Newsy

Unijna polityka energetyczna jest droga i nie działa. Są tańsze rozwiązania

2012-11-06  |  06:45
Mówi:Bolesław Jankowski
Funkcja:Wiceprezes
Firma:Badania Systemowe EnergSys
  • MP4

    Energia staje się coraz mniej dostępna dla obywateli,  hamowny jest rozwój gospodarczy – to według Bolesława Jankowskiego z firmy doradczej EnergSys największe wady unijnej polityki energetycznej. Zamiast przyjmowania radykalnych celów redukcji emisji CO2, proponuje, by wprowadzić nową metodę rozdziału uprawnień do emisji, zwiększyć efektywność energetyczną i zmniejszyć tzw. koszty zewnętrzne, czyli związane z zanieczyszczeniem środowiska. Dziś w Senacie eksperci i przedstawiciele rządu będą dyskutować o skutkach wdrożenia gospodarki niskoemisyjnej w sektorze energetycznym i znaczeniu węgla kamiennego dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.

      – Działania Unii Europejskiej podejmowane bez udziału innych krajów, nie prowadzą do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych na świecie. Poza tym, tego typu strategia miała pobudzać wzrost gospodarczy, jednak analizy, również te publikowane przez Komisję Europejską pokazują, że powoduje spadek Produktu Krajowego Brutto, czyli ogranicza rozwój całej Unii Europejskiej – mówi Bolesław Jankowski, wiceprezes EnergSys. Dzisiaj w Senacie zostanie zaprezentowany raport firmy dotyczący polityki energetyczno-klimatycznej UE.

    Unijna polityka energetyczno-klimatyczna ma według niego prowadzić do ubóstwa energetycznego całej UE.

     – Ceny energii rosną i to nie tylko w sposób bezwzględny, ale również rośnie ich udział w budżetach domowych i w PKB – przekonuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Jankowski. – W ocenie skutków do „Energy Roadmap 2050”, Komisja Europejska pisze, że ta strategia spowoduje rozwój gospodarczy, tworzenie miejsc pracy, przyczynia się do ochrony środowiska. A w innym miejscu, w tym samym opracowaniu liczby pokazują, że polityka ta prowadzi do spadku PKB.

    Ta polityka zdaniem eksperta jest błędna, jednocześnie wskazuje on, co należałoby w niej zmienić.

     – Polska negocjując w 2008 roku pakiet energetyczno-klimatyczny, miała konkretną propozycję, którą również pomagaliśmy rządowi sformułować, przedstawić na forum unijnym – przypomina wiceprezes EnergSys. – Była to inna metoda rozdziału uprawnień do emisji, która powoduje znacznie mniejsze skutki, jeśli chodzi o wzrost cen energii i negatywne konsekwencje dla przemysłu.

    Dodaje, że obecnie jego firma ma szerszy pakiet propozycji, obejmujących korektę dotychczasowych instrumentów i celów, jak też kompleksową propozycję nowej polityki energetycznej w Unii Europejskiej.

     – Proponujemy istotną zmianę akcentów bądź też wydobycie tych rzeczy dobrych, natomiast rezygnację z tego, co się ewidentnie nie sprawdza, bo są konkretne takie rozwiązania –  tłumaczy Bolesław Jankowski.

    Chodzi m.in. o wprowadzenie dobrowolnego udziału w systemie handlu emisjami.

     – Po konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych w Kopenhadze, większość krajów przyjęła podejście polegające na tym, że deklarują pewne cele redukcyjne. Podobny model można wdrożyć w ramach Unii i te kraje, które widzą swój interes w funkcjonowaniu systemu unijnego, niech w nim uczestniczą – przekonuje Bolesław Jankowski.

    Wówczas Polska, jeżeli uznałaby, że zasady funkcjonowania systemu uderzają w gospodarkę, mogłaby częściowo wyłączyć się z niego i realizować podobne cele redukcyjne w sposób, który jest dostosowany do lokalnych warunków.

     – Tego typu mechanizm mógłby być zrealizowany w ramach mechanizmów wzmocnionej współpracy, który został wprowadzony w Traktacie Lizbońskim i na przykład obecnie jest wdrażany do wprowadzenia podatku od operacji finansowych – proponuje Bolesław Jankowski.

    Inne rozwiązanie polega na zawieszeniu systemu handlu uprawnieniami do emisji do czasu, aż zostaną podjęte dalsze, globalne porozumienia w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych.

    Z analiz firmy EnergSys wynika także, że należy zmniejszyć dofinansowanie dla „tych form energetyki odnawialnej, które są kosztowne, a które nie dają korzyści dla gospodarki unijnej”.

     – Przykładem są panele fotowoltaiczne, które w coraz większym stopniu są  sprowadzane z Chin. I nie dość że produkcja energii z tych paneli jest bardzo droga, to równocześnie polski odbiorca finansuje miejsca pracy, które powstają w Chinach do produkcji tych paneli – informuje Bolesław Jankowski.

    Kolejna propozycja dotyczy kosztów zewnętrznych.

     – Chcemy postawić konkretny cel zmniejszenia o 50 proc. tych kosztów, czyli szkód powodowanych przez zanieczyszczenie. To przełoży się bezpośrednio na poprawę jakości życia mieszkańców, mniejszą zachorowalność, lepszą jakość powietrza – kończy Bolesław Jankowski.

    Organizowaną w Senacie konferencję „Węgiel kamienny, gospodarka niskoemisyjna – realia polskie” przygotowała Komisja Gospodarki Narodowej we współpracy z Katowickim Holdingiem Węglowym, Kompanią Węglową, Jastrzębską Spółką Węglową i Tauronem Polską Energią. Podczas niej będzie omawiana energetyczna mapa drogowa do roku 2050 (Energy Roadmap 2050) i polityka Unii Europejskiej oraz Polski w tym zakresie. Uczestnicy spotkania będą dyskutować m.in. na temat skutków wdrożenia gospodarki niskoemisyjnej w sektorze energetycznym, znaczenia węgla kamiennego dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, perspektyw rozwoju górnictwa węgla kamiennego, możliwości rewitalizacji terenów zdegradowanych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.