Newsy

Polski sektor kosmiczny rośnie w siłę. Niszą dla krajowych firm może być diagnoza, naprawa czy tankowanie satelitów na orbicie

2024-06-26  |  06:25

W bazie danych Europejskiej Agencji Kosmicznej zarejestrowanych jest kilkaset polskich firm, a aparatura made in Poland poleciała w kosmos już w ponad 80 misjach. Polski sektor kosmiczny odnotowuje dynamiczny rozwój, brakuje jednak przepisów kompleksowo regulujących zasady wykonywania działalności kosmicznej i nadzoru nad nią. Resort rozwoju przygotował projekt ustawy o działalności kosmicznej, która ma zapewnić najwyższe normy bezpieczeństwa i pomóc w zrównoważonym korzystaniu z przestrzeni kosmicznej. Ustawa ma zostać przyjęta przez rząd jeszcze w III kwartale tego roku.

– Sektor kosmiczny to najbardziej dynamicznie rozwijająca się gałąź gospodarki na świecie, ale także w Polsce. Nie mamy co prawda wielkich firm zajmujących się technologiami kosmicznymi, większość sektora to małe i średnie przedsiębiorstwa i instytucje naukowe. Ale mają już one duży dorobek. Polska aparatura poleciała na ponad 80 misjach, a krajowe firmy już samodzielnie przystępują do budowy satelitów. Na orbicie znalazło się już kilkanaście satelitów polskiej produkcji, nad naszymi głowami wciąż krąży pięć, a ambitne plany firm przewidują w najbliższych latach budowę całych konstelacji – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. Grzegorz Wrochna, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.

Polski sektor kosmiczny tworzy obecnie ok. 400 firm i instytucji, z czego większość na co dzień współpracuje z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Z udziałem polskich naukowców zostały w ostatnich latach zrealizowane europejskie misje, m.in. Cassini-Huygens, Rossetta czy Solar Orbiter, a w planach są kolejne, jak np. Proba-3, Prospect, Exo Mars, Comet Interceptor czy Athena. Aparatura dostarczona przez polskie firmy została dotychczas wykorzystana w ponad 80 misjach kosmicznych ESA i NASA. Zwiększenie krajowej składki do ESA ma pomóc w jeszcze szybszym rozwoju sektora. Ponad 90 proc. tych środków wraca do Polski w postaci zamówień dla polskich firm i instytucji naukowych.

– Dzięki zwiększeniu naszego wkładu do Europejskiej Agencji Kosmicznej pod względem inwestowania w technologie kosmiczne jesteśmy na poziomie krajów takich jak Belgia czy Szwajcaria. Chcemy rozwijać nowe obszary technologiczne, które nie są jeszcze zajęte przez wielkich graczy, a szczególnie obszar związany z tym, co się dzieje na orbicie. Obserwacja satelitów na orbicie, gdzie już jesteśmy głównym partnerem w europejskim partnerstwie, diagnozowanie i naprawa satelitów na orbicie, tankowanie satelitów i ich deorbitacja. To nowy rynek, który otwiera się przed sektorem kosmicznym, i polskie firmy mają ogromny potencjał do jego wykorzystania – przekonuje prezes POLSA.

Polska już odgrywa ważną rolę w europejskim systemie monitorowania orbity okołoziemskiej. POLSA wykorzystuje dane z polskich teleskopów naukowych, komercyjnych i własnych, rozmieszczonych na sześciu kontynentach, by w ramach unijnego partnerstwa ostrzegać przed możliwymi zderzeniami i upadkami na Ziemię satelitów i części rakiet. W maju br. agencja podpisała międzynarodową deklarację „Zero Debris Charter. Towards a safe and sustainable space environment”. Zgodnie z zapisami dokumentu do 2030 roku powstanie mapa drogowa w zakresie standardów, technologii oraz rozwiązań technicznych mających na celu zmniejszenie liczby śmieci w kosmosie. Kraje, które podpisały porozumienie, zadeklarowały, że będą podejmowały działania informacyjno-promocyjne na rzecz zwiększania świadomości o problemie śmieci kosmicznych i potrzebie ich ograniczenia w przyszłości.

