Newsy

Rośnie zainteresowanie lotami z portu lotniczego we Wrocławiu. Lotnisko obsłużyło w I półroczu 1,6 mln pasażerów

2019-07-17  |  06:15

Tylko w czerwcu port lotniczy we Wrocławiu obsłużył ponad 365 tys. pasażerów, a przez pierwsze półrocze – blisko 1,6 mln osób. O ile jeszcze kilka lat temu ruch na lotnisku w letnich miesiącach był niemal dwukrotnie większy niż zimą, o tyle obecnie dysproporcje nie są już tak duże. To wynik szerokiego wyboru ofert – coraz bogatszej oferty połączeń sieciowych i rozbudowanej siatki połączeń niskokosztowych. Rośnie też liczba pasażerów, którzy korzystają z lotów czarterowych przez cały rok.

– Jeszcze 5–7 lat temu porównanie ruchu pomiędzy najsłabszym miesiącem w roku, jakim klasycznie jest luty, a najlepszym, czyli lipcem lub sierpniem, to była przepaść. W lecie mieliśmy miesięczny ruch dwukrotnie większy niż w lutym. Teraz ze względu na coraz bogatsze oferowanie w miesiącach słabszego sezonu te dysproporcje się nieco zrównują, choć wciąż jest dysproporcja mniej więcej 60 proc. do 40 – mówi agencji Newseria Biznes Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego we Wrocławiu.

Z danych lotniska wynika, że w czerwcu liczba pasażerów wrocławskiego portu przekroczyła 365,7 tys. Dla porównania, w najsłabszym lutym było to nieco ponad 221 tys. osób. Całe I półrocze 2019 roku zamknęło się rekordowym wynikiem 1,6 mln pasażerów, blisko 10 proc. większym niż w analogicznym okresie 2018 roku.

– W ostatnich dwóch latach sezon trwa praktycznie cały rok ze względu na bogatą ofertę lotów czarterowych, wakacyjnych, wypoczynkowych, jaką mamy w okresie zimowym. Touroperatorzy zapewniają wówczas loty na Zanzibar, do Emiratów Arabskich, Omanu. Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec oferty w przyszłych sezonach. Kraje europejskie, czyli południe Europy, szczególnie Turcja, Wyspy Kanaryjskie to także oferta całoroczna. Od kwietnia praktycznie dolecimy już do większości kurortów tureckich i części kurortów greckich – wymienia Dariusz Kuś.

Najwięcej, bo ok. 1 mln osób, przewiozły tanie linie lotnicze. Podróżnych przybywa na trasach na południe Europy, Wyspy Brytyjskie czy do krajów skandynawskich. Jak przekonuje prezes lotniska to w dużej mierze zmiana przyzwyczajeń biznesmenów, którzy częściej wybierają bezpośrednie połączenia tanich linii lotniczych. Przykładem mogą być połączenia z Londynem, gdzie nawet 20 proc. pasażerów stanowią biznesmeni.

– Przez długi czas było tak, że pasażerowie lotów biznesowych najczęściej wybierali przewoźników sieciowych, czyli LOT, Lufthansę, SAS, dolatując do hubu przesiadkowego i tam korzystając z kolejnego połączenia do miejsca docelowego. Dzisiaj ci pasażerowie bardzo chętnie korzystają również z połączeń niskokosztowych – zaznacza Dariusz Kuś.

Przewoźnicy sieciowi wciąż jednak notują wzrosty – w I półroczu 2019 roku o 18 proc. rdr. Największym zainteresowaniem cieszą się rejsy do największych hubów przesiadkowych, np. do Paryża, uruchomione przez linie Air France przed rokiem, czy uruchomione na początku maja przez KLM połączenie z Amsterdamem.

– Pozwala to na skonfigurowanie podróży po całym świecie, a z uwagi na nasilającą się konkurencję odbywa się to w coraz lepszych cenach – przekonuje prezes wrocławskiego lotniska.

W 2018 roku lotnisko obsłużyło ponad 3,3 mln pasażerów. Z oferty tanich linii na kierunkach międzynarodowych skorzystało najwięcej, bo ponad 2 mln pasażerów. Przewoźnicy sieciowi obsłużyli zaś o 22 proc. podróżnych więcej niż w 2017 roku.

Od początku roku systematycznie rośnie też liczba pasażerów, którzy skorzystali z oferty biur podróży – ruch czarterowy wzrósł o ok. 17 proc. Popularnością cieszą się kurorty na Riwierze Tureckiej i Egejskiej, greckie wyspy, Hiszpania, Bułgaria, Egipt, Madera, a od niedawna portugalski region Algarve.

– Najchętniej latamy na południe Europy, szczególnie w sezonie wakacyjnym, ale nie tylko. Drugi trend to loty do miast w Europie na 3–4-dniowe pobyty, tzw. city break – wymienia Dariusz Kuś.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.