Mówi: | Iwona Ustach |
Funkcja: | Wiceprezes zarządu |
Firma: | Noble Securities |
Rynek gazu czeka aż PGNiG odkręci szerzej kurek
Są już pierwsi gracze na giełdzie gazu: Dom Maklerski BOŚ oraz Noble Securities. To kolejny krok do liberalizacji tego rynku, a w konsekwencji do możliwości obniżenia cen paliwa. Można będzie więc wreszcie handlować tym surowcem. Problem w tym, że nie ma sprzedawcy. Bez PGNiG inni nie zdecydują się na handel gazem, więc na razie rynek jest praktycznie martwy.
– PGNiG jest podmiotem bardzo istotnym dla tego rynku. Wszyscy liczą na wystawiane przez spółkę oferty sprzedaży. Jeśli mieliby się pojawić inni gracze generujący podaż, to oni na tę chwilę się jeszcze nie ujawniają, także wszystko w rękach PGNiG – mówi Iwona Ustach, wiceprezes zarządu Noble Securities.
Z kolei gazowy monopolista zapewnia, że jest gotowy do sprzedaży paliwa na Towarowej Giełdzie Energii mającej być platformą handlu surowcem.
– 100 milionów metrów sześciennych do końca tego roku jesteśmy w stanie natychmiast uruchomić na giełdę. Mamy podpisane wszelkie umowy, które nam pozwalają na handlowanie gazem. Giełda po prostu musi ruszyć. A to już nie zależy od PGNiG – mówi Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes PGNiG.
Jednak, jak przyznał niedawno w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria prezes Urzędu Regulacji Energetyki, taka ilość gazu, która miałaby być oferowana kwartalnie to za mało, by doszło do rzeczywistej liberalizacji rynku.
– Jeśli to porównamy z 10 miliardami metrów sześciennych gazu konsumowanego przez odbiorców przemysłowych w Polsce, to widać, że to jest niewiele. Jednak na początek to musi wystarczyć – stwierdził Marek Woszczyk.
Do skierowania na giełdę większej ilości ma zmusić PGNiG ustawa Prawo gazowe. Prezes URE proponował, by zapisano w niej, że spółki gazowe mają obowiązek sprzedawać przez giełdę 70 proc. całego swojego gazu. Jednak rząd chce, by było to tylko 30 proc.
– Przy obecnym krajowym zużyciu gazu stanowi to 30 TWh energii. Taka ilość w przeliczeniu na gaz, zapewne dałaby możliwość uzyskania bardzo płynnego rynku. Niemniej jednak, im bardziej płynny rynek, tym więcej ofert kupna i sprzedaży i większe możliwości zawierania transakcji dla podmiotów wchodzących na rynek. Z racji tego dobrze byłoby, żeby ta płynność była powyżej 30 TWh godzin – uważa Iwona Ustach.
Jak tłumaczy wiceprezes Noble Securities, rynek hurtowy pozwala na zawieranie transakcji nie tylko w jednym miejscu, od jednego dostawcy, ale także na dywersyfikację polegającą na nabywaniu instrumentów na TGE. Zarówno instrumentów dnia następnego (gdzie będzie można kupować gaz na całą dobę w dniu następnym), jak też instrumentów typu forward (każda umowa jest tworzona dla indywidualnego klienta), z dostawą i rozliczeniem towaru na okresy roczne.
Zdaniem Iwony Ustach w najbliższym czasie giełda powinna uruchomić dodatkowe instrumenty odpowiadające na zapotrzebowania rynku.
– Będą odnosiły się do kontraktów sezonowych, z racji zużycia odbiegającego między poszczególnymi porami roku. Sezon letni a sezon zimowy znacząco różni się w zapotrzebowaniu gazu dla elektrociepłowni i podmiotów, których produkcja oparta jest na gazie – tłumaczy.
Kontrola sprawowana przez Komisję Nadzoru Finansowego oraz możliwość handlu gazem wyłącznie przez podmioty prawne mają uchronić przed spekulacjami na giełdzie.
– Uczestnikami rynku gazu na Towarowej Giełdzie Energii mogą być domy maklerskie i towarowe domy maklerskie. Ich klientami będą następnie spółki obrotu zajmujące się handlem gazu na polskim rynku, jak też odbiorcy końcowi, przedsiębiorstwa, które zużywają gaz na potrzeby własne – wyjaśnia działanie giełdy Iwona Ustach.
Aby rozpocząć taki obrót za pośrednictwem domu maklerskiego należy podpisać umowę na pośrednictwo i rozliczanie transakcji z domem maklerskim na rynku gazu, jak też podpisać umowę z odpowiadającym za przesył paliwa Gaz-Systemem.
Czytaj także
- 2025-05-12: Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego
- 2025-05-13: Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie
- 2025-04-17: Niepewność powodowana amerykańskimi cłami wstrzymuje inwestycje. Firmy skupiają się na gromadzeniu zapasów
- 2025-04-07: Duże zmiany w globalnym handlu. Polska może stracić nawet 0,43 proc. PKB
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
- 2025-02-24: Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-01-24: MŚP coraz więcej wnoszą do polskiego eksportu. Postęp technologiczny ułatwia im ekspansję
- 2025-02-13: Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Konsekwencje zwykle ponosi klient banku
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.