Newsy

Będą nowe kontrakty, ale bez zwolnień się nie obędzie

2012-10-15  |  06:40
Mówi:Piotr Kledzik
Funkcja:Prezes zarządu
Firma:Bilfinger Berger Budownictwo
  • MP4

    – Trudna sytuacja na rynku budowlanym zmusza nas do niezbędnych cięć – przyznaje prezes Bilfinger Berger Budownictwo, Piotr Kledzik. Jednocześnie nie ma wątpliwości, że problemy, które się pojawiły, nie są tylko i wyłącznie winą samych wykonawców.

    Polski rynek budowlany znacznie odbiega od standardów obowiązujących na świecie, czy nawet w samej Europie. Aby Polska osiągnęła te standardy należy, zdaniem prezesa Bilfingera, rozwiązać podstawowe problemy, szczególnie te, które wynikły na istniejących już budowach.

     – Nie może być tak, że wykonawca musi dokonywać wszystkich poprawek na własny koszt – tłumaczy prezes Kledzik, zwracając uwagę, że bardzo często podczas weryfikacji otrzymanych dokumentów kontraktowych znajduje się w nich błędy, których naprawienie wymaga dodatkowych kosztów.

    Podobnie bywa już podczas realizacji inwestycji. Firma podczas realizacji na S-2 natrafiła na wysypisko śmieci, o którym nie było informacji na etapie przygotowania oferty

      W takich sytuacjach zamawiający powinien partycypować w kosztach – podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Piotr Kledzik.

    Zdaniem szefa Bilfinger Berger Budownictwo trzeba również zadbać o skuteczne i terminowe rozliczenie kontraktów.

     – Chodzi głównie o roszczenia wykonawców. Nigdzie w Europie nie spotkaliśmy się z tym, że aż 95 procent roszczeń jest odrzucanych przez zamawiającego – mówi Piotr Kledzik. – Na szczególną uwagę zasługuje fakt, ze firmy działające w Polsce to także podmioty międzynarodowe, które nie spotykają się z tego typu problemami charakterystycznymi dla naszego kraju.

    Kolejną kwestią istotną dla branży są zasadnicze zmiany w prawie o zamówieniach publicznych. Zdaniem prezesa Kledzika propozycje, które dziś padają, nie są dobrym rozwiązaniem.

    Tymczasem zanim dojdzie do zmian na rynku, deweloperowi pozostaje działać w zastanych realiach. Firmie Bilfinger Berger Budownictwo, mimo zapaści branży, nadal udaje się pozyskiwać nowe kontrakty.

     – Nie chciałbym uprzedzać faktów, ale przyznam, że interesuje nas obecność na Śląsku na fragmencie jednego z kontraktów. Bilfinger jest także zaangażowany w program hydrotechniczny w okolicach Nysy, gdzie prowadzi już dwa kontrakty. Mamy nadzieję, że to pomoże nam w tym trudnym dla branży okresie – zapewnia prezes Kledzik.

    Wizja nowych kontraktów w kraju i za granicą nie oznacza jednak, że firma nie musi szukać znacznych oszczędności. Piotr Kledzik nie ukrywa, że potrzebne będą zwolnienia i ograniczenie płac.

    – Przyznaję, że prowadzimy trudne rozmowy ze związkami. Niestety, w związku z obecną sytuacją, nie tylko w branży drogowej, nie jestem w stanie zapewnić wszystkim swoim pracownikom pracy oraz takiego wynagrodzenia, na jakie zasługują. Niestety, przewidujemy, że będziemy zmuszeni do zwolnienia około 480 osób. Zostało to już uzgodnione ze związkami i Urzędem Pracy – mówi prezes Bilfinger Berger Budownictwo.

    By ocalić pozostałą załogę, pracownicy i kierownictwo zdecydowało o ograniczeniu płac.

     – W Bilfinger Berger obowiązuje program ochrony najmniej zamożnych pracowników w firmie. Staraliśmy się wynegocjować ze związkami zawodowymi, by ci zarabiający najmniej też możliwie najmniej stracili na swoich pensjach. Dla tej grupy obniżki to rząd 19 złotych. Są jednak i takie, które sięgają nawet 19 procent dotychczasowego wynagrodzenia – wyjaśnia Piotr Kledzik.

    By ograniczyć zwolnienia i problem firm branży, konieczna jest realizacja kontraktów na zasadzie partnerstwa między zamawiającym a wykonawcą – kwituje prezes Kledzik.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

    Problemy społeczne

    Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

    Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.