Mówi: | dr Krystyna Palonka |
Firma: | Centrum Studiów Polska-Azja |
Oficjalnie stopa bezrobocia w Chinach wynosi 4,1 proc. Są jednak wątpliwości co do wiarygodności tych danych
Brakuje dokładnych i niezależnych informacji na temat stopy bezrobocia w Chinach. Specjaliści tłumaczą, że inna sytuacja panuje w dużych miastach, inna na prowincji. Problemem jest również zbyt mała mobilność mieszkańców. Generujący zatrudnienie program industrializacji obejmuje przede wszystkim duże ośrodki.
Według Ministerstwa Zasobów Ludzkich i Kapitału Społecznego stopa bezrobocia w Chinach wynosi jedynie 4,1 proc. Ale jak wskazują eksperci, dane uwzględniają jedynie miasta, nie obejmują natomiast firm prywatnych ani imigrantów i są o 1 pkt proc. niższe niż wartości podawane przez – także rządową – Komisję Rozwoju i Reformy Narodowej.
Zdaniem dr Krystyny Palonki z Centrum Studiów Polska-Azja oceniając rynek pracy w Chinach, trzeba brać pod uwagę poszczególne sektory gospodarki i regiony.
– Na pewno specjalnych problemów z zatrudnieniem nie ma w wielkich miastach i aglomeracjach – twierdzi dr Krystyna Palonka. – W niektórych sektorach gospodarki jest duże zapotrzebowanie na pracę ludzi niewykwalifikowanych, bo wielkie chińskie miasta generują na przykład ogromny popyt na usługi porządkowe: trzeba sprzątać, utrzymywać infrastrukturę.
W mniejszych ośrodkach, jak twierdzi badaczka, z pracą jest większy problem. Prowincje słabiej rozwinięte muszą dopiero wykreować miejsca pracy. Jeśli nie będzie w nich zatrudnienia, ludzie nie zechcą do tych miast migrować. Największe inwestycje w ostatnich dwóch latach, jak zauważa dr Palonka, dotyczą infrastruktury. Siłą rzeczy w miejscach, gdzie są prowadzone, problem z zatrudnieniem nie występuje.
– Natomiast od pracowników wymagana jest mobilność – zaznacza dr Krystyna Palonka. – Jak się buduje drogi czy linie kolejowe, to się nie siedzi w jednym miejscu, tylko trzeba przejechać to w jedno miejsce, to w drugie.
Na razie problem mobilności jest monitorowany przez władze zarówno centralne, jak i lokalne na bieżąco. Brakuje natomiast – zdaniem specjalistki – całościowego rozwiązania.
– Jest to ciekawe zjawisko – przekonuje badaczka. – Jak będzie rozwiązywane, tego nie wiem. Są chwilowe recepty sugerowane przez władze lokalne i rząd centralny. Jest to problem tzw. HUKOU, czyli statusu ludzi z zameldowaniem w jednym miejscu, a pracujących w innym. Czy zadziałają w tym momencie rozwoju Chin, bardzo trudno przewidywać. Stworzono np. kilka kategorii miast (w zależności od ich wielkości), wskazując, gdzie łatwiej (czyli w mniejszych ośrodkach), a gdzie trudniej (czyli w większych ośrodkach) otrzymać stałe zameldowanie. Na pewno będą problemy, tym bardziej że meldując się w mieście, traci się prawo własności do ziemi, którą posiada się na wsi.
Walka z bezrobociem i małą mobilnością pracowników w dużej mierze zależy, jak wskazuje dr Palonka, od lokalnych urzędników.
– Chiny to nie jest monolit, to poszczególne prowincje, bardziej lub mniej efektywnie działające rządy lokalne – mówi dr Krystyna Palonka. – Z jednej strony muszą cały czas patrzeć, co się dzieje na górze i mniej więcej realizować sugestie. Z drugiej strony mają sporą niezależność w terenie.
Czytaj także
- 2025-02-12: Europejski Bank Centralny ma być lepiej przygotowany na przyszłe szoki inflacyjne. Walka o stabilność cen powinna być głównym celem
- 2025-02-10: Sieć MOYA planuje otwierać kilkadziesiąt nowych stacji paliw rocznie. Właśnie otworzyła 500. punkt
- 2025-02-04: Rekordowy wzrost sprzedaży samochodów Mercedes-Benz. Rośnie zainteresowanie przede wszystkim autami niskoemisyjnymi
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-02-12: Młodzi naukowcy przez niskie płace odchodzą z uczelni. To duże zagrożenie dla rozwoju polskiej gospodarki i technologii
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-01-31: Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Są już pierwsze propozycje deregulacji przepisów dla biznesu. Ten proces może pobudzić inwestycje i zwiększyć konkurencyjność Polski
– Deregulacja prawa gospodarczego ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia konkurencyjności polskich firm i przyciągania inwestycji – ocenia prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Andrzej Dycha. W tym tygodniu zespół ds. tej deregulacji, który powstał w odpowiedzi na apel premiera Donalda Tuska, przedstawił już pierwsze propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenie kontroli firm, uproszczenie przepisów podatkowych i ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców. Prezes PAIH wskazuje, że jednym z punktów tej listy powinno być również wzmocnienie roli izb gospodarczych, które mogą odgrywać większą rolę w dialogu między biznesem a rządem.
Polityka
Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie ponad 134 mld euro

Instytucje UE deklarują w dalszym ciągu mocne poparcie dla Ukrainy. Łącznie w ciągu trzech lat od rozpoczęcia rosyjskiej agresji Unia i jej państwa członkowskie przeznaczyły na wsparcie walczącej Ukrainy i jej obywateli 134 mld euro, w tym ponad 67 mld euro pomocy finansowej i 50 mld wojskowej. Skala potrzeb nadal jest jednak ogromna. Tym bardziej że dalsze wsparcie ze strony amerykańskiego sojusznika stoi pod znakiem zapytania.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.