Newsy

Na statystycznego Polaka przypada więcej powierzchni handlowej niż na Europejczyka. A sklepów będzie wciąż przybywać

2014-06-16  |  06:35
Mówi:Agnieszka Mielcarz
Funkcja:dyrektora działu Retail Asset Management
Firma:Knight Frank
  • MP4
  • Powierzchnia handlowa w Polsce nadal będzie rosnąć, choć już teraz nasycenie rynku przekracza europejską średnią. Nowe obiekty handlowe będą się pojawiać głównie w mniejszych miastach i na ścianie wschodniej. W większych miastach zarządcy obiektów skoncentrują się na poprawie jakości już istniejących powierzchni, natomiast deweloperzy – na rozwoju ulic handlowych.

    Rynek nieruchomości w Polsce można uznać za dojrzały. Mamy ponad 11 mln m kw. nowoczesnej powierzchni handlowej rozlokowanej w ponad 400 centrach handlowych, wolumen ten jest powiększany każdego roku o 600-700 tys. mkw. Dominującym trendem jest dywersyfikacja formatów handlowych. Mamy do czynienia również z dywersyfikacją geograficzną – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Agnieszka Mielcarz, dyrektor działu Retail Asset Management w Knight Frank.

    Nawet 70 proc. nowych powierzchni handlowych powstanie w najbliższym czasie w miejscowościach liczących 50-100 tys. mieszkańców. Między innymi dzięki powierzchniom w mniejszych ośrodkach nasycenie polskiego rynku przekracza europejską średnią i wynosi 280 mkw. powierzchni handlowej na tysiąc mieszkańców. Europejska średnia to 226 mkw. na tysiąc mieszkańców.

    Wśród tych powierzchni wciąż dominują formaty pierwszej i drugiej generacji, czyli niewielkie centra usługowe lub handlowe skupione wokół hipermarketów. Przybywać będzie jednak formatów wyższych generacji, zwłaszcza w dużych miastach. Średnia w tym segmencie to 550 mkw. powierzchni handlowych na tysiąc mieszkańców, choć np. w Warszawie jest to tylko 440 mkw. Ponieważ w dużych miastach często deweloperzy nie mają możliwości budowy nowej powierzchni, decydują się na remodeling, czyli poprawę jakości i wykorzystania już istniejących obiektów.

    Z jednej strony konieczne będzie dostarczanie mniejszych formatów. Dominującym trendem jednak wydaje się być remodeling istniejącej już powierzchni handlowej, za pośrednictwem którego z jednej strony uzyskujemy nowocześniejszą, lepszej jakości powierzchnię, z drugiej możemy ją również zwiększyć. Mamy do czynienia z ogromnym zapotrzebowaniem na profesjonalną usługę doradczą związaną z przygotowaniem takiej powierzchni – podkreśla Mielcarz.

    Dodaje, że przyrost powierzchni handlowych w Polsce będzie stabilny na poziomie 600-700 tys. mkw. przez kolejne 2-3 lata. Ich liczba szybciej będzie rosła na ścianie wschodniej, bo ten region ma obecnie najniższe nasycenie. Z kolei w bardziej nasyconych sklepami miastach zaczną powstawać ulice handlowe. W skali kraju rozwój nastąpi we wszystkich formatach, także małych powierzchni, np. sklepów convenience.

    Zdaniem Mielcarz inwestycje w nieruchomości handlowe stanowią 40 proc. wszystkich inwestycji w nieruchomości komercyjne.

    Rynek jest bardzo atrakcyjny dla inwestorów, w szczególności dla inwestorów zagranicznych, ze względu na wysokość stóp kapitałowych, płynność tego rynku oraz stosunkowo niski poziom wakatów w centrach handlowych – są to czynniki, które wpływają na decyzje o inwestycjach – podkreśla Mielcarz.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Edukacja

    Konsument

    Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii

    Przedstawiciele branży pomp ciepła biją na alarm: mity i dezinformacja krążące w przestrzeni publicznej, brak wystarczającego wsparcia informacyjnego rządu i nieprawidłowości w działalności nieuczciwych firm w poprzedniej edycji programu Czyste Powietrze – to główne przyczyny pogorszenia wizerunku tej technologii. Branża walczy z dezinformacją i stara się wzmacniać świadomość społeczną w zakresie ekologicznych i ekonomicznych korzyści z instalacji pomp ciepła. Jednocześnie podkreśla potrzebę kompleksowych działań ze wsparciem rządu.

    Handel

    W UE trwa dyskusja o większej kontroli przesyłek e-commerce o wartości poniżej 150 euro. Zwolnienie z cła jest nadużywane

    Do Europy w ubiegłym roku trafiło ok. 4,5 mld przesyłek e-commerce o niskiej wartości, czyli poniżej progu 150 euro, który zwalnia z cła. To dwa razy więcej niż w 2023 roku. W 65 proc. przypadków wartość przesyłki jest zaniżana właśnie z uwagi na politykę celną, co zdaniem instytucji unijnych jest naruszeniem uczciwej konkurencji. W dodatku wiele z tych produktów nie spełnia norm bezpieczeństwa czy norm środowiskowych wymaganych w Europie. Dlatego trwa dyskusja nad tym, jak zwiększyć kontrolę nad wpływającymi z zagranicy paczkami.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.