Mówi: | Jacek Wojtaś |
Firma: | Izba Wydawców Prasy |
Nowa dyrektywa unijna pozwoli wydawcom prasy pobierać opłaty za wykorzystanie ich treści w internecie
Skala piractwa treści w internecie jest ogromna. Komisja Europejska przygotowuje nową dyrektywę o prawach pokrewnych, która pozwoli wydawcom pobierać opłaty za wytworzone przez nich lub posiadane treści. Poprzednia wersja unijnego prawa obejmowała takimi regulacjami jedynie producentów muzyki oraz filmów. Proponowany przez KE zakres praw wydawców jest jednak ograniczony.
– W nowej dyrektywie Komisji Europejskiej najważniejsza jest propozycja wprowadzenia praw pokrewnych dla wydawców i uznanie ich za posiadaczy takich praw – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jacek Wojtaś z Izby Wydawców Prasy (IWP). – Tego typu regulacje mają już w tej chwili producenci fonogramów, wideogramów, mówiąc krótko – producenci muzyki oraz filmów. Chodzi o to, żeby wydawcy również zostali uznani za producentów treści i żeby przysługiwało im prawo do rekompensaty wynagrodzenia w zamian za nakłady, które czynią wydawcy na powstanie treści. Zobligowane byłyby do tego podmioty wykorzystujące treści prasowe, które nie mają podpisanej umowy czy licencji.
Jak wynika z informacji IWP, środowisko wydawców prasy od dawna czekało na taką inicjatywę. Prawa pokrewne, którymi według projektu dyrektywy mają zostać objęci, chroniłyby ich własność intelektualną na podobnej zasadzie co producentów muzyki, filmów czy programów komputerowych. Wydawcy zostaliby uznani za podmioty prawa. W przypadku przyjęcia dyrektywy zarówno oni, jak i dziennikarze staliby się beneficjentami opłat za wykorzystywanie wytworzonych przez nich lub posiadanych treści przez portale hostingowe, agregatory treści czy wyszukiwarki.
– Chodzi o to, aby wydawcy, czyli producentowi treści, zwróciły się, przynajmniej w części, nakłady poniesione na wytworzenie – wyjaśnia Jacek Wojtaś. – Tego typu prawo mają producenci muzyki czy filmów. Kiedy wprowadzano regulację w 2001 roku, nikt ze środowiska wydawców nie myślał, że rozwój technologii pójdzie w taką stronę i tak łatwo będzie można wykorzystywać treści prasowe. Gdy uchwalano dyrektywę o harmonizacji praw autorskich, nie zadbano więc o prawa pokrewne.
W tej chwili, jak twierdzi Jacek Wojtaś, dyrektywa trafia do Parlamentu Europejskiego, gdzie odpowiednie komisje będą nad nią pracować. Wiodąca komisją jest Komisja Prawna, która czeka na opinię i stanowiska kilku innych zgromadzeń. Kiedy zostaną one przygotowane, komisja opublikuje swój własny raport (prawdopodobnie wiosną przyszłego roku).
– Jeżeli prace będą szły w miarę szybko, to można się spodziewać, że PE będzie głosował nad tą propozycją jeszcze przed wakacjami przyszłego roku – podsumowuje Jacek Wojtaś. – Gdy nowe prawo zostanie uchwalone na poziomie Unii Europejskiej, to należy się spodziewać, że prace w parlamencie skończą się przed latem przyszłego roku. Wtedy projekt trafi do negocjacji trójstronnych pomiędzy Komisją Europejską, Parlamentem a Radą. Sądzę, że realne wprowadzenie i przyjęcie dyrektywy to początek 2018 roku. Wówczas państwa członkowskie mają dwa lata na to, żeby wdrożyć ją do lokalnego porządku prawnego.
Poprzednia dyrektywa unijna o prawach pokrewnych została uchwalona piętnaście lat temu. Sytuacja konsumpcji treści była wtedy zupełnie inna niż obecnie, prasa przeżywała rozkwit, więc uregulowania jej nie objęły. Jak wynika z ostatnich badań IWP, skala piractwa w Polsce przekracza obecnie jednak wszelkie możliwe do zaakceptowania rozmiary. Jak przekonuje Jacek Wojtaś, w wyniku nowej dyrektywy zmieni się sytuacja portali, które często nielegalnie korzystają z treści należących do wydawców.
– Portale będą zobligowane do płacenia określonych pieniędzy w zależności od tego, jakie stawki zostaną uchwalone – wyjaśnia Jacek Wojtaś. – Natomiast dla pozostałego rynku nie zmieni się wiele. Wydawca otrzyma część zwrotów z nakładów, które poniósł, będzie mógł je reinwestować w powstanie nowych treści, a także odpowiednio opłacać fotografów, dziennikarzy, reporterów, wszystkich, z którymi współpracuje. Nakłady, które ponosi, są bardzo podobne do tych, które ma producent muzyki czy filmów. Bo to nie są tylko koszty personalne, utrzymanie redakcji, lecz także koszty delegacyjne, sprzętu niezbędnego do tego, żeby materiały prasowe powstały.
Proponowany przez KE zakres praw pokrewnych wydawców jest jednak ograniczony. Ochrona miałaby dotyczyć publikacji dziennikarskich, ale tylko cyfrowych i dostępnych online, a nie kopii materialnych ani zdigitalizowanych wersji gazet papierowych. Nowemu prawu nie podlegałyby także na przykład publikacje offline, czyli wersje w PDF.
– Na pewno nową dyrektywą dotknięte zostałyby portale, które w tej chwili korzystają z treści prasowych, nie ponosząc żadnych kosztów wytworzenia, a zarabiając poprzez czy to dostęp Premium, który jest sprzedawany, czy zamieszczane reklamy – precyzuje Jacek Wojtaś. – Takie prawo, miejmy nadzieję, doprowadzi też do tego, że użytkownicy, czytelnicy będą częściej wchodzić na strony wydawców, co z kolei przełoży się na przychody wydawców z reklam, które są tam zamieszczane.
Zdaniem Jacka Wojtasia trudno w tej chwili mówić o konkretnych stawkach za korzystanie z tego rodzaju treści.
– To wyjdzie dopiero w praniu, gdy prawo zostanie uchwalone – mówi Jacek Wojtaś. – Należy się spodziewać, że to unormuje rynek. Są już duże portale internetowe, takie jak Onet, Interia, Wirtualna Polska, które już podpisały umowy z wydawcami i dostają oni konkretne pieniądze za to, że na tych portalach pojawiają się ich treści. Sądzę, że wprowadzenie regulacji pomoże zawrzeć kolejne porozumienia, a więc wydawcy, zwłaszcza lokalni, którzy nie maja takiej siły przebicia jak wielcy gracze, będą mieć lepszą pozycję negocjacyjną, co pozwoli im także podpisywać umowy licencyjne z portalami.
Czytaj także
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-23: Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-05-20: Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-22: Negocjacje między UE i USA w sprawie ceł trwają. Przełom możliwy podczas czerwcowej wizyty Trumpa w Europie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

