Mówi: | Cezary Kaźmierczak |
Funkcja: | członek zarządu Warsaw Enterprise Institute |
Firma: | prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców |
WEI: Podatek od sprzedaży detalicznej zniszczy polski handel. Uderzy w polskie sklepy próbujące konkurować z zachodnimi wielkimi sieciami
Polscy handlowcy nie zostawiają suchej nitki na projekcie podatku od sprzedaży detalicznej. Twierdzą, że zamiast zmusić największych do dzielenia się zyskiem, zniszczy on drobny polski handel, który próbuje konkurować z dużymi sieciami, łączącą się w grupy zakupowe i sieci franczyzowe. Według Cezarego Kaźmierczaka z WEI uprzywilejowuje on również tych, którzy unikali płacenia podatku CIT. Propozycja ZPP zakłada podatek od powierzchni handlowej, a nie od obrotu lub jedną płaską stawkę dla wszystkich.
– Celem tej ustawy miało być wyrównywanie szans polskich sklepów, które były dyskryminowane przez lata – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Cezary Kaźmierczak, członek zarządu Warsaw Enterprise Institute i prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Aby to uczynić, powinno się w ogóle zrezygnować z podatku obrotowego w tym przypadku i wprowadzić kataster, czyli podatek katastralny od handlu wielkopowierzchniowego złożony z dwóch elementów.
Pierwsza część podatku miałaby być ustalana przez rząd centralnie, a druga przez gminy, co pozwoliłoby samorządom decydować, czy chcą mieć na swoim terenie sklepy wielkopowierzchniowe, czy nie. W razie niemożności uchwalenia takich przepisów Kaźmierczak proponuje dla wszystkich jedną niską stawkę podatku, do której wliczałoby się opłacony przez sklepy CIT. To wyrównywałoby szanse tych, którzy uczciwie ten podatek płacą, z tymi, którzy się od niego uchylają.
Tymczasem w opinii polskich handlowców uchwalenie ustawy w obecnym kształcie nie tylko nie zrównuje szans mniejszych polskich sklepów z międzynarodowymi gigantami, lecz wręcz faworyzuje te ostatnie.
– Był szereg spotkań. Wydawało się, że PiS bardzo o to dba, były spotkania organizowane w Sejmie z przedsiębiorcami z tego sektora, potem było wielkie spotkanie w KPRM i wszyscy wyszli z niego zgodni i zadowoleni – mówi prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Tymczasem ta ustawa to jest coś dziwnego, o czym nikt wcześniej nie rozmawiał.
Zgodnie z opublikowanym na początku lutego na stronach Rządowego Centrum Legislacji projektem ustawy Podatek od sprzedaży detalicznej wszyscy sprzedawcy przekraczający przychód 1,5 mln zł miesięcznie i dokonujący sprzedaży na rzecz konsumentów mieliby co miesiąc uiszczać podatek od obrotów. Jego proponowana wysokość to 0,7 proc. przy sprzedaży w dni powszednie do 300 mln zł i 1,3 proc. powyżej tej kwoty. Natomiast od kwot, które wpłyną do sklepowych kas w soboty i niedziele podatek będzie wyższy i będzie wynosił odpowiednio 1,3 proc. oraz 1,9 proc.
Na najbliższy czwartek handlowcy z całej Polski zapowiedzieli protest pod Sejmem. Jak twierdzą, projekt odbiega od postulatów, jakie środowisko handlowców zgłosiło Ministerstwu Finansów w styczniu. Ich zdaniem podatek najmocniej uderzy w drobny handel, zwłaszcza właścicieli sklepów zrzeszonych w sieciach franczyzowych, bo obroty tych sieci mają być traktowane zbiorczo. Polska Izba Handlu wręcz określiła projekt ustawy jako niszczenie polskiego handlu, bo spowoduje on rozpadanie się sieci franczyzowych, a więc narazi kupców na wyższe koszty zakupów hurtowych i da w ten sposób przewagę konkurencyjną najbogatszym i najsilniejszym sieciom.
– Chodzi o to bardzo dziwne opodatkowanie sieci franczyzowych, co głównie uderzy w te miękkie polskie franczyzy, raczkujące, które próbują konkurować z zachodnimi wielkimi sieciami, oraz o opodatkowanie handlu w sobotę i w niedzielę, o czym nikt nigdy wcześniej nie mówił – mówi Kaźmierczak.
Według danych GUS w Polsce działa ok. 350 tys. sklepów detalicznych, z czego 67 tys. w ponad tysiącu różnych systemów franczyzowych (dane z Raportu o franczyzie w Polsce 2015 firmy PROFIT System). Zdaniem prezesa ZPP nie ma technicznej możliwości rozliczenia podatku w ramach takich grup handlowych.
– Polska franczyza polega na wspólnym znaku towarowym, co ma być opodatkowane jako jedna sieć, na grupie zakupowej, wspólnej promocji, to są takie miękkie franczyzy. Nie wiem, jak oni mają razem raportować. Moim zdaniem jest to technicznie niewykonalne, żeby one wspólnie raportowały, bo nie publikują zintegrowanych sprawozdań finansowych – przekonuje.
Według szacunków resortu finansów podatek od sprzedaży detalicznej ma przynieść budżetowi państwa 2 mld zł rocznie. Ma wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu.
Czytaj także
- 2025-04-25: Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-03-24: Ministerstwo Zdrowia wraca do pomysłu zakazu sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych. Według ekspertów oznacza to likwidację całego rynku
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-02-11: Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chciałby zyskać nowe kompetencje. Wśród nich mediacje między przedsiębiorcami
- 2025-02-03: Eksperci: e-papierosy to poważny problem wśród dzieci. Nowe przepisy to dobry krok, ale absolutnie niewystarczający
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.