Newsy

Prof. Mączyńska: Nie należy spodziewać się realnego wzrostu wynagrodzeń

2012-07-17  |  06:35
Mówi:prof. Elżbieta Mączyńska
Funkcja:Prezes
Firma:Polskie Towarzystwo Ekonomiczne
  • MP4

    Wyraźnego, odczuwalnego dla portfela wzrostu płac w najbliższym czasie nie należy się spodziewać. Powodem jest dwucyfrowe bezrobocie. Prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego profesor Elżbieta Mączyńska tłumaczy, że gdy na rynku jest tak duże bezrobocie, maleje automatycznie presja na podwyżki wynagrodzeń.

    Dziś po południu Główny Urząd Statystyczny przedstawi dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu.

    Według wskaźników z ubiegłego miesiąca, przeciętne wynagrodzenie w maju wzrosło o 3,8 proc. Po uwzględnieniu inflacji, realne wynagrodzenia wzrosły zaledwie o 0,2 proc. rok do roku. W kwietniu odnotowaliśmy spadek o 0,6 proc. w stosunku rocznym. Zdaniem prof. Elżbiety Mączyńskiej nie można się temu dziwić, gdy stopa bezrobocia wynosi ok. 13 procent.

     – Jeżeli jest takie duże bezrobocie, to nie ma nacisku na wzrost płac, bo ludzie stawiają sobie za cel przede wszystkim pozyskanie miejsca pracy i jego utrzymanie. Przy dużym bezrobociu pracodawcy łatwiej pozyskują nowych pracowników, więc łatwiej też zwalniają z różnych przyczyn – tłumaczy w rozmowiie z Agencją Informacyjną Newseria prof. Elżbieta Mączyńska.

    Zasada jest prosta. Im wyższe bezrobocie, tym mniejsze oczekiwania tych, którzy są aktywnymi uczestnikami rynku pracy.  

     – Presja inflacyjna wynikająca z nacisku na wzrost płac będzie, moim zdaniem, niewielka – uważa prezes PTE. – Nie ma prognoz, że bezrobocie obniży się do poziomu jednocyfrowego i prawdopodobnie tak nie będzie, a przy bezrobociu dwucyfrowym presja na płace będzie niska.

    Chociaż w maju mieliśmy do czynienia ze spadkiem bezrobocia do 12,6 proc., a resort pracy szacuje, że w czerwcu będzie jeszcze niższe, to jednak głównie efekt czynników sezonowych i na większe spadki nie ma co liczyć. Zgodnie z ustawą budżetową, bezrobocie na koniec roku będzie wynosić 12,3 proc.

    Trzeba się zatem liczyć z tym, że zarobki Polaków pozostaną na mniej więcej tym samym poziomie. Ewentualne podwyżki mogą sięgać co najwyżej kilku procent. 

     – Wynagrodzenia generalnie wzrastają i to już od lat, tylko, że niestety jest tak, że wzrastają w granicach inflacji – dodaje prof. Mączyńska. 

    Trudno dziś prorokować, które branże, w najbliższym czasie zaczną płacić więcej  a które mniej. Nie sposób też założyć o ile, procentowo, w ujęciu rok do roku wzrośnie realny poziom płac.

     – Zawsze ta średnia nie oddaje każdego przypadku, a wprost przeciwnie, ona się bardzo różni od poszczególnych przypadków, bo jedni dostają awanse płacowe, a inni nie dostają – zauważa prezes PTE.

    Jak podkreślają ekonomiści niewielki wzrost dochodów gospodarstw domowych sprzyja ograniczaniu inflacji. Tym samym jednak może spowodować wyhamowanie konsumpcji, co negatywnie odbije się na całej gospodarce.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów

    Ponad 50 gmin korzystających z ePłatności w mObywatelu i 82 tys. zrealizowanych transakcji – to dotychczasowy efekt pilotażu tej usługi prowadzonego od ubiegłego roku. Mieszkańcy uczestniczących w nim gmin mogą przez aplikację i portal płacić m.in. podatek od nieruchomości czy podatek rolny albo uiszczać opłaty za śmieci. Do opcji opłacania zobowiązań administracyjnych wkrótce dojdą także płatności z inicjatywy użytkownika, czyli np. opłaty skarbowe ponoszone przy okazji załatwiania różnych spraw urzędowych. Trwają także prace nad wdrożeniem kolejnych metod płatności – do BLIK-a właśnie dołączyły karty płatnicze, a następne będą cyfrowe portfele, czyli Google Pay i Apple Pay.

    Ochrona środowiska

    Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany

    Sektor budynków i budownictwa jest największym emitentem gazów cieplarnianych, odpowiadając za 37 proc. globalnych emisji – wynika z danych ONZ. Tradycyjne materiały budowlane, takie jak beton czy cegły, są stopniowo udoskonalane, aby jak najlepiej odpowiadać na wyzwania środowiskowe. – Większość producentów, szczególnie tych dużych, skupia się na tym, aby obniżać koszty ekologiczne produkcji materiałów, tak żeby konsumenci otrzymywali produkt bardziej zrównoważony – ocenia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo. Z drugiej strony na rynek wchodzą innowacje, które stosowane w większej skali będą stopniowo zazieleniać budownictwo.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.