Mówi: | Leszek Koziorowski |
Funkcja: | partner, radca prawny |
Firma: | Kancelaria Gessel |
Elektroniczne walne zgromadzenia akcjonariuszy wciąż mało popularne. Mimo że dają duże oszczędności
Od czterech lat polskie prawo dopuszcza możliwość organizowania walnych zgromadzeń akcjonariuszy (WZA) poprzez transmisję w internecie. Nie jest to jednak obowiązkowe, przez co spółki niechętnie korzystają z tej możliwości. Mimo że elektroniczne WZA przyniosłyby spółkom i akcjonariuszom oszczędność czasu i pieniędzy.
– Walne zgromadzenia nie powinny funkcjonować w dotychczasowej strukturze jako spotkania osób. Rzeczywiście można sobie wyobrazić raz do roku podsumowanie roku obrachunkowego jako serię pytań od inwestorów, czy to indywidualnych, czy instytucjonalnych, kierowanych do zarządu, czyli inaczej mówiąc, spowiedź zarządu przed akcjonariuszami. Jednak walne zgromadzenie nie musi podejmować swoich decyzji, czyli uchwał na obradach – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Leszek Koziorowski, wspólnik i radca prawny w Kancelarii Gessel.
Według kodeksu spółek handlowych (KSH) walne zgromadzenie akcjonariuszy (WZA) odbywa się w siedzibie spółki (art. 403). Przepis dopuszcza także możliwość zorganizowania WZA w miejscowości, w której siedzibę ma spółka prowadząca giełdę, na której notowana jest dana firma (w wypadku GPW jest nią Warszawa). Statut spółki może określać inne miejsce, ale musi być ono na terytorium Polski. Część ekspertów wskazuje, że rozwój technologii pozwala już na organizację WZA w czasie rzeczywistym, poprzez internet.
– Technologiczne zmiany implementowane do przepisów prawa i Kodeksu spółek handlowych umożliwią poddawanie pod głosowanie uchwał online, w określonym czasie jako projektu uchwały kierowanego do wszystkich akcjonariuszy. Możliwy byłby ich udział w głosowaniu – w określonym czasie – bez konieczności osobistego stawienia się w określonym miejscu i o określonej porze – wskazuje Leszek Koziorowski.
Teoretycznie taka możliwość już istnieje – od 3 sierpnia 2009 r., kiedy na mocy nowelizacji KSH implementowano przepisy dyrektywy 2007/36/WE. Dopuszcza ona możliwość udziału w WZA za pomocą komunikacji elektronicznej, łącznie z oddawaniem głosów. Nie jest to jednak obligatoryjne, dlatego niewiele spółek decyduje się na przeprowadzenie WZA poprzez internet. Według Koziorowskiego warto wprowadzić wymóg elektronicznego udziału w WZA.
– Zmiany w istocie walnego zgromadzenia są możliwe tylko wtedy, jeśli zostaną przeprowadzone zmiany w Kodeksie spółek handlowych. Nie są mi znane takie plany, natomiast moim zdaniem byłoby zasadne rozważenie takiego kierunku zmian w polskim prawie. To będzie tańsze i efektywniejsze, a przede wszystkim zapewnimy stuprocentową frekwencję na takim walnym zgromadzeniu, w sytuacji, kiedy będzie ono obradowało non stop – uważa Koziorowski.
Obowiązek organizacji elektronicznego dostępu do WZA byłby sporym ułatwieniem dla zagranicznych inwestorów, którzy muszą stawiać się osobiście lub wysyłać przedstawicieli. To także oszczędność dla spółek, które muszą ponosić koszty związane z organizacją WZA, związane np. z wynajmem pomieszczeń.
– Odpadają też wszelkie zarzuty, że decyzje zapadają poza plecami akcjonariuszy, każdy się wypowie i nie będzie mógł się powołać na niedostępność walnego zgromadzenia, np. ze względu na wysokie koszty. Na pewno poprawiłoby to efektywność działania spółek, a jeszcze pewniejsze jest, że wzmogłoby kontrolę nad spółkami przez właścicieli i dawców kapitału – wskazuje wspólnik i radca prawny w Kancelarii Gessel.
Z możliwością głosowania przez internet podczas transmitowanych w sieci WZA wiążą się jednak pewne ryzyko. Przede wszystkim system informatyczny musi zagwarantować właściwe sprawdzenie tożsamości akcjonariusza. Ponadto istnieje zawsze ryzyko zerwania połączenia internetowego, co może uniemożliwić oddanie głosu przez część akcjonariuszy, a w konsekwencji – prowadzić do zaskarżenia uchwał.
Do kompetencji walnego zgromadzenia akcjonariuszy należy m.in. zatwierdzanie sprawozdań zarządu oraz sprawozdań finansowych, udzielanie absolutorium członkom organów spółki i decydowanie o podziale zysku lub pokryciu straty.
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-10: Decyzja Niemiec o wprowadzeniu kontroli granicznej w ogniu krytyki. Polscy europosłowie mówią o kryzysie strefy Schengen
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-11: Zmiany w modelu edukacji konieczne już od przedszkola. Kilkuletnie dzieci mogą przyswajać kompetencje przyszłości
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
- 2024-09-27: Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
- 2024-10-24: Prawo autorskie nie nadąża za nową technologią. Uregulowania wymaga kwestia dzieł tworzonych przez sztuczną inteligencję
- 2024-09-02: Projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk wzburzył naukowców. Ich zdaniem spowoduje on obniżenie prestiżu tej instytucji oraz ograniczy jej samodzielność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.