Mówi: | Marta Grzybowska |
Funkcja: | specjalistka ds. zrównoważonej gospodarki |
Firma: | WWF Polska |
Rynek tłuszczów roślinnych zmienił się diametralnie po inwazji Rosji na Ukrainę. Poszły za tym znaczące podwyżki cen
Po ataku Rosji na Ukrainę zakłócone zostały globalne dostawy olejów roślinnych, głównie słonecznikowego i rzepakowego, których oba te kraje były znaczącymi dostawcami. W efekcie ceny olejów roślinnych błyskawicznie poszły w górę i wzrosło zapotrzebowanie na ich zastępniki, w tym tani olej palmowy, którego największymi producentami są Malezja i Indonezja. Jak podkreśla WWF Polska, dla bezpieczeństwa żywnościowego i zrównoważonego rozwoju istotne jest korzystanie z produktów certyfikowanych i zapewnienie jak najkrótszych łańcuchów dostaw.
– Odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę, sytuacja na rynku żywnościowym bardzo się zmieniła, szczególnie w kontekście tłuszczów roślinnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marta Grzybowska, specjalistka ds. zrównoważonej gospodarki WWF Polska. – Szczególnie w okresach deficytów, zaburzeń rynkowych widzimy, jak rynek jest współzależny od siebie i jak sytuacja w jednym kraju wpływa na sytuację globalną.
Przed 24 lutego 2022 roku Ukraina zapewniała ponad połowę światowego zapotrzebowania na olej słonecznikowy i jego nasiona. Razem z Rosją zapewniały mniej więcej 70–75 proc. dostaw.
Po inwazji na Ukrainę już w marcu ceny tłuszczów roślinnych według indeksu FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) kosztowały o ponad 150 proc. więcej od średniej cen z lat 2014–2016. Wprawdzie do grudnia ub.r. spadły do poziomu o 44 proc. wyższego od tego wyznacznika, czyli niżej, niż znajdowały się w grudniu 2021 roku, ale w całym 2022 roku wskaźnik cen olejów roślinnych FAO wyniósł średnio 187,8 pkt, co oznacza wzrost o 13,9 proc. w stosunku do 2021 roku i ustanowienie nowego rekordowego rocznego poziomu.
Przełożyło się to także na ceny detaliczne. Według Głównego Urzędu Statystycznego w grudniu 2022 roku ceny tłuszczów roślinnych były o 36,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. To wyraźnie więcej niż w przypadku cen masła (21,7 proc.), żywności ogółem (22,1 proc.) czy wskaźnika średniej inflacji (16,6 proc.).
– Polska w dużej mierze była zależna od produkcji oleju słonecznikowego, mimo że produkujemy olej słonecznikowy i rzepakowy, to większość i tak sprowadzaliśmy z Ukrainy. Teraz jesteśmy trzecim największym importerem oleju słonecznikowego z Ukrainy na świecie, więc jest to dość spora wyrwa w naszym imporcie – wyjaśnia Marta Grzybowska.
Zaburzenia na rynku tłuszczów roślinnych sprawiły, że wzrosło zapotrzebowanie na olej palmowy.
– Produkcja oleju palmowego jest dość stabilna i ten rynek jeszcze bardziej się zwiększył. Malezja, Indonezja po części skorzystały z tej sytuacji, bo zapotrzebowanie na olej palmowy jest większe – mówi specjalistka ds. zrównoważonej gospodarki WWF Polska.
Plantacje palmowe znajdują się w Azji, Afryce i obu Amerykach, ale ponad cztery piąte globalnej produkcji pochodzi z Malezji i Indonezji. W tym ostatnim kraju tylko w latach 2000−2014 obszar jej uprawy zwiększył się ponadtrzykrotnie, jednak rozrost tego przemysłu spowodował zubożenie różnorodności biologicznej, ponieważ pod uprawy palm wycinane są naturalne zasoby.
