Newsy

Polacy jedzą coraz więcej drobiu. Rośnie też jego eksport

2014-08-26  |  06:35

Od kilku lat spożycie mięsa drobiowego w Polsce rośnie o pół kilograma rocznie. Statystyczny Polak zjada ok. 27 kg białego mięsa. Coraz większe ilości mięsa trafiają też na zagraniczne rynki. Mimo że Rosja nie jest głównym odbiorcą polskiego drobiu, to embargo może mieć jednak negatywny wpływ na krajowy rynek.

Jeżeli porównamy spożycie trzech podstawowych gatunków mięsa, czyli drobiu, wieprzowiny i wołowiny, to zaobserwujemy zdecydowany przyrost spożycia drobiu – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Łukasz Dominiak, dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa.

Dane Agencji Rynku Rolnego wskazują na to, że mięso drobiowe stopniowo zwiększa swój udział w strukturze spożycia mięsa. W 2013 roku średnie roczne spożycie na jednego mieszkańca wyniosło 27 kg. Dla porównania w 2005 roku było to niewiele ponad 23 kg, co oznacza wzrost o 0,5 kg w skali roku. W konsumpcji mięsa w Polsce drób stanowi blisko 38 proc. i ustępuje miejsca tylko wieprzowinie (ok. 55 proc.). Ale i to się może zmienić, bo spożycie wieprzowiny spada. W latach 2007-2011 było na stabilnym, ponad 42-proc. poziomie. W ubiegłym roku zmniejszyło się do 38,5 kg. Mięso wołowe, przede wszystkim ze względu na wysoką cenę, jest rzadko wybieranym mięsem (poniżej 2 kg na mieszkańca w ciągu roku).

Na rosnącą popularność mięsa drobiowego wpływają niskie ceny, walory smakowe i mała kaloryczność. Producenci stale zachęcają konsumentów do jedzenia białego mięsa.

Mieliśmy kilka dużych kampanii, począwszy od 2010 roku, kiedy promowaliśmy gęsinę, następnie w 2011 roku mięso z kurczaka, potem mięso z indyka, na końcu przetwory drobiowe. Teraz przymierzamy się do promocji mięsa kaczego – mówi dyrektor generalny Krajowej Rady Drobiarstwa. – Wyraźnie widać, że tendencja spożycia mięsa drobiowego w naszym kraju rośnie. Natomiast nie oznacza to, że jesteśmy w stanie zagospodarować przyrost produkcji drobiarskiej w kraju, musimy poszukiwać rynków zbytu.

W ubiegłym roku, zgodnie z raportem IERiGŻ, produkcja mięsa wzrosła o 6,5 proc. do ponad 1,6 mln ton. Z tego na rynki zewnętrzne trafiło ok. 35 proc. – podała w raporcie za I kwartał firma Indykpol. W 2013 roku sprzedano za granicę 614 tys. ton drobiu (o 7 proc. więcej niż rok wcześniej). Także w tym roku można zaobserwować trend wzrostowy. GUS podaje, że w pierwszych trzech miesiącach eksport drobiu był o 4 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2013 roku. Najwięcej drobiu trafia do krajów europejskich – przede wszystkim do Niemiec, Czech, Francji i Wielkiej Brytanii, wzrosła sprzedaż do Chin i krajów afrykańskich. Spadła natomiast do krajów Europy Wschodniej. Embargo rosyjskie na drób może jednak negatywnie wpłynąć na rynek.

Nawet jeżeli eksport na rynek rosyjski był stosunkowo niewielki, to takie informacje nie wpływają pozytywnie. Biorąc pod uwagę możliwe perturbacje z uwagi na niedopuszczenie drobiu ze Stanów Zjednoczonych czy z innych krajów, może to spowodować poważnie zachwianie na rynku drobiarskim również w Polsce – zaznacza Dominiak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Forum Sektora Kosmicznego 4 czerwca 2024

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować

Robotyzacja i sztuczna inteligencja w biznesie zapoczątkowały już nowy etap rewolucji technologicznej, która nie ominie też sektora publicznego i samorządowego. Jej wdrożenie w urzędach może przynieść duże korzyści m.in. w postaci skrócenia czasu obsługi mieszkańców i odciążenia pracowników administracji, którzy będą w stanie poświęcić więcej czasu na bardziej wymagające zadania. Samorządy są mocno zainteresowane takimi rozwiązaniami, ale barierą wciąż pozostaje m.in. brak świadomości i wiedzy, jak rozpocząć proces ich wdrażania. – Drugą barierą jest strach przed tym, czy roboty zastąpią pracowników, którzy zostaną zwolnieni – podkreśla Tomasz Tybor, dyrektor ds. inteligentnej automatyzacji w Betacom.

Konsument

Organizacje społeczne przestrzegają przed wycofywaniem się z Zielonego Ładu. Koszty poniesie i rolnictwo, i całe społeczeństwo

W ubiegłym tygodniu 140 organizacji społecznych z całej Europy, również z Polski, wystosowało apel do unijnych instytucji przestrzegający przed skutkami odchodzenia od Zielonego Ładu. W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zaczęła łagodzić niektóre wymogi, do czego przyczyniły się protesty rolników w krajach członkowskich. – Zielony Ład to nie tylko jest kwestia rolnictwa, ale sprawa nas wszystkich – przekonują ekolodzy. W ich opinii, jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania, koszty zaniechań i zmiany klimatu zapłacą wszyscy – zarówno rolnicy, jak i społeczeństwo.

Transport

Polska walczy o utrzymanie pozycji hubu logistycznego w Europie. Będzie to możliwe dzięki inwestycjom w infrastrukturę transportową

Polska stała się już hubem logistyczno-transportowym w środkowej części Europy. Mamy  też dominującą pozycję w tranzycie Wschód – Zachód. Aby utrzymać tę pozycję, konieczne są jednak kolejne inwestycje. Będzie miało to kluczowe znaczenie już po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zamknięcie tego etapu wojny i odbudowy Ukrainy, przy dofinansowaniu infrastruktury w Polsce, to duża szansa, aby nasz transport mógł faktycznie się stać pewnym ogniwem łączącym Zachód z Ukrainą – ocenia Przemysław Sekieta, dyrektor Działu Handlowego w Grupie SKAT.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.