Mówi: | Jerzy Marciniak |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Grupa Azoty |
Prezes Grupy Azoty: fuzja nie spowoduje zwolnień grupowych w zakładzie w Puławach
Przyłączenie Zakładów Azotowych w Puławach do Grupy Azoty nie oznacza zwolnień grupowych w firmie – zapewnia prezes Grupy. Firmy przygotowują się do fuzji, na którą zgodę wydała w ubiegłym tygodniu Komisja Europejska. Po połączeniu polska grupa będzie drugim największym producentem nawozów w Europie.
Jak zapewnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Jerzy Marciniak, prezes Azotów Tarnów, włączenie Zakładów Azotowych w Puławach do Grupy Azoty nie zmienia sytuacji pracowników puławskiej firmy.
– Układy zbiorowe są w każdym zakładzie i pracownicy zadbali o to, aby były one zachowane. W związku z tym każda grupa związków zawodowych z każdym zarządem negocjuje warunki płacowe na dany rok, bo tak to jest zwykle zapisane. Trochę się koledzy buntują, bo chcą więcej wyrównać płace, chcą zachować własne układy zbiorowe, ale z tych układów najchętniej chcieliby wybrać to, co jest maksymalne dla pracowników, czyli można byłoby tak naprawdę rozłożyć grupę i przejeść pieniądze – tłumaczy Marciniak.
Podkreśla jednoznacznie, że zwolnień grupowych w Puławach nie będzie, a zmiany zatrudnienia w innych zakładach grupy zostały już zakończone.
– W Policach kończyliśmy zwolnienia grupowe, które jednak były wcześniej, zanim jeszcze przejęliśmy kontrolę nad Policami, i tego nie wyhamowaliśmy. Ale ani w Kędzierzynie, ani w Policach, ani w Tarnowie zwolnień grupowych nie uruchomiliśmy. To dlaczego mielibyśmy to robić w Puławach, które są dobrym i rentownym zakładem, dobrze zorganizowanym, najlepiej z tych wszystkich zakładów – podkresla prezes Grupy Azoty.
We wrześniu Grupa Azoty i Zakład Azotowy Puławy podpisały porozumienie w sprawie zasad łączenia spółek w ramach wspólnej grupy kapitałowej. W listopadzie ustalenia potwierdziły w umowie.
– To jest bardzo poważny proces, w którym uczestniczą zakłady z kilku miejsc z Polski. Takiej skali przedsięwzięcia jeszcze nie było, a jest ono o tyle ważne, że dotyczy nie tylko przemysłu europejskiego, ale i światowego. Wzbudza on wiele pytań, emocji, wątpliwości, w szczególności pracowników. Jak dotychczas deklaracje zarządu Azotów Tarnów wskazują na to, że w żadnej ze spółek nie było działań, które by były wymierzone przeciwko pracownikom. To również zawarliśmy w umowie konsolidacyjnej – podkreśla Paweł Jarczewski, prezes puławskich zakładów. – Przekazywanie informacji, dialog ze społecznością zakładową może być również jednym z kluczy do sukcesu.
Cały proces konsolidacji obu spółek może potrwać nawet rok.
– Najpierw musimy zajrzeć do własnych dokumentów, czyli udzielić informacji Puławom, wziąć od nich informacje i zdefiniować synergię, podać zespoły, które synergię opiszą, wyliczą i ją będziemy później w sposób rzeczywisty realizować, tak żebyśmy mieli korzyści z tego. Bo po to kupiliśmy, żeby Grupa miała większy zysk – zapewnia Marciniak.
W ubiegłym roku Azoty Tarnów próbował przejąć rosyjski koncern. Grupa Acron starała się o to za pośrednictwem luksemburskiej spółki Norica Holding. Wrogiemu przejęciu udało się zapobiec. Walne zgromadzenie akcjonariuszy Azotów Tarnów zadecydowało o podwyższeniu kapitału spółki. To pozwoliło spółce tarnowskiej przejąć Zakłady Azotowe w Puławach.
Czytaj także
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-07-29: Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki
- 2024-06-25: Grupa LUX MED szuka medycznych innowatorów. Najlepsi mogą liczyć na potężny zastrzyk finansowania
- 2024-07-10: Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej
- 2024-06-13: Allegro wchodzi do kolejnych krajów europejskich. Platformy sprzedażowe uruchomi niedługo na Węgrzech, w Słowenii i Chorwacji
- 2024-05-14: Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.