Newsy

Prezes Budimeksu: założyliśmy najczarniejszy scenariusz ws. PNI

2012-10-10  |  06:45
Mówi:Dariusz Blocher
Funkcja:dyrektor generalny
Firma:Budimex
  • MP4

    Już wkrótce powinny się rozpocząć rozmowy Budimeksu z Agencją Rozwoju Przemysłu w sprawie pożyczki restrukturyzacyjnej dla PNI. - Czekamy na jakąkolwiek odpowiedź, czy nasz wniosek jest kompletny, czy nie jest kompletny - informuje Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.
    Kupiona rok temu spółka miała być kolejową nogą holdingu, ale wpędziła go w kłopoty. We wrześniu sąd zaakceptował wniosek o ogłoszenie upadłości układowej. Ostatnią deską ratunku dla spółki-córki może być wprowadzenie inwestora strategicznego. 

    Budimex kupił PNI od Grupy PKP w ubiegłym roku za 225 mln złotych. Krótko po sfinalizowaniu tej transakcji okazało się, że firma jest na skraju bankructwa - jej głównymi wierzycielami są firmy, z którymi podjęła się realizacji kontraktów. To doprowadziło Budimex do konieczności ogłoszenia upadłości układowej Przedsiębiorstwa Napraw Infrastruktury (PNI)

    - Sąd ogłosił upadłość z możliwością zawarcia układu. Wyznaczył termin dwa miesiące na zgłaszanie wszelkich wierzytelności. W tym czasie powinniśmy widzieć, jaki jest obraz całej sytuacji, jeśli chodzi o zobowiązania plus to jest czas, gdzie spółka powinna prowadzić negocjacje tych punktów układowych czy upadłościowych. Czyli głównie renegocjować zapisy kontraktów zawartych z grupą PKP PLK - wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.

    PNI uczestniczy w pięciu dużych projektach. Zdaniem władz Budimeksu w finansowe kłopoty wpędziły przedsiębiorstwo niekorzystne warunki dwóch z nich: modernizacja fragmentu trasy pomiędzy Katowicami i Krakowem oraz budowa jednego z odcinków Warszawa-Łódź. Zostały one podpisane przed procesem prywatyzacyjnym, a nowemu właścicielowi nie udało się zmienić tych zapisów.

    - Dzisiaj, te rozmowy, z mojej perspektywy, które są toczone między PNI a PLK jeszcze nie wróżą ani pozytywnego, ani negatywnego scenariusza. Ale bardzo nam zależy na tym, aby te spółkę uratować - przekonuje prezes Budimeku.

    Szansą jest ewentualna pożyczka z Agencji Rozwoju Przemysłu. Budimex nie ujawnia, na jaką kwotę opiewa wniosek, ale jego szef twierdzi, że nie jest to wielka kwota. Holding czeka na odpowiedź z agencji.

     - Ja bardzo bym chciał, żeby tak się stało, chociaż z punktu widzenia finansowego założyliśmy najczarniejszy scenariusz -
    mówi Dariusz Blocher. - Czekamy na jakąkolwiek odpowiedź, czy nasz wniosek jest kompletny, czy nie jest kompletny. Więc zapewne niedługo zaczną się rozmowy między spółką a ARP.

    Jeden z scenariuszy zakłada również wprowadzenie do PNI inwestora strategicznego lub całkowita sprzedaż spółki. Na obie opcje musi jednak zgodzić się Grupa PKP. Podobno ARP jest brana pod uwagę przez wszystkie strony.

    - Postępujemy całą tą drogą, bo po to przecież ARP jest powołana, żeby albo udzielać takich pożyczek restrukturyzacyjnych albo komercyjnych. A PNI jest w bardzo trudnej sytuacji, a my szukamy każdej, naprawdę każdej możliwości, żeby tę spółkę ratować -
    twierdzi prezes holdingu.

    Zdaniem ekspertów problemy Budimeksu z PNI nie powinny wpłynąć na ogólną kondycję spółki. Pozostanie jednak rysa na wizerunku budowlanego giganta.

    - Bardzo mi szkoda, że ta spółka znalazła się w takiej trudnej sytuacji. Szkoda nam też tych wszystkich inwestycji, czyli ponad 300 milionów złotych, które w to włożyliśmy. Ale wciąż nie mam żadnych sygnałów, które by mi poprawiały nastrój. Po prostu minęło trochę czasu. Czas leczy rany -
    mówi Dariusz Blocher.

    Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury Spółka z o.o. działa od 2007 roku kiedy skonsolidowało się kilka spółek kolejowych - w ramach restrukturyzacji Grupy PKP. Zajmuje się remontami, budową, modernizacją i projektowaniem infrastruktury kolejowej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności

    Parlament Europejski uznał Tarczę Wschód, zaproponowaną przez premiera Donalda Tuska, za flagowy projekt na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. W ramach głosowania nad rezolucją dotyczącą wzmocnienia obronności UE przyjęto poprawkę, zgodnie z którą ochrona granic lądowych, powietrznych i morskich UE przyczynia się do bezpieczeństwa całej UE, zwłaszcza jej wschodniej granicy. – To przełom, bo oznacza, że to Polska narzuca w tej chwili myślenie w Europie na temat obronności – ocenia europoseł Michał Szczerba.

    Robotyka i SI

    Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany

    Komisja Europejska zapowiedziała uruchomienie nowej inicjatywy InvestAI, która ma zmobilizować 200 mld euro na inwestycje w sztuczną inteligencję. W globalnym wyścigu zbrojeń w AI to jednak wciąż niewiele. Również polskie firmy technologiczne zazwyczaj korzystają z infrastruktury stworzonej przez zachodnich liderów. Największym wyzwaniem, które stoi przed polskimi firmami, jest to, by innowacje były tworzone na miejscu. – Zwłaszcza że inwestycja w sztuczną inteligencję i kryptografię kwantową to inwestycja w bezpieczeństwo kraju – przekonuje dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema.

    Handel

    Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

    Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.