Newsy

Problemy ze znalezieniem pracowników nie omijają start-upów. Blisko połowa nie może dopasować odpowiednich kandydatów do swoich zespołów

2022-10-06  |  06:25

– Jeśli dzisiaj firma opowiada o sobie, że ma owocowe wtorki, czekoladowe środy albo dynamicznie rozwijający się zespół, to jest już o wiele za mało – mówi Róża Szafranek, prezes zarządu HR Hints. Jak wskazuje, polskich start-upów – tak samo jak innych przedsiębiorstw – nie omijają problemy z rekrutowaniem i motywowaniem pracowników. 44 proc. młodych spółek ma problemy z dopasowaniem odpowiednich kandydatów do swojego zespołu, a 62 proc. founderów i menedżerów uważa, że budowanie zaangażowania w zespole jest najważniejszą umiejętnością, nastręczającą wiele wyzwań. Co istotne, aż 70 proc. z nich wskazuje też, że problemy HR-owe w ich spółce są ważniejsze albo przynajmniej tak samo ważne jak aspekty finansowe, technologiczne czy sprzedażowe.

– Start-upy najczęściej zatrudniają dwa profile pracowników. Pierwszy to są osoby, które pracują w technologiach, ponieważ najwięcej start-upów to właśnie firmy technologiczne. Potrzeba im więc osób rozwijających aplikacje webowe, platformy, generalnie rzecz biorąc, ludzi z techu. Natomiast drugi typ pracownika, którego my często poszukujemy jako HR Hints i którego poszukują też start-upy, to są tzw. pierwsze osoby w danym obszarze, czyli np. pierwsza osoba w marketingu, pierwsza osoba w sprzedaży czy w HR. To są często menedżerowie, szefowie działów albo generaliści, którzy na wczesnym etapie mogą zagospodarować wiele takich obszarów – mówi agencji Newseria Biznes Róża Szafranek.

Według danych PFR Ventures i Dealroom na polskim rynku działa już 2985 start-upów i ich liczba z każdym rokiem rośnie. Te podmioty także mierzą się z wyzwaniami w zakresie pozyskiwania i motywowania pracowników oraz budowania zespołów. 55 proc. founderów i menedżerów uważa, że problemy HR-owe w ich spółce są ważniejsze, a 16,5 proc. – że są tak samo ważne jak problemy finansowe, technologiczne czy sprzedażowe. Tylko 2,8 proc. oceniło swoje problemy z zakresu zarządzania ludźmi jako mało istotne – pokazuje „Raport dotyczący wyzwań HR-owych w startupach i rozwijających się firmach technologicznych”, opublikowany przez HR Hints.

– Dzisiaj wszyscy mają problem, żeby znaleźć odpowiednich pracowników. Natomiast start-upy nie radzą sobie z tym gorzej niż np. korporacje, software house’y czy inne firmy. Statystyki pokazują, że najsłabiej radzą sobie ci, którzy mają słabe tzw. selling pointy i nie potrafią opowiedzieć o sobie w sposób wyróżniający się. Jeśli dzisiaj firma opowiada o sobie, że ma owocowe wtorki, czekoladowe środy albo dynamicznie rozwijający się zespół, to jest już o wiele za mało – mówi prezes HR Hints.

W przypadku start-upów jedną z głównych trudności jest konkurowanie poziomem płac z dużymi firmami. Dlatego kluczowe mogą się w tym przypadku okazać benefity, które zrekompensują niższe wynagrodzenie, takie jak np. możliwość pracy zdalnej albo opcja na udziały w firmie.

– Polacy o wiele mniej cenią tzw. ESOP-y, czyli udziały w firmie, niż na przykład Amerykanie. To wynika z faktu, że ten ekosystem jest jeszcze bardzo młody i mało było tzw. exitów, czyli niewiele firm sprzedało się innym firmom, weszło na giełdę albo miało tak wysoką ewaluację, że ludzie na tych ESOP-ach zarobili. Jednak im więcej takich doświadczeń będziemy mieć jako ekosystem start-upowy, tym bardziej ta struktura będzie się zmieniać. Natomiast na razie rzeczywiście start-upy muszą konkurować poziomem wynagrodzeń z dużymi firmami, dużymi software house’ami czy innego typu przedsiębiorstwami – mówi Róża Szafranek.

Jak podkreśla, polskie start-upy muszą też wkładać więcej pracy w działania HR-owe i employer brandingowe, bo konkurencją w walce o talenty są dla nich nie tylko firmy działające na polskim rynku.

– Jeżeli firma nie wkłada wystarczająco energii w to, żeby sprzedać siebie jako pracodawcę, to ma problem, ponieważ dzisiaj już nikt nie chce przyjść do firmy, w której nie ma ciekawych rzeczy, jakich nie oferują inni pracodawcy. Zwłaszcza w kontekście tego, że zdalnie można pracować nawet dla Stanów Zjednoczonych i Doliny Krzemowej, co jest łakomym kąskiem, zwłaszcza dla wielu osób z techu – mówi prezes HR Hints.

Większość start-upów i rozwijających się firm technologicznych stanowią kilku- lub kilkudziesięcioosobowe zespoły. Im większy zespół, tym większe potrzeby HR-owe firmy. Wraz ze wzrostem liczby pracowników rośnie bowiem także liczba wyzwań związanych z zarządzaniem, komunikacją, budowaniem i modyfikacją kultury organizacyjnej. Badania HR Hints pokazują, że najczęstsze problemy, z jakimi spotykają się w swoich zespołach founderzy i menedżerowie start-upów, to m.in. niska efektywność pracy (43 proc.), brak komunikacji między zespołami (39 proc.) oraz brak zaangażowania i motywacji pracowników (39 proc.). Founderzy, którzy zatrudniają poniżej 50 osób, nie posiadają w zespole osoby odpowiedzialnej za HR lub ich zespół HR-owy składa się z jednej osoby. Decydują się na powiększenie tego działu dopiero wtedy, gdy ich firma zatrudnia powyżej 50 pracowników. Trzy czwarte badanych przez HR Hints start-upów to jednak mniejsze podmioty. Rzadko też korzystają one z zewnętrznego wsparcia HR. Blisko połowa nigdy po taką współpracę nie sięgnęła, a co trzeci zdecydował się na nią tylko w razie pilnej i konkretnej potrzeby.

– Praca w start-upie różni się od pracy w standardowej firmie przede wszystkim tym, że wiele rzeczy jest jeszcze w budowie. To jest nieustanny wyścig i praca w otoczeniu, które jest jeszcze niegotowe. Jest więcej zmienności, presji, a tempo jest dużo szybsze. Jednak druga strona medalu jest taka, że w start-upach można się dużo więcej nauczyć. Start-upy zakładają ambitni, szybko myślący ludzie i rzeczywiście to jest zwykle takie środowisko, w którym można liczyć na bardzo bystrych i dobrych partnerów – mówi Róża Szafranek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.