Mówi: | Jarosław Łojewski |
Funkcja: | założyciel |
Firma: | Fundacja Dobra Porażka |
Porażka może być fundamentem przyszłego sukcesu. Biznes wciąż ma jednak problemy z takim konstruktywnym podejściem
Porażka jest nieuniknioną częścią każdej sfery życia i prędzej czy później przytrafi się każdemu. Trudno ją przewidzieć, ale można kontrolować sposób, w jaki na nią reagujemy, aby – zamiast paraliżować, demotywować i zmniejszać prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu w przyszłości – przekuć niepowodzenie w coś pożytecznego i konstruktywnego. Takie podejście jest ważne zwłaszcza w biznesie, gdzie nauka na własnych błędach może pomóc w rozwinięciu firmy albo ulepszeniu produktu czy usługi. – W takich obszarach jak lotnictwo czy medycyna lekcja wyciągnięta z porażki jest z kolei czymś, co może uratować zdrowie lub życie innych ludzi – wskazuje Jarosław Łojewski, założyciel Fundacji Dobra Porażka.
– Osoby, które prowadzą własne przedsięwzięcia, założyciele start-upów albo sportowcy są nauczeni przez życie, przez trenerów, mentorów i doradców, żeby wykorzystywać porażki jako element nauki i rozwoju. Natomiast w wielu firmach – zwłaszcza państwowych, z polskim rodowodem – niestety często podchodzi do porażki jako czegoś złego, do czego najlepiej się nie przyznawać, co najlepiej ukrywać. I w związku z tym tracony jest olbrzymi potencjał na rozwój firmy i jej lepsze działanie – mówi agencji Newseria Biznes Jarosław Łojewski.
Nie ma badań, które pokazywałyby, jak Polacy radzą sobie z porażkami na gruncie prywatnym czy zawodowym. Prawie zawsze są one jednak trudnym i przygnębiającym doświadczeniem. Mimo funkcjonującego przysłowia „nic tak nie sprzyja sukcesowi, jak porażka” wielu osobom trudno przekuć ją w coś dobrego. Traktują ją nie jako okazję do rozwoju i lekcję, z której można wyciągnąć wnioski, ale jako coś złego, do czego wstyd się przyznać.
– Rozmawianie o porażkach dla wielu osób jest bardzo trudne. A ponieważ nie potrafią o nich rozmawiać, to nie potrafią też wyciągać z nich wniosków – mówi założyciel Fundacji Dobra Porażka. – Aby wyciągnąć wnioski z porażki, najlepiej jest właśnie z kimś porozmawiać, opowiedzieć o swoim doświadczeniu, zobaczyć różne punkty widzenia. Nie tylko swój, który może być nieco skrzywiony emocjami. Niestety, często ludzie boją się, że opowiedzenie o swojej porażce spowoduje, że stracą autorytet, że zostaną ukarani albo ktoś pomyśli, że są nieudacznikami. Jedną z rzeczy, które robimy w Fundacji Dobra Porażka jest właśnie przygotowywanie narzędzi do tego, żeby nauczyć ludzi opowiadać i rozmawiać o porażkach.
Ekspert wskazuje, że rozmawianie o porażkach i tworzenie kultury otwartej na popełnianie błędów jest ważne m.in. w biznesie. Dzięki niepowodzeniom i lekcjom, które z nich płyną, firmy mogą się rozwinąć, usprawnić swój produkt lub usługę, wdrożyć oszczędności albo stać się lepszym pracodawcą, który przyciągnie najzdolniejsze talenty.
– Pracując z firmami, bardzo często dostaję pytanie, w jaki sposób zacząć budowanie kultury uczenia się na błędach w organizacji – mówi Jarosław Łojewski. – Na takie pytanie zawsze odpowiadam: po pierwsze zacznijcie o nich rozmawiać. Podzielcie się waszymi doświadczeniami między zespołami i pracownikami, powiedzcie, co wam się nie udało, jakie wnioski z tego wyciągnęliście i co możecie zrobić z tym w przyszłości, żeby się udało. Rozmawiajcie ze swoimi pracownikami i współpracownikami nie po to, żeby znaleźć coś, o co można ich oskarżać, ale po to, żeby z tych historii wyciągnąć wnioski, żeby nauczyć się czegoś nowego i w przyszłości z większym prawdopodobieństwem osiągać sukces.
Jak podkreśla, wyciąganie wniosków z porażek jest jednak nie tylko domeną biznesu, ale i nauki. „Nauka to porażka w 99 proc., a to i tak optymistyczny pogląd” – powiedział amerykański biochemik Robert Lefkowitz, który w 2012 roku otrzymał nagrodę Nobla za przełomowe badania nad receptorami sprzężonymi z białkiem G.
