Newsy

Łódź powoli staje się konkurencją dla Warszawy. Prawie dwukrotnie tańsze mieszkania kuszą łodzian i inwestorów

2022-05-23  |  06:35

Łódzki rynek nieruchomości przeżywa prawdziwy boom. W ubiegłym roku ceny metra kwadratowego poszybowały w górę o ponad 20 proc. i prognozy zakładają, że ten trend się utrzyma. To przyciąga zarówno deweloperów jak i inwestorów indywidualnych. Zwłaszcza że – mimo wzrostów – mieszkania w Łodzi wciąż są o wiele tańsze niż w Warszawie, a inwestycja tutaj daje potencjał na lepsze zwroty z najmu niż w Warszawie. Co ciekawe, coraz więcej łodzian decyduje się na życie w modelu hybrydowym – pracę w Warszawie i mieszkanie w Łodzi.

– Rynek łódzki jest w tej chwili jednym z najbardziej dynamicznych rynków w Polsce. Aktualnie jest ponad 100 projektów w aktywnej sprzedaży, a ceny rok do roku rosną o ok. 20 proc. Jest ogromne zainteresowanie, zarówno po stronie klientów indywidualnych z Łodzi oraz innych dużych miast, jak też z zagranicy – mówi Dawid Wrona, dyrektor sprzedaży Echo Investment.

Ekspert prognozuje, że w nadchodzących kwartałach wzrost cen nieruchomości w Łodzi będzie nadal utrzymywać się na poziomie sięgającym kilkunastu procent rocznie. To zaś będzie zachęcać inwestorów do zakupów i napędzać dalszy rozwój łódzkiego rynku.

– Łódź ma z perspektywy inwestorów ogromny potencjał. Przede wszystkim to jest czwarte miasto w Polsce co do wielkości, ma populację blisko 700 tys. mieszkańców, świetną lokalizację i na dziś wciąż duży dostęp do gruntów, a przy tym uproszczone procedury administracyjne. Tak więc każdy deweloper i każdy inwestor, który chce tutaj zainwestować, może zrobić to sprawnie i ma potencjał na duże wzrosty – mówi Dawid Wrona.

Duży wzrost cen łódzkich nieruchomości i szybki rozwój tamtejszego rynku potwierdza też niedawny raport portalu RynekPierwotny.pl „Rynek mieszkaniowy w Łodzi 2019–2021”. Wynika z niego, że miasto od lat jest w zestawieniu sześciu największych rynków mieszkaniowych w Polsce, ale dopiero od niedawna przeżywa prawdziwy boom budowlany. W ubiegłym roku nowa podaż wyniosła 6,1 tys., a sprzedaż sięgnęła 6,2 tys. mieszkań. Z kolei ceny wzrosły w ubiegłym roku o 21 proc., podczas gdy w innych miastach dynamika wyniosła w tym czasie 1418 proc.

Wszystko to powoduje, że Łódź z każdym rokiem cieszy się coraz większym zainteresowaniem inwestorów, którzy chcą lokować swój kapitał w nieruchomościach i np. zarabiać na wynajmie. Zwłaszcza że – według danych RynekPierwotny.pl na koniec ub.r. średnia cena metra kwadratowego łódzkich mieszkań dostępnych w ofercie wyniosła 8,1 tys. zł/mkw. To wciąż o wiele mniej niż w Warszawie, a jak wskazuje ekspert Echo Investment  inwestycja w Łodzi daje możliwość wyższej stopy zwrotu przy mniejszym zaangażowaniu niż w stolicy.

– Dla przykładu w naszej inwestycji BOHO, położonej w samym centrum miasta, świetnie skomunikowanej, cena wynosi ok. 8 tys. zł za mkw. Klient, który chciałby kupić podobne mieszkanie w Warszawie, musiałby zapłacić ponad 15 tys. zł za mkw. Jeśli ktoś kupuje inwestycyjnie i chce zarabiać na wynajmie, a potem na wzroście wartości nieruchomości, to dzisiaj inwestycja w Łodzi daje większy zwrot – mówi dyrektor sprzedaży Echo Investment.

Ekspert podkreśla też, że fazę boomu przeżywa w tej chwili również rynek najmu, co dla inwestorów też stanowi dodatkowy potencjał. W związku z napływem do Polski fali uciekinierów z Ukrainy, liczącej ok. 3 mln osób, stawki najmu wzrosły w ostatnich miesiącach aż o 30 proc.

– Ci ludzie muszą gdzieś się zatrzymać, wynajmować mieszkanie. To stwarza kolejny potencjał zarabiania na rynku najmu, ponieważ inwestor może wynająć nieruchomość szybciej i zarobić na niej więcej. Dla inwestora indywidualnego to są ważne czynniki – mówi Dawid Wrona. – My, na przykładzie swoich projektów jak np. BOHO, widzimy, jak wielu inwestorów interesuje się tym projektem ze względu na świetne położenie, standard i potencjał do wzrostu.

Ponadto przedstawiciel Echo Investment zwraca uwagę, że łodzianie, którzy do tej pory myśleli o pracy i mieszkaniu w stolicy, teraz częściej będą traktować te rzeczy rozłącznie, czyli pracować w Warszawie, ale mieszkać w Łodzi. I to w miejscu, które jest dobrze skomunikowane z dworcem PKP.

– Takie życie w modelu hybrydowym ma swoje plusy. Warszawa wciąż oferuje wyższe wynagrodzenia, Łódź natomiast przyciąga niższymi cenami nieruchomości. Czyli rachunek jest prosty – mówi ekspert.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.