UE dąży do większej samodzielności w dostępie do surowców krytycznych. Częściowo pozyska je z recyklingu baterii
Zgodnie z aktem o surowcach krytycznych władze unijne dążą do zwiększenia niezależności w zakresie ich dostaw od Chin i innych krajów trzecich. Do 2030 roku ze źródeł zewnętrznych ma pochodzić nie więcej niż 65 proc. rocznego zużycia każdego z surowców. Z kolei 25 proc. ma pochodzić z recyklingu. – Te cele nie są nadambitne, bo recykling to relatywnie młoda część gospodarki, więc legislacja, która narzuca te poziomy odzysku i recyklingu to jedno, a realia to drugie – mówi Paweł Jarski, prezes zarządu Elemental Holding. Podkreśla jednak, że Europa ma duży potencjał w zwiększeniu odzysku i przetwarzania cennych surowców
Konsument
Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój

Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem strategii biznesowych firm. Podmioty wdrażające długofalową strategię ESG mogą liczyć na korzyści finansowe, większe zainteresowanie inwestorów oraz poprawę klimatu i społecznej akceptacji. Spółki i przedsiębiorcy, którzy realizują inwestycje zgodnie z najwyższymi standardami środowiskowymi i społecznymi otrzymali Diamenty Zrównoważonej Gospodarki podczas konferencji Sustainable Economy Summit.
Edukacja
Poziom kompetencji cyfrowych Polaków na bardzo niskim poziomie. Spowalnia to cyfryzację gospodarki i firm

Na tle mieszkańców innych państw UE poziom kompetencji cyfrowych Polaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – wynika z ostatnich danych Eurostat. Niecała połowa deklaruje posiadanie przynajmniej podstawowych umiejętności cyfrowych, a 20 proc. – więcej niż podstawowe. Staje to na drodze do cyfryzacji gospodarki i zwiększenia produktywności przedsiębiorstw.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.