– Każdy satelita, którego będziemy chcieli wystrzelić, będzie musiał mieć możliwość zakończenia swojego życia po wypełnieniu misji, paląc się skutecznie w atmosferze. Nie będziemy wystrzeliwali czegoś, co po prostu będzie krążyło przez wiele lat na orbicie i tylko ją zaśmiecało. To jest z jednej strony, wydawałoby się, ograniczenie, ale z drugiej strony wielka szansa dla polskiego przemysłu na dostarczanie technologii, które będą mogły przedłużać żywot satelitów, będą śledziły, co się dzieje na orbicie, i dostarczą specjalne urządzenia do deorbitacji satelity po zakończeniu misji – podkreśla prof. Grzegorz Wrochna.

Przygotowana przez Polską Agencję Kosmiczną „Ewaluacja Polskiej Strategii Kosmicznej” wskazuje, że z przyjętego w 2017 roku dokumentu udało się zrealizować niemal połowę założonych celów. Chociaż nie osiągnęliśmy 3-proc. udziału w rynku europejskim, obserwuje się widoczny wzrost konkurencyjności polskiego sektora kosmicznego. Czterysta firm działających w branży generuje obroty sięgające wielu milionów euro. Odnoszą sukcesy w projektach ESA, UE, EUMETSAT, a także na rynkach komercyjnych, w tym New Space. Rodzime firmy kosmiczne specjalizują się m.in. w sterowaniu i robotyce, zastosowaniu danych obserwacji Ziemi, mechatronice, optyce i systemach komunikacyjnych dla satelitów, czujnikach naukowych, oprogramowaniu kosmicznym i naziemnym.

– Teraz będziemy pracowali nad uaktualnieniem tej strategii, bo wskaźniki, które ona przewidywała, były tylko do roku 2020. W tej chwili, widząc, jak rozwijają się nowe technologie, musimy już zaktualizować nowe cele tej strategii do roku 2030 – zapowiada ekspert. – Zwiększona aktywność sektora kosmicznego powoduje, że musimy regulować te prace, w szczególności państwo odpowiada za skutki wszystkiego, co zostało wystrzelone w przestrzeń kosmiczną, a wyprodukowane w tym państwie. Dlatego musimy wdrożyć w Polsce mechanizmy zapewniające to, żeby to, co nasze firmy wystrzelą w kosmos, było bezpieczne.

Na skutek dynamicznego rozwoju polskiego sektora kosmicznego zwiększa się także możliwość realizowania i uczestniczenia przez podmioty tego sektora w coraz bardziej dojrzałych i złożonych projektach kosmicznych. W krajowym porządku prawnym brakuje jednak przepisów kompleksowo regulujących zasady wykonywania działalności kosmicznej i nadzoru nad nią. Dlatego Ministerstwo Rozwoju i Technologii przygotowało projekt ustawy o działalności kosmicznej, która ma uregulować sektor i zapewnić najwyższe normy bezpieczeństwa.

– Ministerstwo w tej chwili dopracowuje ten dokument. Jeszcze w tym roku powinien wejść na ścieżkę legislacyjną i pod koniec roku polskie prawo kosmiczne powinno już wejść w życie – zapowiada prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.

Projektowana ustawa ma regulować zasady wykonywania działalności kosmicznej, warunki i tryb wydawania zezwolenia na jej prowadzenie, zasady i tryb sprawowania nadzoru nad wykonywaniem działalności kosmicznej, odpowiedzialność za szkody wyrządzone w związku z jej wykonywaniem i kwestie prowadzenia Krajowego Rejestru Obiektów Kosmicznych.

Takie regulacje są szczególnie istotne w kontekście realizowanych przez administrację publiczną projektów polegających na utworzeniu dwóch kompatybilnych ze sobą konstelacji satelitów: projektu Camilla oraz projektu System Satelitarnej Obserwacji Ziemi (SSOZ) – MikroGlob. Pierwszy z nich zakłada zaprojektowanie, budowę i wyniesienie do końca 2027 roku co najmniej czterech satelitów obserwacyjnych, głównie na użytek cywilny, oraz rozwój urządzeń segmentu naziemnego. MikroGlob ma z kolei zapewnić autonomiczną zdolność do dostarczania wysokorozdzielczych zobrazowań satelitarnych dla użytkowników związanych z sektorem bezpieczeństwa i obronności państwa (MON, MSWiA) i administracją publiczną.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.