Newsy

Ministerstwo Finansów chce likwidacji punktów karnych dopiero po opłaceniu mandatu

2013-06-24  |  06:55
Mówi:Grzegorz Mróz
Funkcja:Zastępca Dyrektora Departamentu Administracji Podatkowej
Firma:Ministerstwo Finansów
  • MP4
  • Ministerstwo Finansów proponuje wprowadzenie przepisów, które skłoniłyby Polaków do dobrowolnego płacenia mandatów w terminie. Takim rozwiązaniem mogłaby być na przykład możliwość ubiegania się o prawo jazdy dopiero po uregulowaniu zaległych należności. Obecnie ponad połowę mandatów trzeba egzekwować, często od osób młodych, uczących się i bez własnych dochodów. Według resortu to rozwiązanie ostateczne. 

     – To jest problem przede wszystkim działań po stronie wierzyciela, który powinien stosować wszystkie możliwe środki, żeby doprowadzić do likwidacji tych należności. Mówimy o tym, aby komunikować się ze zobowiązanym, żeby zachęcać ukaranych do tego, aby płacili swoje długi. Egzekucja jest ostatecznością i de facto nie chcemy jej w ogóle stosować – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Grzegorz Mróz, zastępca dyrektora departamentu administracji podatkowej w Ministerstwie Finansów.

    Mróz podkreśla, że celem resortu jest doprowadzenie do sytuacji, w której ukarani mandatami Polacy płacą je dobrowolnie. Poza przypomnieniami ze strony instytucji państwowych nakładających mandat, w prawie powinny znaleźć się zapisy skłaniające do regulowania należności o czasie.

    Według Mroza przykładowym rozwiązaniem mogłaby być likwidacja punktów karnych dopiero po zapłaceniu mandatu. Obecnie kierowcy, którzy otrzymali mandat, mogą zlikwidować swoje punkty karne poprzez specjalny kurs niezależnie od tego, czy zapłacili karę. 

     – To byłoby głównie skuteczne wobec osób, które nie mają majątku. Na przykład młode osoby, korzystające z samochodu rodziców, które uważają, że są bezkarne, ale zależy im na prawie jazdy. W sytuacji gdyby były zmuszone do zmniejszenia swoich punktów karnych, znalazłyby się pieniądze również na zapłacenie mandatu – wyjaśnia Mróz.

    Według niego w każdym państwie są ludzie, którzy unikają płacenia mandatów, podobnie jak podatków czy innych zobowiązań publiczno-prawnych.

    W tej chwili polskie instytucje mają do dyspozycji głównie narzędzia związane z egzekucją zaległości. 

     – Każde z nich opiera się na przymusie: zajęcie rachunku bankowego, zajęcie pensji, zajęcie ruchomości. Oczywiście jest kwestia kosztów egzekucyjnych – to jest element, który wymaga poprawy tak aby one też były dolegliwe dla zobowiązanych. To wprawdzie nie jest korzystne dla naszych dłużników, ale taka jest rola kary, powinni oni poczuć, że jak doprowadzają do egzekucji, to musi ich to kosztować – uważa urzędnik resortu finansów.

    Mróz podkreśla, że wysokie koszty egzekucji mogą zachęcić Polaków do dobrowolnego i terminowego płacenia mandatów. Wymaga to jednak usprawnienia technicznego metod egzekucji takich należności, bo obecnie aż ok. 30 proc. nałożonych kar nie udaje się w ogóle wyegzekwować.

    Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, Polska traci rocznie 100 mln złotych z uwagi na przedawnienie mandatów, których nie udaje się wyegzekwować. Tylko 47 proc. mandatów i kar administracyjnych jest płaconych w terminie. Kolejnych 20 proc. udaje się ściągnąć w wyniku postępowania egzekucyjnego. Reszta pozostaje niezapłacona. Na koniec 2011 r. zaległości z poprzednich lat wyniosły 609 mln zł – niemal dokładnie tyle samo, ile roczne wpływy z mandatów i kar administracyjnych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prawo

    W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

    W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

    Problemy społeczne

    Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

    Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.