc. miesiąc wcześniej. To najwyższy wynik od 1997 roku. Paliwa do prywatnych środków transportu rok do roku podrożały o 46,7 proc., a w ujęciu miesięcznym – o 9,4 proc. W przypadku nośników energii ceny wzrosły odpowiednio o 35,3 i 3 proc.
Czytaj także
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-04-03: W najbliższych latach wzrośnie zapotrzebowanie na metale i energię. To będzie wpływać na notowania surowców
- 2025-03-26: Złoto przebiło barierę 3 tys. dol. za uncję. Sytuacja na świecie wskazuje na dalsze wzrosty cen
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-03-10: Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności
- 2025-02-06: Rząd pracuje nad nowymi warunkami testowania pojazdów autonomicznych. Do dopuszczenia ich do ruchu jeszcze daleka droga
- 2025-03-10: Wypadki pod wpływem alkoholu częściej powodują młodzi kierowcy. Sytuację poprawiają kontrole prędkości oraz stanu trzeźwości kierujących
- 2025-02-12: Blokady alkoholowe w samochodach mogą pomóc w walce z problemem pijanych kierowców. Co roku w Polsce doprowadzają do śmierci 150–200 osób
- 2025-02-05: Na skrajnie prawicową AfD chce głosować co piąty Niemiec. Coraz więcej zwolenników ma jej polityka migracyjna i energetyczna
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe zwiększyły konkurencyjność. Pomogły inwestycje w maszyny i wyższa sprzedaż
Polskie firmy przemysłowe z sektora MŚP zwiększają swoją konkurencyjność na rynku, co potwierdza najnowszy, piąty pomiar Indexu MiU (maszyn i urządzeń). Wskaźnik ten osiągnął najwyższy poziom od początku badania, notując wzrost do 52,92 pkt. Kluczowe znaczenie miały rosnąca aktywność sprzedażowa, modernizacja parków maszynowych oraz dywersyfikacja rynków zbytu. Ekspert Siemens Financial Services w Polsce podkreśla, że inwestycje w technologie i korzystanie z finansowania zewnętrznego odgrywają coraz większą rolę w budowaniu przewagi konkurencyjnej polskich przedsiębiorstw.
Polityka
Wzrost wydatków na obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE. Nie będzie jednak cięć w polityce spójności

Obronność ma być priorytetem nowego wieloletniego budżetu UE po 2027 roku. Nie będzie to jednak kosztem polityki spójności, której beneficjentem w znacznym stopniu jest Polska. Prace nad projektem prowadzi teraz Komisja Europejska, a pierwsze szczegóły mają być znane w lipcu br. Nad swoim stanowiskiem pracuje także Parlament Europejski.
Bankowość
Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię

Bank Gospodarstwa Krajowego zaprezentował nową strategię na lata 2025–2030. Ma ona lepiej odpowiadać na współczesne wyzwania gospodarcze i geopolityczne, m.in. te związane z bezpieczeństwem kraju czy poziomem inwestycji. Jednym z głównych filarów strategii będzie wspieranie rozwoju konkurencyjnej i innowacyjnej gospodarki.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.