Newsy

Ceny paliw mogą iść ostro w górę. Wszystko przez kontrowersyjne przepisy.

2013-08-21  |  06:05
Mówi:Leszek Wieciech
Funkcja:prezes
Firma:Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego
  • MP4
  • Detaliczne ceny paliw mogą pójść ostro do góry. Jeśli politykom uda się wprowadzić kontrowersyjny zapis o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, ich właściciele, by zrekompensować powstałe straty będą musieli podnieść marże na paliwa. Dzisiaj jest ona na tyle nieduża, że ceny benzyny w Polsce są najniższe w całej Unii Europejskiej.

    Parlamentarzyści zajmowali się pomysłem zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych przed rokiem i przed dwoma laty. Wówczas nie było większości, gotowej, by poprzeć kontrowersyjne przepisy. Nie oznacza to całkowitego zaniechania prac nad projektem, co niepokoi przedstawicieli branży paliwowej.

     – Stacje benzynowe w Polsce nie zarabiają na sprzedaży paliw, ale na sprzedaży innych towarów, m.in. alkoholu właśnie, wyrobów tytoniowych, przekąsek, napojów chłodzących, hamburgerów czy hot-dogów  mówi Agencji Informacyjnej Newseria Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

    Na paliwie, przynajmniej dzisiaj zarobić się nie da. Widać to na przykładzie sieci samoobsługowych stacji benzynowych Neste. Fiński koncern, po kilku latach obecności na polskim rynku zdecydował się go opuścić, o czym zdecydowały względy ekonomiczne. Różnice między hurtowymi a detalicznymi cenami benzyny są bowiem u nas niewielkie, wahają się w granicach 2-3 proc., a ceny paliw w Polsce od lat są najniższe w całej Unii Europejskiej.

     – W pierwszym półroczu 2013 roku średnie ceny benzyny i ceny oleju napędowego były zdecydowanie niższe niż w roku 2012 – zaznacza Wieciech.

    Przed rokiem cena litra oleju napędowego była wyższa o 1/5. Benzyna bezołowiowa była droższa o 22 proc. Jeśli kontrowersyjne przepisy weszłyby w życie, właściciele stacji nie mieliby wyjścia i podnieśliby marże na paliwa. Straciliby na tym posiadacze pojazdów. O społecznych zyskach, zdaniem przedstawicieli branży paliwowej mowy być nie może.

    – W całej masie sprzedaży alkoholu, zaledwie 4 proc. sprzedawane jest na stacjach paliw, a zatem zakaz sprzedaży alkoholu nie będzie miał większego wpływu na ogólną ilość sprzedawanego alkoholu – uważa prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. – Ograniczenie liczby punktów sprzedaży skutkuje też często tym, że mamy nielegalny obrót alkoholem.

    Leszek Wieciech dodaje, że sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych odbywa się według ściśle określonych zasad i pozostaje pod pełną kontrolą. Większość punktów kasowych na stacjach benzynowych poddanych jest ciągłemu monitoringowi. Ryzyko sprzedaży alkoholu osobie nietrzeźwej bądź nieletniej jest tutaj zdecydowanie niższe niż w innych sklepach. Szef naftowej organizacji dodaje, że nie ma też jakichkolwiek badań czy opracowań, które wskazywałyby na zależność pomiędzy liczbą pijanych kierowców a dostępnością alkoholu na stacjach paliw.

    – Alkohol na stacjach paliw nie jest kupowany przez kierowców po to, żeby wypić, tylko tak jak w każdym innym sklepie na wynos – dodaje Wieciech.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne

    Po długich i burzliwych pracach Parlament Europejski przyjął ostatecznie pod koniec kwietnia br. rozporządzenie PPWR w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Oczekuje się, że nowe przepisy wejdą w życie w 2026 roku i będą stanowić rewolucję nie tylko dla konsumentów, ale przede wszystkim dla przemysłu, który będzie musiał położyć dużo większy nacisk na ekoprojektowanie i wziąć odpowiedzialność za odpady powstające z wytwarzanych produktów. Część firm już zaczęła wprowadzać w tym zakresie zmiany na własną rękę, m.in. eliminując odpady z tworzyw sztucznych.

    Infrastruktura

    Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci

    W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.

    Firma

    Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

    Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.