Mówi: | Janusz Wiśniewski |
Funkcja: | p.o. Prezesa |
Firma: | Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej |
Powstaje e-system, dzięki któremu każdy będzie mógł sprawdzić, czy kupuje działkę na terenie zagrożonym powodzią
Na terenach zagrożonych powodzią wciąż powstają domy i osiedla. Przepisy prawne, które zakazują takich inwestycji, w praktyce często są omijane – mówi Janusz Wiśniewski, pełniący obowiązki prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej. To wina luki w przepisach. Za dwa lata ma powstać elektroniczny system, dzięki któremu każdy będzie mógł sprawdzić online, czy teren, na którym chce kupić działkę lub mieszkanie, jest bezpieczny.
O tym, jakich zniszczeń potrafi dokonać powódź, Polacy w ostatnich latach mieli okazję kilkakrotnie się przekonać. Mimo ogromnych szkód, jakie się z tym wiążą i wielu dramatycznych doświadczeń osób mieszkających w domach lub osiedlach wybudowanych na terenach zalewowych, wciąż nie ma specjalnych przeszkód w prawie, które uniemożliwiałyby stawianie budynków w miejscach zagrożonych powodzią.
– Na terenie, który w ustawie Prawo wodne jest określony jako zagrożony powodzią, nie wolno budować. Zgodnie z definicją to obszar miedzy wałami przeciwpowodziowymi – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Janusz Wiśniewski, pełniący obowiązki prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Ekspert przyznaje, że przepisy o zakazie budowania na takich terenach są jednak nadal obchodzone.
– Niektórzy próbują budować na tych terenach, bo wały przeciwpowodziowe mogą być od siebie dość znacznie oddalone – mówi Janusz Wiśniewski.
Przepisy zobowiązują, aby na terenach wokół rzek była opracowana odpowiednia dokumentacja dotycząca tego, czy dany obszar jest zagrożony powodzią. Jeżeli jej nie ma, na takim terenie można budować, mimo istnienia potencjalnego i realnego zagrożenia zalewaniem.
– Przede wszystkim inwestor nie powinien otrzymać pozwolenia na budowę tam, gdzie jest ryzyko zagrożenia powodziowego – stwierdza Janusz Wiśniewski. – Jeżeli jednak jego prawnik podważy dokumenty dotyczące tego, że dany teren jest zagrożony powodzią lub też jeśli takiej dokumentacji nie ma, to zgodnie z prawem można takie pozwolenie na budowę uzyskać i budować – dodaje.
Od 2010 roku w Polsce trwają prace nad projektem ISOK, czyli Informatycznym Systemem Osłony Kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami, którego celem jest m.in. utworzenie w naszym kraju map zagrożenia powodziowego.
– Mapy powinny powstać do końca 2013 roku. Prace są bardzo zaawansowane – zapewnia ekspert.
Pierwsze opracowania powinny być oddawane już w styczniu. Do momentu przygotowania map – zgodnie z obowiązującymi przed 2011 rokiem przepisami – zagrożenie powodziowe określają studia ochrony przeciwpowodziowej, które zostały opracowane przez Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej.
– Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to słabe umocowanie, ale jest to przynajmniej punkt zaczepienia, żeby chronić te tereny nie tylko przed zabudową, ale w ogóle zagospodarowaniem. Ponieważ zagospodarowywanie takich terenów, co widzieliśmy np. w 2010 roku, generuje olbrzymi poziom strat – przekonuje Janusz Wiśniewski.
Zgodnie z przepisami Prawa wodnego (znowelizowanego w 2011 roku), należy wskazywać także obszary zagrożone zalaniem w wyniku awarii budowli, czego do tej pory w Polsce nie było.
– W tej chwili wykonujemy na modelu wirtualne przerwania obwałowań, żeby pokazać, jakie obszary będą zagrożone w przypadku takiej awarii – informuje ekspert. – Mając taką mapę będziemy mogli zastanowić się, jakie kroki podjąć, aby maksymalnie zredukować ewentualne straty i osłonić mieszkańców, którzy tam już są. To jest kolejne zadanie, które już rozpoczęliśmy, czyli opracowywanie planów zarządzania ryzykiem powodziowym.
Jak wyjaśnia Janusz Wiśniewski, po zakończeniu projektu ISOK, czyli za dwa lata, każdy będzie mógł sam sprawdzić, czy kupuje działkę lub mieszkanie na terenie zagrożonym powodzią. Trwają prace nad specjalnym elektronicznym systemem, który będzie dostępny w internecie.
– Z końcem 2014 roku będzie można pokazywać nie tylko mapy zagrożenia powodziowego, ale dzięki współpracy z Głównym Urzędem Geodezji i Kartografii będzie można nałożyć na mapę daną działkę. Każdy będzie mógł sprawdzić teren, którym jest zainteresowany – mówi Janusz Wiśniewski. – Już dziś jest możliwe takie sprawdzenie, ale nie jest to jeszcze dostępny dla każdego i powszechny system.
Podkreśla, że projekt ISOK nie będzie kompletny. Opracowanie map dla wszystkich terenów, dla których jest to konieczne, to długotrwały i kosztowny proces.
– Nie można opracować map zagrożenia powodziowego dla wszystkich terenów w Polsce. Analizujemy w tej chwili obszar mniej więcej 200 tys. km kw. W tej chwili kosztuje to już 300 mln zł – podkreśla p.o. prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Ekspert zapewnia jednak, że prace będą kontynuowane również po 2013 roku. Sukcesywne poszerzanie badań terenów zależy od środków finansowych, jakie rząd przeznaczy na ten cel.
– Jest to proces długotrwały. Polska i tak wykonuje te mapy w rekordowo krótkim czasie, bo w ciągu 3 lat. Np. w Czechach trwało to 8-10 lat, więc będziemy mieli, co robić jeszcze w następnych latach i na pewno będziemy uzupełniać rzeki, które nie są objęte w tej chwili mapami zagrożenia powodziowego – podsumowuje Janusz Wiśniewski.
Do pobrania
Czytaj także
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
- 2024-11-27: Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-10-24: Qczaj: Robię kurs na prawo jazdy. Będę jeździł fajnym samochodem „na bogato”, bo zapracowałem na porządne auto
- 2024-09-20: Stypendia socjalne i zapomogi dla studentów dotkniętych powodzią. MNiSW apeluje do uczelni o priorytetowe rozpatrywanie wniosków
- 2024-09-18: Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać
- 2024-09-27: Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
- 2024-09-19: Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.