Newsy

Rośnie popularność samochodów hybrydowych w Polsce. Toyota w 2014 r. sprzedała 2,5 tys. takich aut

2015-01-12  |  06:40

Miniony rok Toyota zaliczy do udanych. W 2014 r. japoński producent sprzedał 30 626 aut, co oznacza wzrost o 31 proc. w stosunku do 2013 r. Najbliższe miesiące powinny być równie dobre – branży pomagają poprawiający się stan gospodarki i niskie stopy procentowe, które zniechęcają konsumentów do trzymania gotówki w bankach. Na popularności zyskują samochody hybrydowe. Toyota zanotowała wzrost sprzedaży takich aut o 65 proc.

2014 rok był wyjątkowo dobrym okresem dla Toyoty: osiągnęliśmy ponad 30-proc. wzrost sprzedaży Toyoty i ponad 100-proc. wzrost sprzedaży Lexusa. Wprowadziliśmy też kilka nowych modeli – mówi agencji Informacyjnej Newseria Biznes Jacek Pawlak, prezes zarządu Toyota Motor Poland.

Toyota w 2014 r. sprzedała w Polsce 30 626 sztuk samochodów (wzrost o 31 proc.) i tym samym uplasowała się na drugim miejscu po Skodzie  pod względem liczby sprzedanych aut (sprzedaż na poziomie 40 593 szt.). Udział marki w całym rynku to 9,4 proc., a model klasy C – Toyota Corolla – okazał się najpopularniejszym autem na rynku w wersji sedan (sprzedano 3 307 szt. modelu).

W 2014 r. najlepiej sprzedawały się modele Yaris i Auris. Oba modele mają też wersje z napędami hybrydowymi. To były nasze hity sprzedażowe. Najpopularniejszym modelem Lexusa był NX, czyli mały SUV, który wprowadziliśmy w połowie roku – dodaje Pawlak.

Jak tłumaczy, model NX równie często jest nabywany w Stanach Zjednoczonych, gdzie produkcję właściciele marki musieli zwiększyć dwukrotnie.

Bardzo cieszy nas szybko rosnąca sprzedaż aut hybrydowych. Udało nam się przekonać klientów do tego, że baterie w samochodach hybrydowych to nie jest problem, bo są objęte 10-letnią gwarancją. To nie są auta, które mogą się zepsuć. To są nasze najbardziej niezawodne samochody. Nie ma w nich wielu komponentów, które psują się w normalnych autach – tłumaczy Pawlak – Dodatkowo auta hybrydowe są już w tej chwili w niższych cenach niż samochody np. z silnikami wysokoprężnymi. Biorąc zatem pod uwagę oszczędności, które wynikają ze zużycia paliwa, można powiedzieć, że są to jedne z najtańszych aut na rynku.

Toyota na rynku polskim odnotowała 65-proc. wzrost sprzedaży samochodów z napędem hybrydowym. Firma oferuje cztery modele z takim napędem – Prius, Prius Plus, Yaris i Auris. Dwa ostatnie są motorem sprzedaży aut w tym segmencie. Yaris sprzedał się w 726 egzemplarzach, a Auris – w 1742.  W tym drugim modelu już co piąty klient wybiera napęd hybrydowy (20 proc. z łącznej sprzedaży 8 702 szt.).

Rynek w Polsce wciąż ma ogromny potencjał wzrostu. Mimo że cały czas rośnie, wciąż jest na bardzo niskim poziomie. Nie wynika to jednak z siły nabywczej Polaków, dlatego że w krajach o podobnej lub niższej sile nabywczej samochodów nowych sprzedaje się dużo więcej. Powód? W innych krajach ludzie większą uwagę przywiązują do tego, że nowe auta są bezpieczniejsze – podkreśla Pawlak.

Według niego w Polsce o bezpieczeństwie mówi się tylko w wąskim kontekście prędkości, a to zbyt mało, by mówić o bezpiecznym aucie.

