Newsy

Polacy nie chcą przechodzić na wcześniejszą emeryturę. Zmusza ich do tego utrata pracy i pogorszenie stanu zdrowia

2013-07-17  |  06:40
Mówi:Marcin Hadyś
Funkcja:członek zarządu
Firma:Aegon PTE
  • MP4

    Blisko połowa Polaków przechodzi na emeryturę wcześniej, niż planowała wynika z badania przeprowadzonego przez Aegon PTE. Wśród wymienianych powodów najczęściej wskazywane są utrata pracy (36 proc.) i pogorszenie stanu zdrowia (26 proc.). Mimo to wcale nam się do emerytury nie spieszy. Ankietowani deklarują, że woleliby stopniowe wycofywanie się z rynku pracy.

     – Głównym powodem przechodzenia Polaków na wcześniejszą emeryturę jest niestety utrata pracy. Drugim powodem było pogorszenie stanu zdrowia – wymienia Marcin Hadyś, członek zarządu Aegon PTE.

    Wcześniejsze przechodzenie na emeryturę jest kojarzone z negatywnymi przyczynami. Jednocześnie z badania w innych krajach wynika, że odwlekanie przejścia na emeryturę kojarzy się raczej z czynnikami pozytywnymi, np. większą satysfakcją ze swojej kariery zawodowej oraz chęcią utrzymania aktywności umysłowej.

     – Co ciekawe, obywatele nie tylko w Polsce, ale we wszystkich krajach, mają świadomość, że będą pracować dłużej i co więcej, oni chcą pracować dłużej – mówi Marcin Hadyś Agencji Informacyjnej Newseria.

    Z badania Aegon PTE wynika również, że gdyby Polacy mieli taką możliwość, z rynku pracy wycofywaliby się stopniowo. Na przykład w okresie przedemerytalnym chcieliby mieć bardziej elastyczny czas pracy.

     – To również skłoniłoby ich do kontynuowania pracy, nawet po czasie, w którym nabyliby już prawo do emerytury. Ankietowani oczekiwaliby od pracodawców niepowierzania im w okresie przedemerytalnym zadań stresujących i wymagających dużego zaangażowania – wyjaśnia Hadyś.  – Ludzie oczekują, że pracodawca będzie korzystał z ich doświadczenia i wiedzy, a nie wykorzystywał ponad ich siły.

    Większość zatrudnionych ankietowanych wskazała również, że ich pracodawca nie oferuje żadnych możliwości, które ułatwiłyby stopniowe przechodzenie na emeryturę. Ci, którzy taką pomoc otrzymują, podkreślają, że jest ona bardzo użyteczna.

    Polacy emerytalnymi pesymistami

     – Polacy wśród badanych przez nas 12 społeczeństw oczekują najkrótszej emerytury – mówi Marcin Hadyś. – Oceniają, że będą przebywać na niej 14 lat, podczas gdy np. Chińczycy liczą na 25 lat emerytury. Także przedstawiciele innych krajów stosunkowo bardziej optymistycznie patrzą na swoją emerytalną przyszłość.

    Średnia długość życia w Polsce to 82 lata, a obecny wiek emerytalny dla mężczyzn to 65 lat i 2 miesiące, a dla kobiet 60 lat i 2 miesiące. To oznacza, że statystycznie na emeryturze spędzamy więcej czasu niż 14 lat. Fakt, że ludzie spodziewają się żyć na emeryturze krócej, wynika, zdaniem Hadysia, z pesymistycznego podejścia do spodziewanego poziomu życia na emeryturze.

    W badaniu przeprowadzonym przez AEGON wzięło udział 12 tysięcy osób z 12 krajów Europy, Ameryki Północnej i Chin. Choć Polacy są największymi pesymistami, to obywatele innych krajów również nie patrzą na swoją emeryturę przez różowe okulary. Jedynie 12 proc. wszystkich badanych uważa, że będą dysponować na emeryturze dostatecznymi środkami finansowymi.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.