Mówi: | Jarosław Pinkas, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu |
Resort zdrowia pracuje nad zmianami w finansowaniu instytutów medycznych. Część z nich zyska status państwowych placówek
Barierą w rozwoju instytutów medycznych jest niewystarczające finansowanie – podkreślają ich przedstawiciele. W instytutach wdrażane są nowe procedury medyczne i przeprowadzane są pionierskie operacje. Placówki te odgrywają dużą rolę w kształceniu przyszłych kadr. Resort zdrowia deklaruje, że pracuje nad zmianami, które zapewnią instytutom stałe źródło finansowania. Część z nich może zostać przekształcona w państwowe instytuty badawcze.
– Duża liczba Polaków leczy się w narodowych instytutach, tutaj wdrażane są nowe technologie, pracuje się nad nowymi rozwiązaniami i analizuje się najnowsze technologie medyczne. Są instytuty, które zajmują się także wdrożeniami. Mają niezwykły potencjał, który powinien być chroniony i dobrze finansowany. Niestety, obecnie jest z tym problem, będziemy jednak robić wszystko, żeby pozycja instytutów nie była zagrożona, będziemy je wspierać finansowo – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jarosław Pinkas, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
Instytuty medyczne od lat domagają się poprawy finansowania. Opłacane są wedle takiej samej kalkulacji punktowej, jak inne szpitale, jednak to na nich spoczywa obowiązek kształcenia przyszłych kadr. Do nich trafiają najcięższe przypadki. Pełnią też ważną rolę we wdrażaniu nowych technologii. Mimo to za każdą procedurę otrzymują taką samą liczbę punktów. Choć przy specjalistycznych świadczeniach punktów jest więcej niż w przypadku mniejszych placówek i prostych zabiegów, to wartość każdego punktu jest zawsze taka sama. Dlatego, jak podkreśla przedstawiciel ministerstwa, resort przeanalizuje potrzeby inwestycyjne instytutów. Placówki mogą też zostać przekształcone tak, aby mieć stałe źródło finansowania.
– Część z nich to instytuty potrzebne państwu, nie mogą wypracowywać swoich budżetów za pomocą tylko kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia czy dotacji z nauki. Robią przecież szereg rzeczy dla państwa. Dlatego być może wyjściem z tej sytuacji jest przekształcenie części z nich w państwowe instytuty badawcze. Pracujemy nad tym, to jeden z bardziej istotnych problemów, jakimi zajmujemy się obecnie w resorcie zdrowia – podkreśla Pinkas.
Łatwiejszy dostęp do finansów pomoże instytutom w prowadzeniu działalności. Potrzebują one także pomocy w aplikowaniu o środki europejskie czy granty na naukę. Tylko wówczas będą mogły stanowić konkurencję dla zagranicznych placówek, a pacjenci będą mogli liczyć na wykorzystanie najnowszych technologii i pionierskie zabiegi.
– Instytuty medyczne mają ogromne możliwości, bardzo dobrą kadrę, wyszkoloną w wielu ośrodkach zagranicznych, współpracującą z czołowymi naukowcami na świecie i realizującą ciekawe projekty naukowo-badawcze. Odgrywają też dużą rolę, a w przyszłości mogą jeszcze większą, w szkoleniu przeddyplomowym i podyplomowym, aby polscy lekarze mieli dostęp do najnowszych metod leczenia i do unikalnego materiału klinicznego. Dzięki temu będą mogli wybrać właściwą drogę dalszego rozwoju – przekonuje prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.
Obecnie polskie instytuty cieszą się dużą renomą. W wielu dziedzinach wprowadzono innowacyjne procedury medyczne, przeprowadzane są także pionierskie operacje. To wszystko buduje również wizerunek polskiej medycyny za granicą.
– Dzięki temu będziemy w ciągu najbliższych lat organizatorami kilku kongresów o randze światowej i europejskiej, a tym samym będziemy mogli pokazać Polskę, naszą medycynę, naukę i dobre cechy Polaków – mówi prof. Skarżyński.
Przykładem innowacyjnej placówki jest Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu, który w tym roku obchodzi 20-lecie istnienia. Od 1992 roku, czyli od operacji wszczepienia implantu ślimakowego osobie niesłyszącej przeprowadzonej przez prof. Skarżyńskiego, leczenie wad słuchu notuje stały postęp. Instytut przeprowadził pierwsze szeroko zakrojone badania słuchu wśród dzieci i młodzieży szkolnej, przy diagnozowaniu pacjentów korzystał z nowoczesnych rozwiązań informatycznych, wprowadził też nowy sposób telekonsultacji w otolaryngologii. To właśnie tu przeprowadzono pionierskie operacje wszczepienia implantów czy stworzono nowoczesne modele aparatów słuchowych.
̶ Pokazaliśmy, że współczesna telemedycyna jest ważnym elementem opieki zdrowotnej, który pozwala w sposób tańszy, bardziej efektywny zapewnić opiekę nad określonymi grupami pacjentów. To tu są osiągnięcia na miarę światową, takie jak pierwsza na świecie krajowa sieć teleaudiologii. To tutaj zostały przeprowadzone pierwsze na świecie operacje, które wyznaczają nowe możliwości leczenia ludzi w różnym wieku, w tym seniorów – wskazuje dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.
W 2015 roku po raz pierwszy w Polsce wszczepiono nowej generacji implant ślimakowy, który pozwala na śledzenie zmian zachodzących w mózgu po podaniu bodźca akustycznego oraz elektrycznego. Uruchomiono dwa przełomowe programy – badanie drogi słuchowej po wszczepieniu nowej generacji implantów w częściowej głuchocie (pierwszy na świecie) i pierwszy w Polsce program kliniczny, w którym dzięki implantom nowej generacji można diagnozować pacjentów ze zmianami nowotworowymi.
Czytaj także
- 2025-01-20: Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-20: Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.