Zupełnie inaczej w sytuacji awaryjnej zachowuje się samochód nowy, który jest wyposażony we wszystkie układy stabilizacyjne, ma nowe opony, nowe zawieszenie, amortyzatory, a zupełnie inaczej będzie się zachowywał samochód 15- czy 20-letni, a tych na polskich drogach jest najwięcej – przekonuje Pawlak.

Z danych PZPM wynika, że w ubiegłym roku zarejestrowano ponad 327 tys. nowych aut osobowych – to o ok. 13 proc. więcej niż w 2013 r. Sytuacja gospodarcza powinna sprzyjać sprzedaży nowych samochodów w 2015 r. Niskie stopy procentowe będą zniechęcać konsumentów do trzymania pieniędzy w bankach w postaci depozytów i skłaniać do ich wydawania. Tańsze są również kredyty.

Konsumpcja rośnie, sprzedaje się coraz więcej mieszkań, więc liczymy na to, że także coraz więcej osób będzie kupować nowe auta – podsumowuje Jacek Pawlak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Coraz więcej odmów przyłączenia do sieci dla źródeł OZE. Problemy ma nie tylko Polska

Według danych URE problem z rosnącą liczbą odmów przyłączenia do sieci z każdym rokiem mocno się pogłębia. – Ponad 80 GW odmów przyłączeniowych dla odnawialnych źródeł energii, które zaraportował Urząd Regulacji Energetyki za ub.r., to więcej, niż mamy w tej chwili mocy zainstalowanej w systemie, więc to jest naprawdę duża liczba – mówi Paweł Czyżak, analityk Ember. Jak wskazuje, problemy z przyłączaniem nowych mocy do sieci wynikają głównie z jej struktury wiekowej, ale dotyczą nie tylko Polski. – W regionie Europy Wschodniej infrastruktura jest starsza, mniej scyfryzowana. Duża część tej infrastruktury to jest jeszcze okres komunizmu i ona po prostu się starzeje, więc kraje takie jak Bułgaria, Czechy, Słowacja czy właśnie Polska napotykają już bariery na tyle istotne, że praktycznie nie da się przyłączać żadnych nowych mocy – mówi ekspert.

Prawo

Ostatni moment na przyjęcie standardów ochrony małoletnich w placówkach pracujących z dziećmi. Przepisy mają pomóc walczyć ze zjawiskiem przemocy wobec najmłodszych

15 sierpnia mija termin wprowadzenia standardów ochrony małoletnich (SOM) we wszystkich instytucjach pracujących z dziećmi. Poza oczywistymi placówkami, takimi jak szkoły, przedszkola czy kluby sportowe, obowiązek ten dotyczy także np. hoteli czy szpitali. Wdrożenie przez te instytucje odpowiednich procedur zapobiegawczych i interwencyjnych ma doprowadzić docelowo do zmniejszenia skali przemocy i nadużyć wobec najmłodszych. – Standardy ochrony małoletnich przez to, że są obowiązkowe i dotyczą tak wielu organizacji i instytucji, będą prawdziwą zmianą społeczną, o ile świadomie podejdziemy do ich przygotowania i wdrażania – podkreśla Agata Sotomska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Nauka

Polskie konsorcjum rozwija innowacyjny system serwisowania i tankowania satelitów na orbicie. To może wydłużyć czas ich eksploatacji o 20 lat

Wdrożenie systemu tankowania na orbicie okołoziemskiej umożliwi wydłużenie czasu eksploatacji obecnych satelitów nawet o 20 lat. Przełoży się to na znaczne obniżenie kosztów operacyjnych dla operatów satelitarnych, wydłuży czas wykorzystania satelitów, co w efekcie zmniejszy liczbę kosmicznych śmieci. Obecnie w Europie nie istnieje podobne rozwiązanie, jednak polskie konsorcjum intensywnie pracuje nad jego opracowaniem. Zespół PIAP Space, we współpracy z naukowcami z Łukasiewicz – ILOT, rozwija technologie umożliwiające zbliżanie i oddalanie satelitów serwisowych od serwisowanych (tzw. Rendezvous and Proximity Operations, RPO), systemy dokowania oraz transferu paliwa, które zapewniają bezpieczne i niezawodne połączenie oraz przepływ paliw.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.