– W takich obszarach jak chociażby lotnictwo czy medycyna lekcja wyciągnięta z porażki to jest coś, co może uratować zdrowie lub życie innych ludzi – mówi Jarosław Łojewski. – Niewyciąganie wniosków z tragedii, katastrof i niewdrażanie pomysłów, które z nich wynikną, może spowodować, że w przyszłości inne osoby, które spotkały się z taką sytuacją, stracą zdrowie lub życie.
Przykładem najlepiej ilustrującym to, jak ważne jest wyciąganie wniosków z porażek, może być wynalazca i przedsiębiorca Thomas Edison, którego życiowym dorobkiem jest ponad tysiąc patentów. Zapytany o swoje nieudane eksperymenty Edison odpowiedział: „Nie poniosłem porażki. Po prostu odkryłem 10 tys. błędnych rozwiązań”. W rzeczywistości badania opublikowane w 2019 roku m.in. w prestiżowym magazynie Nature (Wang Y., Jones B.F., Wang D.: „Early-career setback and future career impact”) pokazały, że niepowodzenia we wczesnej karierze rzeczywiście mogą być oznaką przyszłego sukcesu, tak jak to było w przypadku Thomasa Edisona.
Czytaj także
- 2024-09-10: Rośnie ryzyko wzrostu skali bezdomności wśród uchodźców z Ukrainy. W najtrudniejszej sytuacji są osoby z niepełnosprawnościami czy Romowie
- 2024-09-03: Edukacja zdrowotna za rok będzie nowym przedmiotem. Już teraz ma się jednak znaleźć wśród priorytetów szkół
- 2024-09-06: Bajkoterapia może być skutecznym narzędziem edukacyjnym. Wspiera rozwój emocjonalny u dziecka i pomaga mu radzić sobie z codziennymi problemami
- 2024-08-14: Ostatni moment na przyjęcie standardów ochrony małoletnich w placówkach pracujących z dziećmi. Przepisy mają pomóc walczyć ze zjawiskiem przemocy wobec najmłodszych
- 2024-08-14: Długie korzystanie ze smoczka jest związane z ograniczonym zasobem słownictwa u dzieci. Logopedzi zwracają też uwagę na inne problemy
- 2024-08-08: Wysoka jakość snu w weekend pozytywnie wpływa na pracowników przez kolejny tydzień. Odsypianie „na zapas” utrudnia jednak powrót do obowiązków
- 2024-07-11: Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
- 2024-07-31: Osoby z niepełnosprawnością i ich opiekunowie czekają na ustawę o asystencji osobistej. Dzięki niej może wzrosnąć zainteresowanie pracą w tym zawodzie
- 2024-07-12: Coraz wyższy poziom imigracji w Polsce nie zrównoważy mniejszej liczby urodzeń. Najszybciej będą się wyludniać wsie i mniej atrakcyjne miasta
- 2024-06-21: Szkoły nie przygotowują uczniów na wejście w dorosłość. Oceny wciąż ważniejsze od kompetencji przyszłości i kreatywności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Grupa PGE wciąż zwiększa wydatki na inwestycje. Po raz pierwszy przekroczyły 4,5 mld zł
W pierwszych sześciu miesiącach br. wydatki inwestycyjne PGE zwiększyły się do poziomu 4,64 mld zł wobec 3,95 mld zł w analogicznym okresie rok wcześniej. Spółka podkreśla, że jest to odpowiedź na dynamiczne zmiany zachodzące na rynku energetycznym i konieczność adaptacji do nowych realiów regulacyjnych. – Nasze najważniejsze inwestycje w drugiej połowie tego roku to zamknięcie finansowania największej, wielkoskalowej morskiej farmy wiatrowej Baltica 2 oraz finalizacja inwestycji w naszym segmencie gazowym – zapowiada Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Transport
M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
– Istniejąca sieć lotnisk ma duży potencjał dla rozwoju lotniczego cargo – ocenia Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. Jego zdaniem świetne możliwości mają dziś m.in. porty lotnicze w Katowicach i Łodzi, nie ma więc co czekać z rozwijaniem cargo na powstanie nowego centralnego lotniska w Baranowie. Wśród działań, które trzeba podjąć, ekspert wymienia m.in. rozbudowę floty cargo w LOT, zachęty podatkowe wpływające na opłacalność transportu lotniczego i usprawnienie systemu odpraw cargo.
Ochrona środowiska
Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
W ciągu kilkudziesięciu ostatnich lat średnia temperatura w Polsce wzrosła o 2°C. Każda kolejna dekada jest cieplejsza od poprzedniej, a zmianom tym towarzyszą coraz częstsze i bardziej ekstremalne zjawiska pogodowe. Zespół doradczy PAN ds. kryzysu klimatycznego ocenia, że są one dodatkowo wzmacniane przez lokalne cechy klimatu miejskiego. To prowadzi m.in. do błyskawicznych powodzi wynikających z uszczelniania powierzchni i niedoboru zieleni. – Im więcej terenów zielonych, tym więcej możliwości wsiąkania i retencjonowania wody. Przyszłością są zielone miasta – ocenia hydrolog dr Jarosław Suchożebrski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.