– Cena oleju palmowego też skoczyła, ale to tak jak cena innych olejów roślinnych w związku z zaburzeniami, które są teraz w Ukrainie, natomiast teraz jest to już poziom cenowy sprzed roku, tak że wielkich różnic nie ma – mówi Marta Grzybowska. – Wielu producentów skłania się teraz ku olejowi palmowemu, więc tym bardziej musimy zwracać uwagę na to, żeby ten olej palmowy, który przychodzi na nasz rynek, był produkowany w sposób zrównoważony, żeby był certyfikowany. Cena oleju certyfikowanego jest oczywiście wyższa niż niecertyfikowanego. Natomiast warto podkreślać to, że jeżeli popyt na olej certyfikowany będzie wzrastał, to cena nie będzie tak rosła.
W ubiegłym roku Malezja na kilka tygodni wstrzymała eksport oleju palmowego, a obecnie zmniejszyła dozwoloną wielkość eksportu do sześciokrotności rodzimego spożycia z wcześniejszej ośmiokrotności. Jednocześnie kraj ten planuje zwiększyć wykorzystanie oleju palmowego w biopaliwach, co ograniczy możliwości eksportowe. Dodatkowo wzrośnie popyt ze strony Indii i Chin. W Indiach w grudniu import oleju palmowego był o 94 proc. wyższy niż rok wcześniej, gdyż wciąż jest to najtańszy olej jadalny. Z kolei Chiny otwierają swoją gospodarkę po trzech latach polityki „zero covid”, co zwiększy popyt na wszelkie surowce.
– Widzimy, jak system żywnościowy jest skomplikowany i jak wszystko jest ze sobą powiązane. Powinniśmy dbać o to, żeby łańcuchy dostaw były jak najkrótsze, żebyśmy mogli lokalnie produkować żywność, bo po prostu nie wiadomo, od jakich innych sytuacji, czy to pandemii, czy to wojny, jesteśmy zależni i jak w przyszłości może wyglądać nasze bezpieczeństwo żywnościowe – mówi ekspertka WWF Polska.
Inne zagrożenia dla dostaw oleju jadalnego związane są z największą suszą w Argentynie od 60 lat, która według prognoz zmniejszy produkcję soi do 41 mln t w porównaniu z wcześniej szacowanymi 48 mln.
Czytaj także
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-10: Polska może dołączyć do globalnych liderów sztucznej inteligencji. Jednym z warunków jest wsparcie od sektora publicznego
- 2025-06-17: Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować
- 2025-06-10: Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej
- 2025-05-30: Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-06-09: Import materiałów budowlanych z Rosji zagrożeniem dla konkurencyjności europejskiego rynku. Konieczne są zmiany i egzekwowanie sankcji
- 2025-06-04: Branża materiałów budowlanych ostrzega przed rosnącym importem ze Wschodu. Rząd zapowiada działania w tym kierunku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
Parlament Europejski większością głosów poparł przedłużenie umowy o transporcie drogowym między Unią Europejską a Ukrainą do końca 2025 roku. Zdaniem polskich europosłów, którzy głosowali przeciw, podtrzymanie liberalizacji przewozów drogowych przyczyni się do dalszego obniżenia konkurencyjności polskich firm transportowych. W przeciwieństwie do ukraińskich przewoźników muszą one spełniać szereg unijnych wymogów. Polska delegacja planuje przedstawić swoje stanowisko europejskiemu komisarzowi ds. zrównoważonego transportu i turystyki.
Transport
M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa

– Mrzonki o armii europejskiej są mrzonkami, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Każdy z krajów członkowskich Unii Europejskiej musi, i to się na szczęście już dzieje, nie tylko myśleć i mówić, ale też robić coraz więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa w koordynacji wspólnej – uważa Michał Kobosko, poseł do Parlamentu Europejskiego z Polska 2050. W kontekście światowych konfliktów, w tym na linii Izrael–Iran, jego zdaniem Polska powinna się skupić na współpracy zarówno ze Wspólnotą, jak i Stanami Zjednoczonymi.
Muzyka
Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.