Mówi: | Magdalena Kopka |
Funkcja: | menadżer ds. strategii marki i badań marketingowych |
Firma: | Bank Zachodni WBK |
Polacy są lokalnymi patriotami. Ponad połowa chce kupować produkty wytwarzane w okolicy
Polacy uważają się za lokalnych patriotów, ale wielu z nich nie bierze udziału w przedsięwzięciach na rzecz sąsiedzkiej społeczności. 71 proc. jest dumnych z miejsca, w którym mieszka, a 53 proc. chce kupować produkty wytwarzane w okolicy, ale tylko 40 proc. zaangażowało się w jakieś lokalne przedsięwzięcie w ciągu ostatniego roku.
– Poczucie lokalności i związek z okolicą są wśród Polaków bardzo silne – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Magdalena Kopka, menadżer ds. strategii marki i badań marketingowych Banku Zachodniego WBK, lider projektu społecznego „Tu mieszkam, tu zmieniam”. – Aż 71 proc. Polaków jest dumnych z miejsca, w którym mieszka, rozumiejąc to jako dumę z osiągnięć czy historii swojej miejscowości, a także tego, jak wygląda.
Jak wynika z badania BZ WBK, połowa respondentów czuje się mocno związana z miejscowością, w której mieszka. Silną więź z całym krajem deklaruje tylko 43 proc.
Rezultaty badania BZ WBK dowodzą, że przywiązanie do lokalnej okolicy wśród Polaków coraz bardziej się ujawnia. Przejawem tego jest na przykład tzw. patriotyzm konsumpcyjny. 53 proc. osób stwierdziło, że chce kupować i nabywa wyroby lokalne właśnie dlatego, że one są produkowane w ich okolicy.
– Gorzej jest z zaangażowaniem w rozwijanie społeczności lokalnej – ocenia Magdalena Kopka.
Siedmiu na dziesięciu respondentów uważa, że podejmowanie działań na rzecz społeczności lokalnej jest przejawem patriotyzmu, ale aż 60 proc. nie zaangażowało się w ubiegłym roku w żadną tego typu akcję.
– Polacy najczęściej angażują się w programy wpierające wychowanie dzieci i młodzieży, kulturę, sport oraz programy nastawione na poprawę warunków życia w społecznościach lokalnych – wymienia Magdalena Kopka z BZ WBK.
Osoby z grupy niezaangażowanych najczęściej odpowiadały, że nie spotkały się z żadną tego rodzaju inicjatywą w swojej miejscowości (43 proc.). 38 proc. wskazało, że nikt nie zwrócił się do nich z propozycją udziału. Brak czasu, sił i zdrowia był powodem bierności 35 proc.
– Odpowiedzią na to jest program, który chcemy kontynuować również w kolejnych latach – twierdzi Magdalena Kopka. – Dajemy możliwość, wsparcie finansowe, informację i pomoc w realizacji projektów. Program stawia na lokalność i wspólne działanie. A prawie połowa Polaków uważa, że działając wspólnie, można osiągnąć więcej, to dla nas dobry znak i inspiracja do dalszych działań.
W ubiegłym roku BZ WBK rozpoczął ukierunkowany na wsparcie lokalnych inicjatyw program „Tu mieszkam, tu zmieniam”. Do 26 lipca poprzez aplikację można składać wnioski i pomysły na to, co można zmienić w okolicy. Do rozdysponowania jest 25 grantów w wysokości 10 tys. zł, kolejnych 50 w wysokości 7 tys. zł oraz 225 o wartości 4 tys. zł.
– W grę wchodzą także pomysły dotyczące tego, jak zmienić mentalność ludzi, którzy żyją w danej społeczności – dodaje Magdalena Kopka – Mam nadzieję, że w tym roku zrealizujemy nasze założenia z równie dużym sukcesem jak w ubiegłym roku.
Czytaj także
- 2025-05-30: Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-06-02: Nowy parapodatek zamiast proekologicznego systemu ROP. Branża krytykuje sygnały płynące z resortu środowiska
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-04-30: W połowie maja pierwszym pakietem deregulacyjnym zajmie się Senat. Trwają prace nad drugim pakietem
- 2025-05-14: Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-04-04: Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.