Mówi: | Anna Dębicka |
Funkcja: | project manager Poland |
Firma: | Marine Stewardship Council |
Rośnie świadomość polskich konsumentów. Są gotowi płacić drożej za ekologiczną, certyfikowaną żywność
Połowa konsumentów w Polsce ufa markom z rynkowym certyfikatem bardziej niż tym bez oznaczenia – wynika z badania organizacji Marine Stewardship Council. Dotyczy to również produktów rybnych. Choć wprawdzie cena jest wciąż najważniejszym kryterium przy ich wyborze, to coraz więcej konsumentów przyznaje, że są gotowi zapłacić więcej za ryby oznaczone certyfikatem.
– W naszych badaniach ponad 60 proc. Niemców zadeklarowało, że rozpoznaje nasze logo, a większość sieci sprzedażowych podkreśla, że ma 100 proc. produktów certyfikowanych. Również polscy konsumenci zadeklarowali, że są gotowi zapłacić więcej za logo, które daje im gwarancję, że ten produkt pochodzi ze zrównoważonych połowów [39 proc. badanych – red.] – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Dębicka, project manager Poland z Marine Stewardship Council, organizacji opracowującej standardy w zakresie zrównoważonego rybołówstwa.
Jak przyznaje, produkty oznaczone certyfikatem rzeczywiście mogą, ale nie muszą być droższe.
– Nie ma to bezpośredniego przełożenia – zaznacza Dębicka. – Nasze badania jednak pokazują, że np. na rynku angielskim biała ryba jest sprzedawana średnio 10-14 proc. drożej. Bardzo często marki luksusowe, które są z reguły droższe, prędzej sięgają po certyfikaty, więc jest to nieznaczna różnica cenowa, która jednak nie jest aż tak duża jak przy innych, ekologicznych produktach.
Blisko 90 proc. konsumentów kieruje się przy wyborze ceną, jednak coraz ważniejsze są rozpoznawalność marki (75 proc. wskazań) i pochodzenie produktów ze zrównoważonych źródeł (58 proc.).
Globalne badanie wykazało, że blisko połowa respondentów ufa markom z certyfikatem bardziej niż tym nieoznakowanym. W Polsce wskaźnik ten wynosi 51 proc. Niezależne certyfikaty i ekoznaki konsumenci wskazują jako najbardziej wiarygodne zaraz po rekomendacjach rodziny i przyjaciół.
Jak podkreśla Dębicka, zmieniające się wybory konsumenckie są o tyle ważne, że 90 proc. stad ryb na świecie jest zagrożonych przełowieniem, czyli nadmierną eksploatacją łowisk.
– Żywe zasoby mórz i owoce morza stanowią podstawowe źródło białka dla blisko połowy ludności na świecie. Jest to drugi największy problem po zmianach klimatu, którym w tej chwili żyje świat i z którym musimy sobie poradzić – mówi ekspertka MSC.
Dlatego MSC chce namawiać Polaków do kupowania ryb (z mórz, oceanów i śródlądowych) i owoców morza ze zrównoważonych łowisk. Rolą organizacji jest też zapewnienie jak największej liczby tego typu produktów na rynku. W tym celu edukuje przedsiębiorstwa rybackie i przetwórców oraz wydaje im certyfikaty, które potwierdzają, że oferowane przez nich ryby były łowione w sposób niezagrażający środowisku.
– MSC stworzyło standardy, które pozwalają certyfikować łowiska, żeby przedsiębiorstwa łowiły w sposób zrównoważony, czyli nie łowiły więcej, niż muszą, i żeby dany gatunek ryb mógł się rozradzać, by być dla nas i przyszłych pokoleń – mówi Dębicka. – Mamy przetwórców, cały łańcuch dostaw, przez które ryba przechodzi, zanim trafia na talerze. Każdy z tych przetwórców musi zapewnić pełną identyfikowalność, że ten surowiec, który został połowiony w sposób zrównoważony, dotarł do niego jako zrównoważony produkt. I na samym końcu są sieci handlowe i konsument.
Certyfikat i logo MSC cieszą się dużą rozpoznawalnością np. na rynku niemieckim. W pierwszej kolejności certyfikaty mają być przyznawane w rybołówstwie dorszowym, śledzi i szprotów.
Czytaj także
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-04-18: Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą
- 2025-05-08: Dobre perspektywy współpracy pomiędzy brytyjskimi a polskimi uczelniami. Wspólne projekty badawcze przekładają się na relacje gospodarcze
- 2025-04-24: Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
- 2025-05-12: Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
- 2025-04-25: Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Norwegia i Islandia mocniej rozważają dołączenie do UE. To byłyby ważne decyzje dla Polski
W Norwegii i na Islandii coraz częściej wspomina się o potencjalnej akcesji do Unii Europejskiej. Możliwe, że w obu tych krajach odbędą się referenda, które zbadają poparcie dla tej idei w społeczeństwach. Zdaniem europosła KO akcesja obu północnych państw byłaby znaczącym wzmocnieniem dla UE, ale także ważną decyzją dla Polski.
Infrastruktura
Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku

Ustawa o jawności cen miała na celu ułatwić klientowi szybkie sprawdzenie aktualnych cen mieszkań i lepsze zrozumienie oferty dewelopera. Przedstawiciele branży mówią wprost: idea ustawy jest słuszna, jednak kształt, jaki przybrała w praktyce, podobnie jak tryb jej uchwalenia, budzi już niepokój. Błyskawiczny tryb procedowania sprawił, że powstała ustawa, która obejmie 12,4 proc. rynku. Zdaniem Polskiego Związku Firm Deweloperskich ostatnią deską ratunku, by poprawić ten akt, jest Senat, który zajmie się nim już podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.