Newsy

Coraz więcej Polaków popiera zakaz sprzedaży żywych karpi. Kolejne sieci handlowe wycofują się z tego pomysłu

2019-12-23  |  06:10

Większość Polaków nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez karpia. Rocznie z polskich stawów odławia się ok. 20 tys. ton karpi. W ubiegłym roku do konsumentów trafiło ok. 16,5 tys. ton, z czego większość kupiono w grudniu. Choć jeszcze do niedawna najczęściej kupowaliśmy żywego karpia, to coraz więcej osób jest temu przeciwnych. Również kolejne sieci handlowe wycofują żywe ryby ze sprzedaży. – Samo wyjęcie na 30 sekund ryby z wody powoduje 10-krotny wzrost kortyzolu i obumieranie komórek – podkreślają eksperci Stowarzyszenia „Otwarte klatki”. Transportowanie ryb w foliowych torbach nosi znamiona znęcania się nad zwierzętami.

– Tradycja kupowania żywego karpia odchodzi do przeszłości. Według badań CBOS-u z 2016 roku 86 proc. Polaków chciało zakazu sprzedaży żywych ryb w sklepach. Ludzie uważają to za przysparzanie niepotrzebnego cierpienia zwierzętom i znęcanie się nad nimi. Określone jest to w polskim prawie, że transport ryb, przetrzymywanie ich bez dostatecznej ilości wody jest po prostu znęcaniem się – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anna Iżyńska ze Stowarzyszenia „Otwarte klatki”.

Główny Inspektorat Weterynarii podaje, że rocznie z polskich stawów odławia się ok. 20 tys. ton karpi. W 2018 roku odłowiono ok. 20,8 tys. ton, a hodowcy podają, że zbyli ok. 16,5 tys. ton. Większość sprzedawana jest w grudniu, bo zdecydowana większość Polaków nie wyobraża sobie wigilijnego stołu bez karpia. Jeszcze do niedawna kupowaliśmy przede wszystkim żywe ryby i tak też były one sprzedawane w sklepach. Jednak od kilku lat sieci stopniowo wycofują się ze sprzedaży żywych ryb. Zadeklarowały to m.in. Biedronka, Lidl, Auchan, Tesco czy Selgros Cash&Carry.

– Zdecydowanie zmieniła się świadomość ludzi. Ludzie wiedzą już, z czym wiąże się sprzedaż żywych karpi. To kręgowce, w związku z czym zdolne są do odczuwania bólu i nie powinniśmy im tego cierpienia niepotrzebnie zadawać. To jest też kwestia wygody, coraz częściej ludzie chcą po prostu kupić gotową do przyrządzenia rybę – tłumaczy Anna Iżyńska.

Już w 2016 roku Sąd Najwyższy uznał, że karp jako zwierzę kręgowe podlega ustawie o ochronie zwierząt, a przez 20 lat jej obowiązywania rybom tym nie była zagwarantowana należyta ochrona. Eksperci podkreślają, że trzymanie karpi bez wody powyżej 10 minut wiąże się dla nich z silnym stresem, a tylko wynurzenie karpia na 30 sekund powoduje 10-krotne zwiększenie stężenia kortyzolu godzinę później. Dla ryb niekorzystna jest też chlorowana woda, więc cierpią także w wannach.

– Jeśli widzimy, że ryby przebywają w nadmiernym stłoczeniu, są poranione, nie mają dostatecznej ilości wody, sprzedawca łapie je za skrzela, albo kupujący przenosi je w siatce bez wody, mamy prawo powiadomić policję. To potencjalnie przestępstwo znęcania się nad zwierzętami – zaznacza ekspertka Stowarzyszenia „Otwarte klatki”.

Niedopuszczalna jest też sprzedaż żywych ryb w workach foliowych z kratką dystansującą, ale bez wody. Główny Lekarz Weterynarii dopuszcza taką formę sprzedaży, powołując się na badania naukowców z Zakładu Ichtiologii i Gospodarki Rybackiej w Gołyszu, którzy uznali, że ryby mogą wówczas oddychać przez skórę. Tymczasem fundacja Viva podaje, że choć rzeczywiście ryby oddychają przez skórę, to taka wymiana gazowa odbywa się tylko w wodzie, a skóra zużywa cały tlen, który pobiera, nie dotleniając narządów wewnętrznych i mózgu, tym samym ryba dusi się w męczarniach.

 Dlatego apelujemy do sklepów o wycofywanie ze sprzedaży żywych ryb, do konsumentów – o kupno karpia już wcześniej zabitego i nie narażanie ryby na cierpienie, a siebie na konieczność uśmiercania jej – mówi Anna Iżyńska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Transport

Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji

Unia Europejska powinna zrewidować politykę celną na import materiałów budowlanych spoza państw członkowskich, w tym państw wschodnich – twierdzą uczestnicy konferencji „Bezpieczeństwo gospodarcze UE”. Obecnie Wspólnota nakłada na europejskich producentów coraz więcej ograniczeń, nie rewidując polityki celnej, co przekłada się na systematyczne osłabienie konkurencyjności przedsiębiorstw, spadek produkcji i zagrożenie dla miejsc pracy.

Konsument

Polacy odczuwają brak wiedzy na temat inwestowania. Może to sprzyjać podejmowaniu nieracjonalnych decyzji finansowych

Co trzeci Polak odczuwa brak wiedzy w obszarze inwestowania, a tylko co piąty chciałby pogłębić swoją wiedzę na ten temat – wynika z badania „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2025”. Ci, którzy na własną rękę szukają informacji i porad, coraz częściej sięgają do blogów, portali, podcastów i wideo w internecie. Eksperci przestrzegają, że finansowych i inwestycyjnych porad udzielają nie tylko specjaliści w danej dziedzinie, więc potrzebna jest zasada ograniczonego zaufania.

Handel

Do 2030 roku liczba plastikowych opakowań w e-handlu modowym może się podwoić. Ich udział najszybciej rośnie w Polsce

Wraz ze wzrostem kanału e-commerce w branży modowej rośnie liczba wykorzystywanych opakowań, z których znaczną część wciąż stanowią te z plastiku. Do 2030 roku w Polsce e-sprzedawcy zużyją 147 mln plastikowych opakowań – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie DS Smith. Można zauważyć rosnący trend wśród marek modowych, które coraz częściej wybierają opakowania wykonane z papieru lub materiałów z recyklingu. To o tyle istotne, że polscy konsumenci odczuwają wyrzuty sumienia z powodu ilości plastiku, w którym dostarczane są ich zamówienia.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.