Mówi: | Dorota Karczewska |
Funkcja: | wiceprezes |
Firma: | Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów |
Od jutra nowe obowiązki e-sklepów i telemarketerów. Na zwrot towaru kupionego online będzie 14 dni
Z 10 do 14 dni wydłuży się czas, w jakim konsument będzie mógł zwrócić zakupiony w sieci lub przez telefon produkt – to jedna z istotniejszych zmian, jakie od jutra wprowadzi ustawa o prawach konsumentach. Nowe przepisy zwiększają również obowiązki informacyjne przedsiębiorców. Będą oni musieli wyraźnie informować m.in. o wszystkich kosztach zakupu, a w przypadku dodatkowych płatności każdorazowo będą musieli uzyskać na nią zgodę klienta.
– Przedsiębiorcy w toku zawierania umowy będą mieli obowiązek podawania całkowitej ceny produktu – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Dorota Karczewska, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). – Dotychczas nie zawsze było jasne, ile zapłacimy na koniec transakcji. Konsument musiał dopytywać przedsiębiorcę, jakie składniki składają się na ostateczną cenę. W nowym reżimie prawnym to przedsiębiorca będzie musiał jasno komunikować, jaka jest finalna wartość produkt.
Przedsiębiorca będzie musiał poinformować konsumenta o wzorze formularza odstąpienia od umowy. Ustawa z 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta wprowadza także obowiązek informowania kupujących o tym, że ewentualny spór dotyczący transakcji można rozwiązać polubownie. Nowe przepisy wydłużą również czas, jaki konsument ma na zwrot zakupionego towaru (lub odstąpienie od umowy) bez podawania przyczyny – od 25 grudnia będzie to 14 dni. Taki sam termin będzie obowiązywał również w innych krajach Unii Europejskiej.
– Jeżeli kupujemy produkt na pokazie czy w internecie, to mamy takie uprawnienia, jakie przysługują konsumentom w sklepie stacjonarnym – przypomina Dorota Karczewska. – Możemy więc towar rozpakować i obejrzeć, natomiast nie wolno nam go używać.
Za ewentualny zwrot towaru bezpośrednio zapłaci konsument. Ale będzie on miał prawo zażądać zwrotu ceny razem z kosztami dostarczenia.
– Finalnie będzie tak, że w jedną stronę za przesyłkę towaru zapłaci konsument, a w drugą – sprzedawca – wyjaśnia wiceprezes UOKiK.
Gdy zakupiony towar okaże się wadliwy, konsument będzie mógł wybrać między jego naprawą, wymianą, obniżeniem ceny lub odstąpieniem od umowy.
Przedsiębiorca będzie musiał każdorazowo uzyskiwać zgodę konsumenta na wszelkie dodatkowe płatności wykraczające poza uzgodnione wynagrodzenie. Jeśli przedsiębiorca nie otrzyma wyraźnej zgody konsumenta, klient będzie miał prawo do zwrotu uiszczonej płatności dodatkowej.
Zmiany będą dotyczyły również sprzedaży przez telefon. Po 25 grudnia telemarketerzy będą musieli od razu poinformować o tym, że celem nawiązania kontaktu jest zawarcie umowy kupna-sprzedaży.
– Po pierwsze, telemarketer poinformuje o tym, że mamy zawrzeć umowę. Po drugie, prześle na trwałym nośniku lub w formie papierowej informację o umowie – wylicza Karczewska. – Samo przesłanie informacji do konsumenta nie powoduje zawarcia umowy. Musi on potwierdzić, również na nośniku trwałym lub w formie papierowej, że na takich warunkach umowę chce zawrzeć. Zgoda nie może przy tym być dorozumiana. Ostatecznie kupujący musi powiedzieć „tak” i wiedzieć, na co się zgadza. Ostatnie zdanie należy do niego.
W przypadku portali aukcyjnych nowa ustawa nie obejmuje umów zawieranych pomiędzy przedsiębiorstwami ani samymi konsumentami.
– Nowe przepisy dotyczą tylko relacji konsument-przedsiębiorca, czyli tych, gdzie z jednej strony mamy słabszego uczestnika rynku, z drugiej – profesjonalistę – podkreśla wiceprezes UOKiK. – Jeśli ten ostatni nie spełni niektórych wymagań ustawy, na przykład nie poinformuje o możliwości odstąpienia od umowy, wówczas konsument nabywa prawo odstąpienia od transakcji w ciągu roku.
Za nieprzestrzeganie przepisów przedsiębiorca musi liczyć się z karą grzywny do 5 000 zł.
Czytaj także
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
- 2025-01-23: M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-02-04: Przybywa pozwów związanych z sankcją kredytu darmowego. Nawet 90 proc. umów kredytowych może zawierać uchybienia
- 2025-01-31: Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
- 2024-12-23: W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
- 2024-12-05: Przedświąteczna gorączka zakupów może sprzyjać nieprzemyślanym decyzjom. UOKiK ostrzega przed nadmiernym zadłużaniem
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2025-01-17: UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Transport
Ruch Ryanaira z Modlina spadnie w sezonie letnim o 30 proc. Przewoźnik obsłuży tam o ponad milion pasażerów mniej niż w 2024 roku
Ryanair zakończył negocjacje z lotniskiem w Modlinie. Nie udało się podpisać wieloletniej umowy rozwojowej, w efekcie letnia siatka połączeń będzie o ok. 30 proc. mniejsza niż rok wcześniej. Przewoźnik zlikwiduje 11 tras i zredukuje częstotliwość na kolejnych 28 połączeniach, łączna liczba oferowanych miejsc z lotniska spadnie o ponad milion. – Jedynym powodem redukcji jest kwestia cen w Modlinie, które w tej chwili są wyższe niż rok czy dwa lata temu – tłumaczy Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Prawo
UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
Z danych Frontexu wynika, że w ub.r. liczba nielegalnych migracji do UE spadła o 38 proc., ale presja migracyjna na Europę wciąż pozostaje duża. Europol podaje, że 90 proc. migrantów korzysta z usług przemytników, co sprawia, że ten proceder jest jednym z najbardziej dochodowych obszarów przestępczości zorganizowanej, a pozyskane w ten sposób pieniądze mogą być przekazywane organizacjom terrorystycznym. Dlatego też europosłowie podkreślają m.in. konieczność dalszego zwiększenia finansowania Frontexu i lepszej współpracy między agencjami bezpieczeństwa.
Zdrowie
Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
Konsumpcja e-papierosów wśród młodzieży rośnie alarmująco: statystyki pokazują, że sięga po nie już ponad 20 proc. nastolatków w wieku 13–15 lat. Eksperci alarmują, że takie produkty są specjalnie zaprojektowane pod młodych użytkowników, oferując atrakcyjne smaki, opakowania i marketing. Rząd skierował do Sejmu projekt nowelizacji przepisów, który wprowadza zakaz sprzedaży wszystkich e-papierosów i woreczków nikotynowych nieletnim oraz ogranicza możliwość ich używania w miejscach publicznych. Jednak specjaliści podkreślają, że konieczne jest dalsze uszczelnienie przepisów, zwłaszcza w zakresie sprzedaży internetowej. Konsultant krajowy ds. zdrowia publicznego, prof. Łukasz Balwicki, mówi wprost, że należy wyeliminować z obrotu jednorazowe e-papierosy, jako produkty najbardziej atrakcyjne dla dzieci i młodzieży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.