Newsy

„Rzęsiście”, „ancymonek” i „prażynka” uznane za najpiękniejsze słowa w języku polskim. Internauci znacznie częściej sięgają jednak po te najbrzydsze

2018-03-27  |  06:05

Polacy coraz chętniej powracają do staromodnych słów i lubią zabawy językowe – wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów. Średnio sześćset razy miesięcznie w internecie pojawiły się najpiękniejsze słowa wybrane w plebiscycie „Mów do mnie pięknie…” ogłoszonym przez Bibliotekę Śląską w Katowicach, czyli „rzęsiście”, „ancymonek” i „prażynka”. Ponadsześciokrotnie częściej w sieci pojawiają się jednak słowa uznane za brzydkie i nieciekawe: „szpanować”, „flaki” i „flegma”. Dzięki powstającemu „Wirtualnemu leksykonowi pięknych (i niepięknych) słów”, który opracowuje Biblioteka Śląska, tych najładniejszych może jednak w polskim internecie przybywać.

– W Bibliotece Śląskiej w Katowicach powstaje swoisty leksykon, słownik najładniejszych wyrazów, które są używane przez nas w sytuacjach ciekawych i niezwykłych. To dokument, który powstaje dzięki pracownikom biblioteki, ale też kręgowi innych osób, dla których słowo ma kształt niezwykły. W słowniku tym znajdą się najciekawsze i najważniejsze słowa, np. „rzęsisty” czy „ancymonek”. Dodamy również argumentację napisaną przez osoby, które przywołały dany wyraz – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Jan Malicki, dyrektor Biblioteki Śląskiej w Katowicach.

„Wirtualny leksykon pięknych i niepięknych słów” powstaje na bazie wyników projektu „Mów do mnie pięknie…” zorganizowanego w lutym przez Bibliotekę Śląską. Do udziału zostali zaproszeni użytkownicy języka polskiego, którzy mieli zaproponować słowa i zwroty uważane przez nich za piękne, a z drugiej strony przywołać te, których uroda językowa budzi kontrowersje. Za najpiękniejsze zostały uznane słowa „rzęsiście”, „prażynka” i „ancymonek”. Wśród niepięknych słów znalazły się „szpanować”, „flaki” i „flegma”.

– Dla nas ważniejszy jest użytkownik języka. To on decyduje o wyborze słów najważniejszych, najciekawszych i pięknych. Z drugiej strony jest tylko ktoś, kto opracowuje i korzysta z tego, co każdy z nas może powiedzieć o języku. To legło u podstaw całego przedsięwzięcia. Chcielibyśmy wydobyć te słowa, które zapadły w pamięć, które kojarzą się każdemu z nas z tym, co dla niego istotne, piękne. Jest więc zachowana funkcja etyczna i estetyczna. Nasz słownik będzie mieć inny charakter niż te, które powstawały wcześniej. Będą w nim te wyrazy, które są wciąż ważne, ale i te, które chcielibyśmy, żeby weszły do użytku – przekonuje prof. Jan Malicki.

W plebiscycie wyróżniono także słowotwórczość. Słowo „razemek” i „razemka” to zaproponowana nazwa towarzysza życia. Może zastąpić prawne „konkubinat”. Nowe słowo miałoby określać związek romantyczny, choć nieformalny.

– Z jednej strony wydobywamy to, co wiąże się z aktywnością, współkreacją, współtworzeniem języka, a z drugiej strony wysłuchujemy tych wyrazów, które mają coś, co nazywam szlachetnością, arystokratyzmem w rozmowie z drugim człowiekiem – podkreśla prof. Jan Malicki.

Choć może się wydawać, że przynajmniej w sieci używamy ich rzadko lub wcale, nie jest to prawdą.

– Instytut Monitorowania Mediów postanowił sprawdzić, jak te najpiękniejsze i mniej piękne słowa są używane przez internautów i użytkowników mediów społecznościowych. Trzy najpiękniejsze, czyli „ancymonek”, „prażynka” i „rzęsiście”, ukazują się w publikacjach średnio sześćset razy miesięcznie. Najczęściej pada słowo „rzęsiście”, które wykorzystywane jest w rozmaitych kontekstach. Mamy nie tylko rzęsiste brawa i deszcze, lecz także kółka z dymu, harmider czy gitary w utworze muzycznym – mówi Magdalena Pawłowska, ekspertka Instytutu Monitorowania Mediów.

Z badania IMM wynika, że najpopularniejsze wśród pięknych słów jest „rzęsiście” – 260 wzmianek miesięcznie – i „prażynka” – ok. 200. Oba słowa mają raczej wydźwięk pozytywny, pojawiają się przede wszystkim w mediach społecznościowych i portalach. Słowo „ancymonek” – co do którego walorów estetycznych nie można mieć wątpliwości – używane jest nieco rzadziej (120 wzmianek), ale pojawia się w ironicznym użyciu.

 Jedna trzecia publikacji internetowych wykorzystuje to słowo z wydźwiękiem negatywnym, dlatego że użytkownicy korzystają z niego w kontekście ironicznym, np. określając w ten sposób nielubianych przez siebie polityków – wskazuje ekspertka IMM.

IMM zbadał też popularność trzech niepięknych słów wskazanych w ankiecie Biblioteki Śląskiej – „szpanować”, „flaki” i „flegma”. Liczba publikacji z ich użyciem jest dużo większa, nawet sześciokrotnie, w porównaniu z treściami zawierającymi piękne słowa. W internecie i social mediach pojawiają się cztery tysiące razy miesięcznie.

– Niestety, są to często słowa wykorzystywane jako obelgi, szczególnie w gorących internetowych dyskusjach, np. przy wymianie tweetów, na forach czy w komentarzach pod artykułami na portalach – podkreśla Magdalena Pawłowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.