Mówi: | dr Filip Elżanowski |
Funkcja: | radca prawny, ekspert rynku energetycznego |
Firma: | Kancelaria Elżanowski Cherka & Wąsowski |
Bez podwyżek w PGNiG. Głównie przez sytuację na rynku w kraju i za granicą
Zakończył się spór zbiorowy o wynagrodzenia w PGNiG. Płace nie wzrosną, bo spółce udało się przekonać związkowców, że w obliczu liberalizacji rynku gazu wyższe wynagrodzenia nie są możliwe. Eksperci podkreślają, że to sukces zarządu, a także dowód na odpowiedzialną postawę pracowników.
‒ Spór dotyczył przede wszystkim podniesienia wynagrodzeń dla pracowników PGNiG oraz cofnięcia wypowiedzenia układu zbiorowego, czyli porozumienia pomiędzy pracodawcą a pracownikami gwarantującego określone prawa – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria dr Filip Elżanowski, radca prawny i ekspert rynku energetycznego z Kancelarii Elżanowski Cherka & Wąsowski. Podkreśla: ‒ Warunki tego porozumienia wydają się bardzo korzystne dla spółki, ale świadczą też o bardzo dużej rozważności, jeżeli chodzi o pracowników.
Spór zbiorowy w PGNiG rozpoczął się na początku lipca br. Związkowcy domagali się m.in. podwyżki wynagrodzeń w tym roku o ponad 5,5 proc. oraz wzrostu wartości bonów do 2000 zł. Przedstawiciele pracowników żądali również wycofania decyzji o wypowiedzeniu porozumień dotyczących premii. PGNiG od początku podkreślało, że tych warunków spełnić nie może z uwagi na sytuację gospodarczą, kondycję spółki oraz trwającą restrukturyzację PGNiG.
Elżanowski podkreśla, że istotą sporu były żądania dotyczące wyższych wynagrodzeń. Dodaje, że PGNiG przechodzące głęboką restrukturyzację w warunkach liberalizacji rynku gazu, która negatywnie wpływa na przychody spółki, z ekonomicznego punktu widzenia musiało wypowiedzieć niekorzystny dla spółki układ zbiorowy pracy.
‒ Spór zbiorowy nie zakończył się podniesieniem wynagrodzeń. To bardzo ważne, bo bardzo łatwo jest zakończyć spór zbiorowy, podwyższając uposażenie pracowników i powiedzieć, że odnieśliśmy sukces. Tutaj zarówno strona pracownicza, jak i pracodawca wykazali się dużym zrozumieniem przede wszystkim dla sytuacji rynkowej – podkreśla Elżanowski.
Ekspert podkreśla, że porozumienie to dobry i uspokajający sygnał dla całego rynku i akcjonariuszy PGNiG. Chwali zarząd spółki, który pomimo dużych wyzwań przed nim stojących umiał przekonać związkowców do swoich racji. Elżanowski przypomina, że plan restrukturyzacji ma doprowadzić do tego, że sytuacja finansowa PGNiG nie pogorszy się, a budżet na wynagrodzenia nie ulegnie zmniejszeniu.
Dodaje, że pracownicy zrozumieli, że PGNiG mierzy się z wyzwaniami nie tylko na rynku krajowym, związanymi z liberalizacją, lecz także na rynku międzynarodowym z uwagi m.in. na sytuację na Wschodzie.
‒ Zazwyczaj pracownik nie myśli w skali globalnej, taki obowiązek ma zarząd. Tutaj obie strony stanęły na wysokości zadania. To bardzo dobry komunikat dla akcjonariuszy i rynku – podkreśla Elżanowski.
Podkreśla, że spór zbiorowy zawsze rodzi ryzyko strajku, a z drugiej strony spełnienie wygórowanych żądań pracowników może ograniczyć możliwości rozwoju spółki. Dlatego wypracowany kompromis jest dobrym sygnałem w kontekście koncesji i umów handlowych posiadanych przez PGNiG.
Czytaj także
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-11: Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-02-14: Iga Baumgart-Witan: Kiedy startuję na zawodach, to polityka jest absolutnie poza mną. Nie wypowiadam się publicznie na temat sympatii i antypatii politycznych
- 2025-02-13: Adam Kszczot: Sportowcy, którzy nie wchodzą do finału podczas olimpiady, nie mają za co żyć. Nie dostają stypendium w kolejnym roku
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.